sarko nosogardła

Artykuły na temat Sarkoidozy, dyskusja

sarko nosogardła

Postautor: arty » 11 października 2007, 22:12

Witaj Romanek, przeczytalam Twoj opis sarkastycznej historii sarkastycznej choroby. Czy mozesz opisac jakies objawy sarko noso gardla? Czy towarzyszylo uczucie dlawienia, niemoznosci przelykania, suchego gardla? Czy to wszystko w moim przypadku to "globus histerikus"? Moze ktos sie spotkal z objawami? Jeszcze jedno, czy ktos mial kontakt z p. Stanislawem Gasek, to czlowiek, ktory od 37 lat zyje z sarkoidoza, i nowotworem byl jednym z czterech pierwszych przypadkow zdiagnozowanych w Polsce, posiada spore doswiadczenie w walce z choroba. www.gasek.pl Mozna do tego Pana zadzwonic, (albo zostawic wiadomosc, to On oddzwoni) i porozmawiac Mnie pomoglo jego ukierunkowanie na eko leczenie, choroba nie wykazuje progresji. Chetnie tez skonsultowalabym Wasze opinie na Jego temat i metod walki z sarko. pozdrawiam z usmiechem :)
arty
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 482
Rejestracja: 11 października 2007, 20:17
Lokalizacja: Kraków


Postautor: Renata » 11 października 2007, 22:52

Cześć Arty!
Przerabiałałam Pana Gaska i uważam że to forma marketingu ekoleków. Nie jest dla mnie przekonywujący. Powołuje się na prof. Brzosko immunolaga, u którego też byłam (już nie żyje) i zażywałam prawie 3 lata ekoleki Padma 28, asmag, drożdże, ekomer, brologlandyne. Jest to droga kuracja i i tak wróciłam do sterydów w konsekwencji. No cóż chwytamy się brzytwy.
Renia
"Odwaga nie jest przeciwieństwem strachu, lecz jego przezwyciężeniem"
Karol Bunsch
Awatar użytkownika
Renata
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 832
Rejestracja: 15 października 2006, 22:56
Lokalizacja: Śląsk


Postautor: arty » 29 października 2007, 01:41

Witaj Reniu,
dzieki za reakcje. Mnie pan Gasek nie przekonal do konca, dlatego bylam ciekawa opinii. Nie latwo mnie nakarmic jakimikolwiek specyfikami, jestem nieufna , a poza tym mam klopoty z przelykaniem duzych suchych tabletek, brrr. Caly czas tlumacze sobie, ze wyzdrowieje wbrew wszystkiemu co sie mowi o tej chorobie i to troche dziala, mam na mysli moj "CUD" z okiem. Z roznych stron docieraja tez do mnie informacje na temat znaczenia diety dla kazdego ukladu immunologicznego. Diety w rozumieniu rodzaju i jakosci spozywanych produktow. Np. jak najmniej produktow na bazie mleka w proszku, jajek w proszku, rozmaitych konserwantow, kurczakow na sterydo i antybiotykodiecie itp. Wszak nasz organizm budowany jest z tego co spozyjemy (m.in) i lepiej nie obciazac ukladu immunologicznego walka z pochodnymi produktow, ktorych organizm nie rozumie Wbrew powszechnym opiniom dostosowanie diety nie wymaga korzystania ze sklepow z droga zdrowa zywnoscia itp, tylko troche cierpliwosci z wyszukaniem zrodel zaopatrzenia oraz konsekwencji. Ojej, znowu sie rozpedzilam i zameczam. POZDRAWIAM SERDECZNIE :roll:
arty
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 482
Rejestracja: 11 października 2007, 20:17
Lokalizacja: Kraków




Wróć do O Sarko

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości