Sarkoidoza

Właśnie dowiedzieliśmy sie ze moj mąz ma sarkoidoze!!! jestem wstrząśnięta
.Wcześniej nie znałam tej choroby. Mam nadzięje ze dzieki wam poznam tą chorobe bardziej!!!

Cześć Monika!!
Witajcie w naszym gronie!
Przeczytaj nasze wpisy dość szczegółowo jest opisana ta choroba, u każdego przebiega inaczej, ale w sumie nie jest taka straszna:-)
Pozdrawiam Ewa

Witaj Moniko
Głowa do góry, w większości (choć nie zawsze) przypadków choroba ma łagodny przebieg, a strach wynika z niewiedzy.
Zapraszam do lektury forum, a napewno Twoje obawy będą mniejsze.

Pozdrawiam
Robert

Hej Witam serdecznie ,,i duzo zdrówka życze ,Trzymajcie sie pozdrawiam Basia.
Moniko nie martw sie bedzie ok ,zobaczysz ,prawie zawsze choroba przemija i pozostaje na papierku ,,wazne zebyscie sie wspierali ,,i byli razem Pisz z nami

Witaj,

cześć Monika,

Ważne jest chyba szybkie wykrycie tego draństwa i dobry lekarz, który będzie wiedział co z tym fantem dalej robić. Słyszałem, że sarkoidozę się dobrze leczy - a raczej zmiany, które wywołuje. Sam jestem w przeddzień rozpoczęcia kuracji.

Pozdrawiam,

Kamil

Dziękuje za wsparcie!!!!Aż się człowiekowi robi lepiej na duszy po tak miłych słowach!!!Życze powodzenia w kuracji Kamil!! Trzymajcie się!!!!!!

Moniko - witaj

monika24025 pisze:Właśnie dowiedzieliśmy sie ze moj mąz ma sarkoidoze!!! jestem wstrząśnięta
.Wcześniej nie znałam tej choroby. Mam nadzięje ze dzieki wam poznam tą chorobe bardziej!!!

witam,tez jestem ze slaska,pozdrawiam cieplo

cze, nie jest źle można jakoś przeżyć

[quote="ksoft7"]cześć Monika,

Ważne jest chyba szybkie wykrycie tego draństwa i dobry lekarz, który będzie wiedział co z tym fantem dalej robić. Słyszałem, że sarkoidozę się dobrze leczy - a raczej zmiany, które wywołuje. Sam jestem w przeddzień rozpoczęcia kuracji.

Pozdrawiam,

Kamil[/quote]

A może to gruźlica? Słuchajcie jaki numer. Różni spece badali moje objawy i za każdym razem wychodziła sarkoidoza. Ba, nawet szpital na Płockiej dosyć dokładnie mnie przebadał - tomografia, rezonans, gazometria i jeszcze kilka innych badań których nazw nie pamiętam. I ostateczna diagnoza - sarkoidoza.
Tymczasem po ostatniej operacji w Otwocku laboratorium wypatrzyło prątki gruźlicze. Podano leki przeciwgruźlicze i choroba się cofa.

Z jednej strony to dobra informacja dla mnie - nie mam sarkoidozy. Z drugiej jednak strony bądź tu mądry skoro leczące mnie szpitale, 3 operacje i za każdym razem wynik - sarkoidoza. A ostatni pokazał coś zupełnie innego. W głowie mętlik. ale i radość.

Wszystkim Forumowiczom życzę powodzenia, siły no i oczywiście wyzdrowienia. Wszystkiego dobrego,

Kamil

Witam nowe dziewczyny ślązaczki na forum, widzę, że coraz nas więcej. Pozdrawiam serdecznie.

ksoft7 @

Sarkoidoza płuc i gruźlica obrazowo są do siebie bardzo podobne i już nie raz były ze sobą mylone. Często pierwsze podejrzenie pada właśnie na gruźlicę.
Jedna choroba nie wyklucza drugiej, będąc chorym na sarkoidozę można złapać gruźlicę.