Witam Wszystkich!.
Mam na imię Krzysztof (30l.) - jestem z Gdańska. Miesiąc temu usłyszałem nazwę tej choroby i wogóle dowieziałem się, że takie coś istnieje.
Znajoma ze szpitala po prześwietlniu RTG płuc potwierdziła przypuszczenia reumatologa.
Po przeswietleniu jechalem do pracy i pierwsze co tam zrobiłem to wpisałem na wyszukiwarce SARKOIDOZA. A tam na górze hasło - SAROKIDOZA - Czy to wyrok?
Trochę straciłem humor i mnie to przybiło. Jednak gdy zadzwoniłem do reumatologa (oczywiście prywatnie) powiedział, ze raczej no najlepsza wiadomos, bo moglo być gorzej.
Ze zdjeciem RTG i innymi badaniami krwi i moczu trafilem na druga wizytę. Wówczas miałem juz tak napuchniete kostki, ze ledwo chodzilem. Po rozmowie, wyjasnieniach podjelismy decyzje, ze dostane zastrzyki (tzw. blokady) z jakiegos sterydu. Nastepnego dnia opuchlizna schodziła.
Dzisiaj mialem kolejna wizyte i zastrzyki bo znowu zaczęły puchnąć kostki..... Dostełem tez skierowanie do poradni sarkoidozy przy Akademii Medycznej w Gdańsku. Mam nadzieję, że tam jakoś pomagają. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia lub informacje na temat tej poradni?
Mam I stopień choroby.
Pozdrawiam wszystkich!!!.
P.S.: Ciesze się, że jest taka stronka. Najgorzej to chorować samemu i bez wiedzy o chorobie.