Moja historia....

Masz ochotę się przywitać? Nie krępuj się :)

Moja historia....

Postautor: monika32 » 15 czerwca 2011, 11:30

Witam wszystkich bardzo serdecznie :wink:
Chciałabym podzielić się z Wami moją historią i prosić o Wasze cenne uwagi....
Wczoraj wyszłam ze szpitala z pulmonologii... rozpoznanie wstępne sarkoidoza I stadium - diagnostyka w toku. 13 czerwca miałam bronchoskopię, po której lekarz powiedział, że nie wskazuje jednoznacznie na sarkoidozę. Czekam na wynik HP. Bardzi się boję. Kostek na obu nogach juz dawno nie widać. Poza tym od wewnętrznej strony robią się coś w rodzaju sińców. Stawy bolą strasznie. Przy wypisie dostałam załącznik....diclac 50. Teraz ponoć przede mną długie leczenie....
Mam tylko ogromną nadzieję, że leczenie zakończy się pomyślnie, albo żeby chociaż nie było pogorszenia.
Bardzo się boję, bo ta choroba spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. W wypisie ze spitala jest mnóstwo informacji o powiększonych węzłach chłonnych, drobnych guzkach na obu płucach....natomiast przy bronchoskopii dziwne zdanie "nie uwidoczniono zmian charakterystycznych dla sarkoidozy".
W takim razie co jest grane????
monika32
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 107
Rejestracja: 15 czerwca 2011, 06:45


Postautor: Gośka1985 » 15 czerwca 2011, 12:57

Cześć Monia !!! Witamy Cię serdecznie !!!
Z tego co opisujesz w swej historii wygląda to na sarko,prawie wszyscy z nas mają te objawy co Ty-rumień guzowaty,bóle stawów, zmaiany na płucach i węzły chłonne śrudpiersia powiększone- ja mam dokładnie takie coś i stwierdzoną sarkoidoze węzłowo-płucną II stopnia-też od niedawna wiem o tej chorobie.
Tu na forum jest mnustwo informacji o tej chorobie-poczytaj, naprawde warto, gdy będziesz miała lepszą wiedzę na temat tej choroby nie będziesz się już tak bała !!!
Trzymaj się i dużo zdrówka życzę !!!
Awatar użytkownika
Gośka1985
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 64
Rejestracja: 08 maja 2011, 15:25


Postautor: monika32 » 15 czerwca 2011, 14:38

Dziękuję Gosiu za powitanie :D
Może to nie zabrzmi najlepiej, ale cieszę się, że jest tu nas tylu....nie czuję się już taka samotna....jakbym przybyła z planety X. Kiedy na pytania o chorobę odpowiadam "sarkoidoza" ludzie mają miny jakby co najmniej usłyszeli "trąd". Zdaję sobie sprawę z tego, że wynika to z ich niewiedzy. Sama od tygodnia dopiero oswajam się z tą chorobą. Mam nadzieję że będzie dobrze....bedzie dobrze.... :)
monika32
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 107
Rejestracja: 15 czerwca 2011, 06:45


Postautor: Mycha68 » 15 czerwca 2011, 15:20

Siemanko Monisiu ja też jestem sarkoludek :) .Jestem tutaj od kilku dni :) Też się ciesze że jesteś znami zawsze w gronie rażniej zważywszy że wokół panuje wielka niewiedza na temat tego zjawiska chorobowego.Nie załamuj się ja po pierwszej bronchoskopii też nie miałam diagnozy dopiero po następnej wyszły ziarniny w płucach co już może swiadczyc o sarkoidozie.Buziaki i trzymaj się :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam...
Awatar użytkownika
Mycha68
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 37
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 20:09


Postautor: monika32 » 15 czerwca 2011, 15:25

Gośka1985....Mycha68....wielkie dzięki [smilie=mylove.gif]
monika32
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 107
Rejestracja: 15 czerwca 2011, 06:45


Postautor: bockaszz » 15 czerwca 2011, 15:58

Witaj raz jeszcze :)
I nie zamartwiaj się na zapas :)
Awatar użytkownika
bockaszz
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 465
Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:26
Lokalizacja: N-ca


Postautor: Gemini » 15 czerwca 2011, 19:02

Witaj Monika. :) .. jak pisze Bogusia, nie martw się na zapas. Sarkoidoza I st. jest tylko obserwowana i często cofa się samoistnie, tak że głowa do góry. Poza tym lekarze zawsze piszą niejednoznacznie, np. wielu z nas ma napisane " może to być sarkoidoza" :) i diagnozują dalej. Monika, na każdego z nas magiczna nazwa "sarkoidoza" spadała jak grom, ale teraz jest forum, więc pisz i pytaj, a postaramy się pomóc. :) Sarko to dziwna choroba, ale da się z nią żyć.

Pozdrowionka i dużo zdrowia :)

p.s. pisz dużo do nas jak leczenie przebiega. Mamy tu topic " "Nasze historie" najlepiej tam. Załóż swój watek, a łatwiej będzie nam Ciebie znaleść. :)
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Gemini
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1633
Rejestracja: 08 czerwca 2007, 18:20
Lokalizacja: PL


Postautor: Barbara » 15 czerwca 2011, 19:57

Monika ,,, bedzie Ok dasz rade ,,
a my bedziemy z toba ,, :przytul: :slonko:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: ARABELA36 » 15 czerwca 2011, 23:07

Witaj :)
powoli wszystko wróci do normy ;
miałaś szczęście ; że trafiłaś tak szybko do nas ;
ja dopiero po 4 latach od rozpoznania trafiłam na to forum;
wiecej się dowiedziałam przez te kilka miesięcy niż przez te 4 lata ;
pozdrawiam :)
Szczęśliwi, którzy nauczyli swoje dzieci cieszyć się małymi rzeczami.

Jeremias Gotthelf
Awatar użytkownika
ARABELA36
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 963
Rejestracja: 21 października 2010, 21:16
Lokalizacja: Ruda śląska


Postautor: Gośka1985 » 16 czerwca 2011, 09:03

Każdy z Nas miał dokładnie takie same odczucia jak Ty teraz - że sarko to jakaś egzotyczna choroba, która dotknęła tylko Ciebie jedną na całym świecie !
Nie łam się....poczytaj, zgłębiaj temat a zobaczysz,że nie taki diabeł straszny jak go malują !!!
Miłego dnia !!! :-)
Awatar użytkownika
Gośka1985
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 64
Rejestracja: 08 maja 2011, 15:25


Czesc

Postautor: Roberto_Boss » 17 czerwca 2011, 08:51

Witam
No niestety stawy bola, na pocieszenie moge Tobie powiedziec ze im bardziej Sarko atakuje to tym lepsze sa rokowania. Ja akurat mam zdjagnozowana II stopnia i jestem pod "obserwacja". Tabletki biore praktycznie takie same jak ty tylko mocniejsze Diclac 150 Duo.
A z diagnozowaniem to roznie bywa na odziale lezal gosc ktoremu na zdjeciach i tomografi wyszly zmiany powiekzone wezly, ziarniaki w bronchoskopi i biopji nic mu niestwierdzili. Lekarze chcieli dodatkowo zrobic mu biopse wezlow no ale przedtym profilaktycznie zrobili mu zdjecie pluc i...... ku zdziwieniu lekarzy obraz znaczaco sie polepszyl w bardzo krotkim czasie zostaly tylko lekko powiekszone wezly
Pozdrawiam i zycze powoddzenia w walce z SARKO

Robert
Roberto_Boss
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 10
Rejestracja: 08 czerwca 2011, 09:04




Wróć do Welcome:)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości

cron