Strona 1 z 1

Witam Wszystkich.

Post: 05 lutego 2008, 14:45
autor: romuald611
Mam na imię Romek i mieszkam w Słupsku, o sarkoidozie dowiedziałem się wczoraj telefonicznie po biopsji płuc ,jestem tym przrażony-więcej napiszę w późniejszym terminie bo obecnie jestem teraz w pracy.
Pozdrawiam wszystkich-Romek... :pudency:

Post: 05 lutego 2008, 15:01
autor: renia2
Witaj!
Nie bój żaby.
Jak Ci wcześniej nic ekstra nie dolegało, to nie ma sie czego bać. Uciążliwa ta sarko czasami jest; mniej lub bardziej.
I stopień do obserwacji, bo może sama sie z siebie cofnie; i to jest b. dobra wiadomość dla sarkoludka.
Na wszelkie pytania forumowicze Ci odpowiedzą. Są niektórzy z nich b. mądrzy i zahartowani w bojach z sarko.
Cześć.

Post: 05 lutego 2008, 15:39
autor: agga
Witaj :D
Bywa to choróbsko upierdliwe, ale nie u wszystkich ,a nawet jeśli - to da się przeżyć .
Głowa do góry i do boju !!! :lol:

Post: 05 lutego 2008, 21:48
autor: Mary
Cześć Romku,
stresy odłóż na później, a teraz rozgość się i nie martw na zapas!

Post: 05 lutego 2008, 22:16
autor: Haniula1010
:D Witaj Romku
Czyli najgorsze /tj. biopsję i diagnozę/- masz już za sobą. Teraz odetchnij głęboko i przestań się zamartwiać na zapas. Jak wspomniała Renia -I stopień sarko lubi się cofać samoistnie. W Twoim przypadku- podejrzewam- jest to całkiem możliwe. Tak,że myśl pozytywnie i ciesz się życiem. Zawsze w odwodzie masz nas :wink: :lol: . Pozdrawiam

Post: 14 lutego 2008, 19:51
autor: Tilien
Witaj Romku!
Nie bój się na zapas. :wink: