*Forumowa powieść nieco surrealistyczna*

Spotkania z książką, filmem, muzyką...

*Forumowa powieść nieco surrealistyczna*

Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 11:07

Tadaaaam!
Przystąpmy do dzieła.
Jako, że kilka osób wykazuje oznaki życia w zakresie chęci udziału w forumowych przedsięwzięciach zmierzających do zintegrowania się towarzyskiego, powołuję do istnienia nowy topik i co następuje, proponuje:

-każdy komu się żywnie podoba ma mozliwość, a nawet obowiązek wziąć udział w rzeczonej zabawie
-tworzymy opowieść o treści dowolnej
-dopisujemy jedno lub kilka zdań
-zdania owe nie powinny być wyrwane z kontekstu lecz stworzyć dalszy logiczny lub mniej logiczny ciąg opowieści
-kolejność nie obowiązuje
-nie można pisać bezpośrednio pod ostatnim własnym postem, trzeba czekać, aż ktoś następny doda własną część opowiadania
-jeśli wpiszą się dwie osoby równocześnie to: do decyzji ogółu albo głosujemy którą zostawiamy, albo kto pierwszy ten lepszy
-inne propozycje mile widziane do konsultacji z uczestnikami zabawy

Kto pierwszy? :twisted:

NIEPRZERWANIE I Z NIEGASNĄCĄ NADZIEJĄ, OCZEKUJEMY NA CHĘTNYCH DO PRZYŁĄCZENIA SIĘ DO NASZEJ ZABAWY. ZAPRASZAMY WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW FORUM.
Wszelkie zgłoszenia, pytania, propozycje, ect. etc. w topiku "Opowieści dziwnej treści" PRZEKIEROWANIE
Ostatnio zmieniony 14 marca 2007, 09:26 przez Tilien, łącznie zmieniany 4 razy
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: romanek » 08 marca 2007, 11:18

mysle ze wypadalo by zebys ty zaczela :) jako glowna organizatorka :) ale jak nikt po tobie sie nieodezwie tojako nazwijmy to cialo doradczeobiecuje cos napisac :)
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 11:23

Świt wstał blady nieco i zamglony. Zważywszy jednak na wydarzenia dnia ubiegłego, mimo wszystko był w całkiem niezłej formie. Zapowiadał się ciężki i pracowity poranek.....
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: romanek » 08 marca 2007, 12:52

-coz, trzeba podnieść zwłoki z wyrka - chrapliwy glos wydobył się z krtani...
Szybki prysznic, dwa syntetyczne tosty z czymś co wg. producenta smakuje jak szynka... Już 2 miesiące na tej zapadłej plancie i nadal niemógł sie przyzwyczajić do tego żarcia. Parszywa robota.
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


cd

Postautor: Renata » 08 marca 2007, 12:57

Co to znaczy zapowiadał? Że cięzki to pewne, bo czy praca, czy unikanie pracy to zawsze ciężko. Raz ciężko od pracy, albo ciężko od wyrzutów sumienia, że pracy nie podejmie. To już może jednak zacznie. Jeszcze tylko jeden problem, z której strony to ugryźć, by nie było za bardzo filozoficznie, czyli bez sensu.
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 13:28

Wcisnął klawisz informatora i spytał tradycyjnie jak co rano:
-Cześć Maleńka. Były jakieś problemy w hangarze? Jak tam z probnozą na dzisiaj? Będzie wiało?
-Witaj Sally- głośnik odpowiedział głębokim, matowym kobiecym, choć lekko mechanicznym głosem. - Mamy godzinę 37.45 czasu miejscowego. Za 25 minut wzejdzie drugie słońce układu AD11/23 Impali. Spodziewana temp. po wschodzie ok. 235 st.C, ciśnienie w granicach normy planetarnej, wiatr wschodni. Spodziewana prędkość 50-60 km/h.
-Dzięki słonko- sapnął namiętnie w mikrofon.
-Sally?!
-Tak kochanie.
-Posprzątaj po sobie ze stolika.....proszę.
Ostatnio zmieniony 08 marca 2007, 14:17 przez Tilien, łącznie zmieniany 2 razy
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: Renata » 08 marca 2007, 13:48

-Co niby mam posprzątać, te dwie kruszki po toście z ala szynką. Nie no przegięcie z tą sterylnością.
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 14:15

-Uważaj na siebie Sally- zabrzmiało beznamietnie z głośnika -Twoje parametry życiowe ostatnio pozostawiają sporo do życzenia. Nie powinieneś denerwować się z byle powodu. Chciałabym Cię w najbliższym czasie zobaczyć w medycznym. Zrób sobie dzisiaj skan zanim wyjdziesz. Przeanalizuję go w międzyczasie.
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: romanek » 08 marca 2007, 14:50

sztuczny tost, sztuczna szynka, sztuczna zona... sztuczne zycie... co ja tu robie tak własciwie ? jeszcze 18 miesięcy i 22 dni do końca kontraktu... niestety miescowego czasu.
- OK, bedzie jak chcesz, ale chyba troche przesadzasz, czuje sie calkiem dobrze jak na miejsce w ktorym sie znajduje
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 15:37

