Strona 2 z 2

Post: 25 lipca 2010, 21:20
autor: AMELIA
Witaj bloomoo :) ja powiem Ci tak jak nie wiedziałam jeszcze, że mam sarko spałam wszędzie gdzie popadło i mój mąż ciągle narzekał, że ty to nic nie robisz tylko śpisz a ja ciągle byłam zmęczona i na nic nie miałam siły. Teraz kiedy sarko odpuściło trochę jest zdecydowanie lepiej :) za to czasami znowu cierpię na cykliczną bezsenność :D Pozdrawiam :)

Post: 26 lipca 2010, 11:38
autor: bloomoo
hej
ja mam to samo
oddalam starszego syna do przedszkola, a młodszego staram sie oddac do klubu maluszka choc na pare godzin,ale jest niefajno bo ma straszne histerie..wiec bede probowac..chcialam to wszystko zrobic zeby miec troszke czasu dla odpoczynku,dla siebie...wiadomo zreszta ze i tak nie lezalabym z nogami do gory jak mi zalecano a sprzatalabym,gotowala itepe...mam takie dziwne wrazenie ze to strasznie samolubne takie oddanie dzieciakow...bo kiedy byly przy mnie i maz narzekal ze co ja takiego robie,ciagle taka zmeczona jestem,on to by baardzo chcial moc z nimi przebywac cale dnie,o niczym innym nie marzy...a kiedy mowilam,prosze bardzo bądź,on na to ze w takim razie musze przyniesc tak duzo kasy do domu co on..i badź tu mądra..:D

Post: 26 lipca 2010, 14:43
autor: AMELIA
Bloomoo jakbym mojego męża słyszała wypisz wymaluj :) fajnie, że do nas trafiłaś zobaczysz wszystko się ułoży sarko poszaleje i sobie pójdzie u mnie tak było a w między czasie to tak uzależniłam się od forum i od sarkoludków, że zaglądam tu ciągle :D nie daję się sarkoludkowi chociaż często mam jakieś deprechy i wogóle wszystko mnie boli, ale forum daje mi siłę nawet stałam się bardziej otwarta i wraz z grupą sarkoprzyjaciół wzięłam się za pracę na rzecz naszego stowarzyszenia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na jakimś zjeździe sarkoludków - zostań z nami pisz bo to pomaga :) POZDRAWIAM Danusia :)

Post: 28 lipca 2010, 08:34
autor: Natalia
Witam Cię bloomoo. Też jestem z Poznania i przeżyłam mediastinoskopie, jak pisałaś w pierwszym swoim wpisie masz to przed sobą. Miałam ją robioną w szpitalu na szamarzewskiego i nie było tak źle. Na drugi dzień wypuszczają człowieka do domu. A i nie zdziw się jak zamiast szwów będziesz miała 2 guziczki :). Pozdrawiam.