Strona 5 z 5

Post: 08 września 2009, 12:56
autor: Tilien
Zaczęłam kompletować sobie serię "Mrocznej Wieży" Kinga. Czyta mi się świetnie, no ale ja lubię takie "mhroczne" tematy. Pierwsza część "Roland" jeszcze nie był aż tak bardzo ekscytujący, natomiast kolejny tom: "Powołanie trójki" pochłonął mnie całkowicie. Musiałam siłą odrywac się od czytania. Ciekawam czy trzeci tom: "Ziemie jałowe" będzie równie zajmujący. Rozpoczęłam polowanie, ale jak na złość ostatnio nie ma tej pozycji w "mojej" księgarni. :roll:

Post: 08 września 2009, 15:06
autor: Haniula1010
:D
Ja wolę słoneczna stronę rzeczywistości- więc Kinga nawet nie "tykam". Choć z drugiej strony- kto wie co by się stało gdybym jednak spróbowała :wink:
Ostatnio wśród młodzieży furorę robi saga Stefanii Meyer w skład której wchodzą:"Zmierzch", "Księżyc w nowiu", "Zaćmienie" i "Przed świtem". Przeczytałam dwa pierwsze tomy. Nawet całkiem dobrze się czytało, choć to nie moje klimaty... wampiry, wilkołaki i takie tam :wink:.Zanim sięgnęłam po trzeci tom- zdmuchnięto mi go sprzed nosa i znowu muszę ustawić się w kolejkę. Ale nie płaczę- póki co poczytam sobie Szwaję, która jest dobra na wszystko :lol:
Ale zaintrygowałaś mnie tym Kingiem. Może jednak rzucę jednym okiem :wink:

Post: 08 września 2009, 17:09
autor: Tilien
W tej chwili na odstresowanie czytam sobie Pratchetta "Carpe Jugulum" z serii "Świata Dysku" o wampirach właśnie. ;)
Hrabia Vlad zagina parol na młodą czarownicę Agnes, która nie dość, że dziewica przy kości, to jeszcze cierpiąca (!?) na rozdwojenie jaźni. Pozwolę sobie zacytować:

"Osoby mające skłonność do obojętnego okrucieństwa mawiają, że we wnętrzu każdej grubej dziewczyny jest szczupła dziewczyna i mnóstwo czekolady. W przypadku Agnes tąszczupłą dziewczyną była Perdita. Matka opowiadała, że Agnes w dzieciństwie za różne wpadki i tajemnicze zdarzenia- takie jak zniknięcie miski śmietany czy rozbicie dzbanka- obwiniała "tę drugą dziewczynkę".
Dopiero teraz Agnes zdawała sobie sprawę, że takie postępowanie nie jest dobrym pomysłem, kiedy- wbrew sobie- ma się we krwi trochę naturalnego czarownictwa. Wyobrażona przyjaciółka zwyczajnie dorosła, nigdzie nie odeszła i zaczęła sprawiać kłopoty...
Agnes nie lubiła Perdity, która była próżna, samolubna i złośliwa. Perdita za to nie cierpiała przebywania wewnątrz Agnes, którą uważała za żałosną baryłę o słabej woli, ludzie dawno by ją podeptali, gdyby nie była za duża i za gruba.
Agnes tłumaczyła sobie, że po prostu wymyśliła imię "Perdita" jako wygodną etykietę dla tych wszystkich myśli i pragnień, o których wiedziała, że nie powinny jej prześladowć, jako imię dla tego irytującego niewidocznego komentatora, który u każdego człowieka siedzi na ramieniu i szydzi. A czasami myślała, że to Perdita ją wymyśliła jako coś, na czym może się wyżyć."

Polecam Pratchetta na złe humory.

Post: 08 września 2009, 18:32
autor: Haniula1010
Pratchetta - u nas w księgarni widuję, więc zajrzę do niego przy okazji. A na razie- idę na czekoladę- dla tej chudej we mnie :wink:

Post: 08 września 2009, 18:33
autor: Tilien
Zawsze uważałam, że puszyste dziewczyny są słodkie. :D ;)

Post: 10 września 2009, 04:32
autor: ulcia_I
Tak, tak, tak! I mają większą wyobraźnię!

Post: 27 września 2009, 21:35
autor: typisb
Właśnie obejrzałem film realizowany na podstawie Świata Dysku, ciekawy, Dwukwiat i Turysta:), zainteresowałem się na tyle, że poczytam, Tilien jakie części polecasz?

Marek Krajewski i saga o Breslu - dla mnie to rewelka, trylogia o Wrocławiu z lat 1919-1930, to znakomite kryminały lub thrillery psychologiczne, pozytywnie jestem zaskoczony tymi książkami, połknąłem je, polecam dla znawców kryminałów!


Slumdog. Milioner z ulicy - rewelacja, odbiega od filmu, ale jedno znakomicie uzupełnia się z drugim, żałuję, że obejrzałem film przed przeczytaniem tej książki.Dla mnie 10/10

Władca Barcelony - Jeden z największych hiszpańskich bestsellerów ostatniego roku, tak brzmi reklama, nie nadajcie się na nią nabrać. Po przeczytaniu Cienia Wiatru (dla mnie najlepsza książka roku), spodziewałem się czegoś genialnego, a tu. Jest 1050 rok, w Polsce ludność mieszka w ziemiankach lub w szałasach, a w Hiszpanii atmosfera jak z renesansu, pałace, bale, rycerstwo, miłość itp. To jedna z wad ks., która mnie zniechęciła. Dla mnie to tylko sprawna przygodówka, zmieszana z Harlekinem.

Post: 25 października 2009, 20:04
autor: Renata
No i skończyłam "Rękę Mistrza" Kinga

Tak jak nie lubię horrorów ogladać, tak lubię czytać Kinga. Ta jest inna, bo długo to normalna powieść o cierpiącym człowieku po ciężkim wypadku, który najpierw nie chce żyć, a potem się zbiera w sobie i znajduje inny punkt, do którego warto dążyć. To nie było Kingowskie. Wszystkie zadziwiające rzeczy, które powoli zaczynają się pojawiać w jego życiu, to juz cały King. No cóż lubię tę fantazję.
Podoba mi się motyw lalki, którą można zdrowo opiepszać, jak zbiera się w człowieku złość, by tą złością nie ranić innych osób, które się mogą nawinąć jak musimy ja z siebie wypuścić.

Post: 28 października 2009, 21:35
autor: typisb
Masz fajne spojzenie na tą książkę, zauwazyłaś ciekawe rzeczy, ja na początku nastawiłem się na "grozę" i szukając jej ominąłem wiele!

Dziś byłem na spotkaniu autorskim z autorem kryminałów, dodam rewelacyjnych, z Markiem Krajewskim. Spotkanie fantastyczne, wyszedłem zadowolony i zachęcony aby czytać jeszcze więcej jego książek. Zresztą zrobiło na mnie duże wrażenie spotkać na żywo, kogoś kto pisze!

Post: 28 października 2009, 21:56
autor: Haniula1010
Renia- chyba muszę sobie kupić taką lalkę :wink: - czasami bardzo by mi się przydała.

Piotrek
Marek Krajewski jest nie tylko pisarzem, ale też bardzo interesującym człowiekiem. Możesz sobie trochę o Nim poczytać http://www.marekkrajewski.pl/wywiady.html

Post: 28 października 2009, 22:13
autor: Renata
A ja nic nie czytałam Krajewskiego. Ostatnio w ogóle mniej czytam niż kiedyś, net mi czas zjada.
To może się zachęcę.
Namawiano mnie też by poczytać Voneghuta. Co sądzicie o nim?

Myślę, że lalka do bicia, to większości by się przydała. O ile świat były przyjaźniejszy :) (tylko biedne te lalki :wink: )

Post: 29 października 2009, 14:38
autor: Tilien
Typisb, czytanie "Świata Dysku" najlepiej rozpocząć oczywiście od pierwszego tomu pt: "Kolor Magii". Wtedy można po kolei poznawać losy wszystkich postaci, które przewijają się przez całą serię i obserwować jak po kolei dołączają do opowieści.
Moim zdaniem jednak, zanim zabierzesz się za "Świat Dysku", polecam Ci zapoznanie się z niewielką książeczką pt: "Dysk", po stworzeniu której autor zabrał się za tworzenie serii i która daje pewne rozeznanie skąd i w jaki sposób pojawił się ów Świat. :wink:

Post: 24 listopada 2009, 22:22
autor: typisb
Przyznam, że z Voneghuta znam tylko adaptację filmową Rzeźnia nr 5, nic nie czytałem, może poczekam na Twoją recenzję :-)

Ostatnio czytałem:
Masterton - Muzyka z zaświatów - i tu miłe rozczarowanie, autor odszedł od jednej wielkiej masakry, jest tu miłość, seks i stopniowanie napięcia, miło się czyta, idealny scenariusz filmowy. Polecam.

Gump i spółka - Winston Groom - kontynuacja Gumpa, są pewne nieścisłości z filmem, np. Jeeny umiera w drugiej części, krewetki bankrutują i Gump nie ma ani grosza, ale przygody są przednie, żal że nie zrealizowano następnego filmu. Czyta się znakomicie!

Vikas Swaryp - Slumdog milioner z ulicy
- pierwowzór filmu, i tu muszę przyznać, że są rozbieżności. Film obejrzałem jako pierwszy i pewnie dlatego uważam, że jest lepszy, ale zachęcam do czytania.

Daukszewicz Krzysztof - Pamiętnik IV Rzepy - jak wskazuje tytuł, satyryk zabrał się za ośmieszanie współczesnych polityków. Ja, osobiście jestem bardzo rozczarowany, chyba już mam dość słuchania o tych betonach z polityki. Autor w jednym zdaniu wspomniał, że zmarła jego żona Małgorzata.

Tolkien - Władca pierścieni - cieszę się, że mogłem przeczytać te arcydzieło! Szczególnie, że są znaczne różnice między książką a filmem. Książka sama w sobie jest rewelacyjna!

RĘKOPIS ZNALEZIONY W SARAGOSSIE - Jan Potocki - gdy rozpocząłem czytanie, nie przypuszczałem, że to arcydzieło powstało w 1804 roku. Jestem oczarowany zresztą zacytuję inną recenzję:

Rękopis znaleziony w Saragossie jest jedną z niewielu powieści oświeceniowych, które, pomimo niszczącego dłuta czasu, nigdy się nie starzeją i wychodzą zwycięsko w bitwie z młodymi pokoleniami. Mało tego - w rankingu najlepszych powieści polskich to właśnie dzieło Potockiego zajmuje zaszczytne drugie miejsce! Rękopis... opowiada o przygodach Alfonsa van Wordena, kapitana gwardii walońskiej, którego oddział niespodziewanie znika wśród gór. Worden, poszukując swych towarzyszy natrafia na szubienice braci Zota i starą, opuszczoną gospodę, w której dane mu jest spotkać dwie córki starego rodu Gomelezów: Eminę i Zibeldę. Spotkanie z nimi staje się dla niego początkiem przerażających przygód.


Katedra w Barcelonie - dzieło historyczno-przygodowe osnute wokół budowy Katedry w Barcelonie. Polecam, czyta się szybko i wdzięcznie, szczególnie, że osnute jest na autentycznych dziejach Katalonii. Autor Falcones Ildefonso zbierał do niej materiały 5 lat!

Re: **CZYTELNIA**

Post: 30 stycznia 2018, 21:45
autor: Haniula1010
Odkurzam kącik czytelniczy :)
Ostatnio przeczytałam książkę "Mózg i serce - magiczny duet"
Książka bardzo ciekawa i każdemu dająca nadzieję. Wcześniej jednak trzeba trochę poćwiczyć ;) .
Zaciekawiłam ;) ?
Zainteresowanym przesyłam linka http://lubimyczytac.pl/ksiazka/3955888/ ... iczny-duet