Jednym pacnięciem uruchomił automat sterylizujący stolika. Mamrotał coś jeszcze pod nosem, kiedy grodzie kabiny rozsunęły się przed nim bezgłośnie i wypuściły na wąski korytarz. Oświetlenie automatycznie zwiększyło natężenie.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2007, 14:23 przez Tilien, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: romanek » 08 marca 2007, 19:38

Podczas tej operacji po lewej stronie zaiskrzylo i zgaslo oswietlenie...
-szlak, kupa złomu a nie baza...
Chociaż miał się kierować właśnie w tą strone w celu zrobienia szybkiego skanu zgodnie z zaleceniami Centralnego Systemu Nadzorującego, zmienił zdanie i poszedł w prawo wprost do sali odpraw, gdzie miał sie dowiedzieć co przyniesie zapowiadana konferencja z Połączonym Dowództwem Floty Odległych Rubieży. Czemu połączonym ? tego niewie chyba nikt, jakaś zamierzchła historia.
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


Postautor: Renata » 08 marca 2007, 20:13

Tuż przed wejściem do rzeczonej sali, znów zmienił zdanie. Zaburczało mu w brzuchu. Poza tym zrobiło mu się nostalgicznie, więc wyjął zakazana pociszkę z wewnętrznej kieszeni wieszchniej górnej odzieży i schrupał z satysfakcja łamania zakazów. By jeszcze troche się powyłamywać, wyciągnął podarte zlepione taśmą klejącą z zamieszchłej epoki zdjęcie i oczy mu sie zaszkliły.
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: Tilien » 08 marca 2007, 23:54

Przycisnął do ust opuszki palców, a potem delikatnie przejechał nimi po uszkodzonej fotografii. Popatrzył jeszcze chwilę i westchnąwszy ciężko wsunął ją ostrożnie z powrotem na miejsce. Ruszył ku bezszelestnym drzwiom sali odpraw. Otworzyły się. Oczywiście bezgłośnie. Powiało chłodem.
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Postautor: romanek » 09 marca 2007, 12:13

Ta sala zawsze go przytłaczała, sufity dwa razy wyzej niz w reszcie bazy, do tego okragła z drzwiami z czterech stron. Znajdowala sie w środku kompleksu pierwotnie majacego obslugiwac kopalnie, wydziały przerobu rudy i kosmoport.
Coz, pierwotnie... Kopalnie okazaly sie poczatkowo niewypalem, koszty wydobycia byly zbyt drogie, dopiero po kilkudziesieciu latach, kiedy zdecydowano sie na pelna automatyzacje wydobycia i obrobki calosc zaczela przynosci jakies dochody, ktore i tak nigdy niemialy splacic inwestycji.
Przynajmniej mogl wybierac miedzy pomieszczeniami mieszkalnymi... hehehe... bylo ich kilkadziesiat. A na stacji nieliczac kilku blaszakow było raptem 3 ludzi.
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


Postautor: Tilien » 09 marca 2007, 12:34

Jedno z tej trójki stało właśnie naprzeciw wielkiego projektora szkoleniowego i uważnie słuchało "gadającej głowy" jak nazywali to coś co zastępowało już od jakiegoś czasu redaktorów i sprawozdawców wiadomości holowizyjnych.
-Zrób na głośny- powiedział przełączając się na prywatną częstotliwość kolegi. Postać odwróciła się i uniosła rękę w geście powitania.
Wsłuchiwał się z coraz większym niedowierzaniem w paplanie hologłowego. Jeśli dobrze zrozumiał w PeDFOR szykowała się niezła rozruba. Prezydent galaktyki Duckman Palpatin, którego skądinąd do niedawna darzył poparciem za jego wkład w walkę o ochronę życia i praw klonów, i który przeforsował ustawę wewnątrzgalaktyczną o ich równouprawnieniu chyba nieco przesadził. Ostatnie wiadomości donosiły, że stworzył własnego klona i osadził go na stanowisku premiera. Zachodziły obawy iż planuje powołać ich do życia tylu aby mogły objąć wszystkie znaczące stanowiska w rządzie. Stanowczo sprzeciwił się temu odsuwany od władzy przedstawiciel zewnętrznych planet układu Lepperian. Konflikt wisiał na włosku.
Obrazek......nie panikuj!
Awatar użytkownika
Tilien
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 727
Rejestracja: 16 października 2006, 17:36


Następna


Wróć do Trochę kultury

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron