Witam Kochani po raz wtóry :)
: 08 kwietnia 2017, 18:24
Witam Kochani po 2 letniej nieobecności...
Bardzo dużo się działo i nie miałam głowy aby częściej tu bywać... A potem pogubiłam hasło, login - na szczęście email aktywacyjny został
Jeśli chodzi o moją neurosarkoidozę to niby trochę ustąpiła z mózgu, jednak uszkodziła i mózg i wzrok. Do całej plejady chorób mogę dopisać neurologiczne uszkodzenie oczu i padaczkę pourazową... W między czasie stwierdzono atopowe zapalenie skóry powikłane sarkoidozą skóry. To tyle w skrócie jeśli chodzi o samą chorobę.
Nadal walczę o rentę. ZUS najpierw orzekł że brakuje mi lat składkowych (choć dwie księgowe wyliczały i wychodziło 5 lat i 3 miesiące, a ZUSowi cudem brakowało 2 miesięcy...) no i uznał że nie jestem przewlekle chora... Biorąc to pod uwagę starałam się o zasiłek rehabilitacyjny - niestety nie kwalifikuje się gdyż moja choroba nie rokuje szans na wyzdrowienie w ciągu roku... Sprawa trafiła do sądu, gdzie w końcu jacyś sensowni biegli zajęli się wszystkim. Niestety ale będę musiała ponownie wnioskować o rentę gdyż sprawa dotyczyła jak się okazało ostatnio zasiłku... Szlag mnie trafił, ale cóż. Muszę jeszcze raz udać się do lekarzy i zebrać opinię, i złożyć wnioski raz jeszcze... ech... Normalnie trzeba mieć końskie zdrowie żeby cokolwiek uzyskać tutaj
Gorące buziaki dla wszystkich
Klaudia
Bardzo dużo się działo i nie miałam głowy aby częściej tu bywać... A potem pogubiłam hasło, login - na szczęście email aktywacyjny został
Jeśli chodzi o moją neurosarkoidozę to niby trochę ustąpiła z mózgu, jednak uszkodziła i mózg i wzrok. Do całej plejady chorób mogę dopisać neurologiczne uszkodzenie oczu i padaczkę pourazową... W między czasie stwierdzono atopowe zapalenie skóry powikłane sarkoidozą skóry. To tyle w skrócie jeśli chodzi o samą chorobę.
Nadal walczę o rentę. ZUS najpierw orzekł że brakuje mi lat składkowych (choć dwie księgowe wyliczały i wychodziło 5 lat i 3 miesiące, a ZUSowi cudem brakowało 2 miesięcy...) no i uznał że nie jestem przewlekle chora... Biorąc to pod uwagę starałam się o zasiłek rehabilitacyjny - niestety nie kwalifikuje się gdyż moja choroba nie rokuje szans na wyzdrowienie w ciągu roku... Sprawa trafiła do sądu, gdzie w końcu jacyś sensowni biegli zajęli się wszystkim. Niestety ale będę musiała ponownie wnioskować o rentę gdyż sprawa dotyczyła jak się okazało ostatnio zasiłku... Szlag mnie trafił, ale cóż. Muszę jeszcze raz udać się do lekarzy i zebrać opinię, i złożyć wnioski raz jeszcze... ech... Normalnie trzeba mieć końskie zdrowie żeby cokolwiek uzyskać tutaj
Gorące buziaki dla wszystkich
Klaudia