cześć :)

Masz ochotę się przywitać? Nie krępuj się :)

cześć :)

Postautor: emato » 10 października 2016, 21:55

cześć, ja na forum zaglądam od jakiegoś czasu niejako z ukrycia, ale bezbłędny opis wizyty Niny81 w Poradni leczenia sarkoidozy rozbawił mnie prawie do łez i przypomniał mi moje własne spotkanie z tą samą p. doktor. U mnie sarko zdiagnozowano w 2015 r. Po kilkumiesięcznych problemach z opuchniętymi kostkami i rumieniem guzowatym, ktrórego nikt nie potrafił nazwać a przypisywał skutkom intensywnych ćwiczeń i przygotowań do półmaratonu, trafiłam do internisty (prowadzona pojawieniem się nowego guzka w całkiem nieoczekiwanym wtedy dla mnie miejscu (łokieć)). Internista miał nosa i skierował od razu na rtg, który wykazał powiększone wnęki i wszelkie możliwe węzły. Po wakacjach pobyty w szpitalu zakończone mediastinoskopią, bo broncho nie wniosła nic istotnego, dały w rezultacie wynik sarkoidozy. 6 m-cy oczekiwania na wizytę w poradni, w trakcie których zdarzył się okrropny dwugodzinny przypadek uczucia wirowania wszystkiego wokół połączony z wymiotami niestety. Potem piski w uszach, które towrzyszą mi już od ponad roku - pomyśłałam, że może w poradni uda mi się czegoś dowiedzieć. Nic bardziej złudnego. Od razu usłyszałam, że mam odpowiadać tylko na pytania. Skierowanie na TK i już, wizyta trwała nawet nie 5 min. Wyszłam z wrażeniem, że dawno takiej straty czasu nie zaliczyłam.
W tegoroczne wakacje udało mi się załapać krztusiec, potem zapalenie spojówek ciągnące się ponad m-c. Powieki spuchnięte miałam tak, że wyglądałm jak miś panda. Dosłownie :) W zasadzie ostatnio widoczne są zmiany gruczołowo guzkowe na spojówce i powiekach + uszkodzenie rogówki. Podobno niespecyficzne. Do tego problem ze skórą na powiece i palcach dłoni, włosy mogę wyciągać garściami. TK dało obraz II stopnia. Nie wiem czy lepiej jest wybrać się do lekarz, czy po prostu czekać aż samo przejdzie? Nie chcę wszystkiego łączyć z sarkoidozą, ale takie nagromadzenie bonusów trochę mnie jednak zaskakuje ;)
emato
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 5
Rejestracja: 26 lipca 2015, 11:54


Re: cześć :)

Postautor: Basta » 11 października 2016, 16:00

Witaj emato. :flower:
Jak już wiesz, Sarkoidoza to bardzo dziwna choroba.
Większość objawów jakie wymieniłaś do niej pasuje.
Czy krztusiec może mieć coś wspólnego z Sarkoidozą - nie wiem. :-|
Ile razy poszedłem między ludzi, mniejszym wróciłem człowiekiem.
Seneka Starszy (Retor, Lucius Annaeus Seneca 55 r. p.n.e. - 40 r. n.e.)

Zapraszam - http://www.swietochlowice.biz
Awatar użytkownika
Basta
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 278
Rejestracja: 16 czerwca 2016, 11:50
Lokalizacja: Świętochłowice


Re: cześć :)

Postautor: Robert » 11 października 2016, 17:12

Witaj emato :)

W (tej) poradni sarkoidozy to raczej tylko płuca. Szumy w uszach i zawroty głowy to działka neurologa albo laryngologa, ale to może być temat trudny do ogarnięcia.
Problemy z oczami to może być sarkoidoza, ale musiałabyś znaleźć okulistę który wie o co chodzi. Na twoim miejscu nie bagatelizowałbym tego i nie zostawiał samemu sobie, bo zmiany mogą pójść za daleko. Pewnie we Wrocławiu da się kogoś znaleźć, ale na dzień dzisiejszy nie potrafimy wskazać nikogo konkretnego. Mamy jedynie adres do pani do Krakowa.

