Witam,
jestem nowym użytkownikiem. Mam problem z sarkoidozą od 14 lat, choć nie kojarzyłam swoich problemów z tą chorobą. Dopiero po suplementacji Wit. D3 wszystko stało się oczywiste. Przeszłam wszystkie możliwe rodzaje tej choroby: od zapalenia płuc, które zdiagnozowano jako gruźlica/nowotwór, do postaci neuronalnej, która jest najbardziej nieprzyjemna - tracę stopniowo słuch, wysiadają ślimaki. Nieprzyjemna jest też utrata włosów. Czy ktoś z Was ma podobne problemy?