Haniula1010 pisze:Witaj Tedy
Trafiłeś w bardzo odpowiednie miejsce. Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się tutaj jak w domu i szybko z nami zaprzyjaźnisz. Jako doświadczony sarkoludek na pewno wielu z nas będziesz mógł pomóc chociażby swoim doświadczeniem.
Tak więc rozgość się serdecznie i ....pisz
PS. A swoją drogą trochę mnie przestraszyłeś tą cukrzycą. Widzę, nasza choroba jest bardzo "perspektywiczna"
Witam cukrzyca pojawiła się u mnie przy trzeciej wznowie ,kiedy zacząłem brać wysokie dawki Matypredu (32mg) po dwoch miesiącach poziom cukru na czczo 18 a po posiłkach (oczywiście po około dwóch godzinach) nawet do 24mmol/L.Wizyta u diabetologa , leki (Diaprel, Metformax) zadziałały i po paru tygodniach cukier był już prawie w normie plus dieta.
Przy niskich dawkach Metypredu 6mg dziennie lekarz odjął Diapler a po paru miesiącach gdy dawka sterydu była 4 mg uspokoił się cukier i obecnie przy dawce 4 mg co drugi dzięń cukier w normie bez leków na cukrzycę plus łagodniejsza dieta.Narazie pozdrawiam wszystkich.
Dodane po 19 minutach: Irena pisze:Witaj Tedy miło że tu zajrzałeś. Ja właśnie mam drugi nawrót choroby a na wiosnę miałam operacyjnie usuwany kamień z nerki bo razem z sarko dopadła mnie kamica nerkowa. Pozdrawiam Irena.
Witaj- Cała historia z sarkoidozą zaczęła się u mnie od kamieni żółciowych, gdy w szpitalu zrobili duże zdjęcie rtg przed operacją okazało się że na płuckach coś jest. Zabieg był wykonany laparoskopowo więc szybko czułem się dobrze i po kilku dniach z lekarzem prowadzącym poszedłem na konsultację do pulmonologa po ebejrzeniu zdjęcia wstępna diagnoza -grużlica.
Wylądowałem w następnym szpitalu tam wstępnie zaczęto mnie leczyć na grużlićę ,trwało to około cztery tygodnie, po tym okresie badania rtg -wynik bez zmian.Druga bronchoskopia z pobraniem wycinka dała odpowiedż.Po około dwóch tygodniach przyszedł wynik badań histopatologicznych no i po pół roku zapadła diagnoza sarkoidoza płuc prawdopodopnie faza II. Po kilku latach przy badaniu USG wykryty miałem kamyk w górnym kielichu prawej nerki (około 5mm)przy kolejnych badaniach USG potwierdzany ale jak narazie nie odczuwam go .W pewnym momencie sterydoterapi pojawiły się równierz kamienie w śliniance ale powychodziły same były wielkości ok 2-3 mm. Pozdrawiam
Dodane po 6 minutach: Wiesiek pisze:Witaj Tedy
Ja podobnie jak Agga jestem świadomy od czerwca więc świeżak ze mnie i szczerze to upssss trochę przeszedłeś.
Ja mam nadzieję być tym przypadkiem któremu to przejdzie jakoś samo.
Witaj życzę Ci aby cofnęła się sama ,mam kolęgę któremu w fazie I cofnęła się i już kolejne badania to potwierdziły.Obecnie raz w roku robi badania kontrolne i jes dobrz.Pozdrawiam