autor: mirgry » 23 listopada 2012, 21:09
Witam, dziękuje za wiadomość . Miło i razniej jest jak mozna komuś się wyżalić , znalezś wsparcie i zrozumienie. Łatwiej rozmawiać z osobami , które maja ten same problemy. Sprawdziłam Twój profil i muszę sie pochwalić ,że 25 grudnia urodził się mój wspaniały wnuk. Pięć lat temu moja sarkoidoza rozpoczęła się rumieniem guzowtym, bólami stawów, gorączką , po badaniach - tk i bronchoskopia - diagnoza sarkoidoza ,powiększone wnęki płucne. po 2 latach na czole , nsie , policzku i karku pokazały sie naciekowe guzki , które po pobranym wycinku okazały się również sarkoidozą , miejscowe leczenie dawało nikłe rezultaty, Miesiąc temu po badaniach w szpitalu stwierdzono co prawda nie jednoznacznie sarko w oczach , a po wczorajszym USG j. brzusznej stwierdzono poszone węzły chłonne - wątroby i trzustki. Mam nadzieje że sterydy , które biorę od dzisiaj pomogą.Do tej pory ogólnie czuje się dobrze nic mi nie dolega. Trochę boje sie skutków ubocznych , ale dam radę. Póki co kupuję je w Niemczech , naturalnie bez dofinansowania . Zaznaczam , że mieszkam w Szczecinie więc z kupnem nie ma problemu , chyba że finansowy bo to wydatek ponad 500 zł. miesięcznie . Nic nie napisałaś z jak u Ciebie przebiega sarkoidoza i jak się czujesz. Cieplutko pozdrawiam Mirgry