Wypadania włosów nie łączyłbym z sarkoidozą. To mogą być problemy z tarczycą, które często współistnieją z sarkoidozą, albo jeszcze coś innego.

Pozdrawiam
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: cześć :)

Postautor: nina81 » 11 października 2016, 20:45

Witaj :)
Widzę, że jednak nie tylko ja miałam odczucia co najmniej mieszane po wizycie u pani dr :) Robert dłużej zna się z panią dr i potrafi się z nią dogadać ;) jak coś to korzystaj z jego rady - przed wizytą zapisuj na kartce pytania jakby w trakcie Cię poganiała :) ja mam wizytę kolejną w grudniu i na pewno zrobię listę :)
wiesz - co do wypadających włosów - nie wiem czy bierzesz sterydy, ale ja po sterydach właśnie mogłam wyciągać je garściami, choć wcale długo ich nie brałam, bo ok 4. miesięcy.
fajnie, że napisałaś :) pozdrawiam
nina81
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 19
Rejestracja: 21 września 2016, 09:48


Re: cześć :)

Postautor: Haniula1010 » 12 października 2016, 00:59

Witaj emato :)
Lekarze pulmonolodzy dziwnie niechętnie odpowiadają na pytania nie związane z ich specjalnością :(.
Ja wszystkie wątpliwości związane z chorobą staram się dyskutowac z moją lekarką rodzinną, ale chwilę to potrwało zanim poznała problem. Jestem Jej pierwszą pacjentką z sarkoidozą i musiała sobie trochę poczytac na temat ;), niemniej wierzę Jej i wiem, że jeżeli czegoś nie jest pewna - nie będzie mi ściemniac tylko wyśle do specjalisty /już kilku zaliczyłam ;)/
Przygotowanie się na kartce do każdej wizyty - bardzo popieram :).
Co do pisków w uszach - pogadaj z Basią. Ona je leczy już od dłuższego czasu u audiologa. Z tego co wiem - lekarz nie łączy ich z sarkoidozą.
Jeżeli masz jakiekolwiek problemy zdrowotne czy tylko wątpliwości i pytania - idź do lekarza, żeby czegoś nie przegapic - bo tak jak mówi Robert - jak sprawy wymkną się spod kontroli może by ciężko
Jeszcze raz witam Cię serdecznie :lol: :roza: :roza: :roza:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Re: cześć :)

Postautor: emato » 12 października 2016, 10:41

Ależ to miłe zobaczyć odzew na własny wpis ! Dziękuję Wam ogromnie, to rzeczywiście dobrze wpływa na człowieka :lol: Wszystkie rady o leakarzach wezmę do siebie, chociaż mam ogromną obawę przed wyjściem na hipochondryka. Fajnie jest odważyć się i napisać , teraz będę częściej zdobywać się odwagę :tancze:
emato
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 5
Rejestracja: 26 lipca 2015, 11:54


Re: cześć :)

Postautor: Robert » 12 października 2016, 17:54

Nie myśl o tym co inni pomyślą, bo to ci zdrowia nie poprawi. Mi w szczycie choroby wszyscy mówili, że świetnie wyglądam, natomiast moje wyniki i wypisy szpitalne mówiły coś wręcz odwrotnego.
Myślę że żaden okulista nie zbagatelizuje twoich objawów - nie są wymyślone. Gorzej może być z zawrotami głowy i piskami w uszach - ich nie widać i jeżeli lekarz będzie nieporadny to może próbować cię zbyć.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Re: cześć :)

Postautor: Barbara » 14 października 2016, 16:55

:bukiet: Witaj wśród nas :)

Nie daj sobie wmówic ,że twoje objawy są wymyślone ;)
dzięki rozwiniętym badaniom ,można udowodnic że jednak coś jest nie tak :gafa:

mnie udało się udowodnic piski w uszach i nawet je opanowałam :lol:
czasowo -bo teraz jak odstawiłam leki to znowu mam świsty :gafa:

Jedno wiem -chcesz lepiej życ ,,,szukaj przyczyny a potem dobrego lekarza :serducho:
nie jest łatwo ,,,ale nie wolno się podawać :paker:

zdrowka życzę basia ;)
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin




Wróć do Welcome:)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron