Dzień dobry wszystkim forumowiczom. Może ja od razu od przywitania przejdę do pytania.. trafiłam na tę stronę szukając w necie informacji na temat zapalenia tęczówki i choroby stawów. Mój chłopak od 4, 5 lat choruje właśnie na zapalenie tęczówki, na młodzieńcze zapalenie stawów zachorował 10 lat temu. Czytając opis sarkoidozy przyszło mi do głowy pytanie - czy jeśli sarkoidoza, to zawsze płuca - a obok inne narządy, czy też może występować sarkoidoza samych oczu, wątroby?.. Tyle ile wiem o tej chorobie - to tylko ta strona.. Kuba od dziś jest w szpitalu, to miejsce, ta strona, wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i pomyślałam, że mogłabym zapytać, porozmawiać z Wami.. Przepraszam jeśli chaotycznie..
edit: Nie wiem czy mój pomysł, że Kuba może chorować na sarko jest z choinki, dlatego byłabym wdzięczna za odpowiedź.. Może jeszcze skąd moje przypuszczenia w ogóle:
- to, na co choruje Kuba, jest przewlekłe i właściwie nie ma jakiejś jednej nazwy. Jest tak: najpierw była (prawdopodobnie, choć nie na pewno) Salmonella w wieku 10-u lat. Stwierdzono zbyt późno (wpierw podejrzenia zatrucia pokarmowego). Od niej zapalenie stawów. Od zapalenia stawów nadwyrężenie wątroby, żołądka, nerek. Potem oko. A więc raz dwa trzy po kolei każda część - jak w sarko.. Ja jestem laikiem więc mi to podobnie wygląda, do tego jeszcze strach, i mi się łączy.. możliwe że jestem głupia i łączę zupełnie niezwiązane ze sobą rzeczy, nie złośćcie się o to, proszę.. teraz Kuba dostaje deksaven i jakiś antybiotyk, przed wczorajszym wyjazdem do szpitala, spędził tam 10 dni, potem tydzień gdy był w domu, plamki z oka zniknęły, dawka leków się zmniejszyła, i wczoraj pojawiło się coś (chepopion? nie wiem jak pisać..) w oku, taka maź.. I znów szpital, na co najmniej tydzień.. brr, boję sie..