Strona 1 z 1

Więcej życia!

Post: 31 marca 2007, 07:51
autor: Tilien
Kochani!
Wychodzi na to, że straszna ze mnie gaduła, ale całym sercem próbuję Was, że tak powiem, rozbujać drodzy moi. Wiem, że jesteście poważnymi, zaangażowanymi zawodowo ludźmi i nie macie często czasu na takie głupoty jak pisanie na forach, :twisted: ale uwierzcie, brakuje mi czasem Waszych postów. :rozpacz: :hyhy: Zjeżdżam często na sam dół strony głównej i inwigiluję. Ile osób tylko wpada żeby zajrzeć, poczytać i uciec nie zamieniając słowa. Apeluję !! Dawajcie znaki życia! Proszę! Nie pozwólcie, żeby zmarnował się potencjał tylu wartościowych, acz rozproszonych po Rzeczypospolitej sarkofilów.
Nie ma znaczenia, czy macie do powiedzenia coś fachowego, czy zwykłą pierdołkę ale na litość....piszcie > tu: przeciągły chrapliwy szept<.....cokolwiek. :wink: Pozwólcie, że będę pod tym względem upierdliwa. :D

Post: 31 marca 2007, 23:58
autor: Andrzej
Droga Tilien
ujełaś mnie swoim postem. Poczułem się poniekąd wywołany do tablicy. Tak, to m.in. ja byłem/jestem tym przeglądającym forum, który nic nie dpisywał..... Po prostu, rzeczywiście, jak dobrze zgadłaś niewiele fachowego mam do powiedzenia w kontekście sarko (całkowita remisja) ale jakoś (nie wiem czemu ;) ) mam ogromny sentyment do tej grupy ludzi i dlatego - przyznam się - zaglądam tu codziennie. No dobrze, więc trochę się otworzę ( a nóż was nie zanudzę): Mimo stwierdzonej sarko, cały czas gram w pilkę nożną, jestem kapitanem drużyny futsalowej. Właśnie dziś, wygraliśmy 11:3 gdzie strzeliłem bramkę. Mimo wszystko postaram się jakoś nawiązać do naszej choroby..... Otóż niezależnie od tego że stwierdzono u mnie sarko staram sie żyć normalnie, pracować, realizować swoje hobby, uprwiać sport......Kiedyś, uznawany bylem za "płuca drużyny", teraz, może z racji wieku moja kondycja fizyczna nie jest już taka jak kiedyś. Zastanawiam się czy ma to związek z sarko???? gram swoje, czerpię z tego niesamowitą przyjemność, a ten epizod z oczami nie daje mi ostatnio spokoju...... oby nie, a nawet jeśli, to wierzę, że w waszym towarzystwie będzie mi raźniej....

Post: 01 kwietnia 2007, 00:06
autor: Tilien
Będzie....zobaczysz, że będzie. Dzięki, że się odezwałeś >uśmiech promienny jak słoneczko< :D
No i przecież mamy całkiem przyjemny kącik na pogaduchy zupełnie albo prawie wcale nie związany z naszym choróbskiem. Wpadaj jak najczęściej Andrzejku.

Post: 01 kwietnia 2007, 00:15
autor: Andrzej
dzięki, Andrzej więc mówi pa pa, w związku z kolejnym meczem jutro/dziś

cieszymy

Post: 03 kwietnia 2007, 14:41
autor: Renata
jak to miło, że oprócz sarkoludków z problemami sarkowymi, odwiedzaja nas sympatycy tej grupki, zaraz czujemy się zdrowsi,a są tacy których znam osobiście, którzy powinni się udzielić,bo każda historia jest dla nas pouczająca, a jeszcze się nie ujawnili, zapraszmy :lol:

Post: 18 kwietnia 2007, 21:02
autor: majenka
Droga Tilien! Niniejszym daję znak życia!!! Rzeczywiście "nieco" zaniedbałam nasze forum ale postanawiam się poprawić. Pewnikiem to znak, że zdrowie lepsze... tfu, odpukać, ale póki co me płucka nie przypominają mi natrętnie gdzie się znajdują.
Buziaczki!! :lol:

Post: 19 kwietnia 2007, 20:51
autor: Haniula1010
Majenka, a właśnie chciałam zapytać co u Ciebie i gdzie bywałaś jak Cię nie było :lol:
Też zaglądam tu często -czasami tak na chwilkę,tylko po to, żeby przekonać się ,że wszyscy są i nic złego się nie dzieje.
:D :wink:

Cieszę się,że zdróweczko Ci dopisuje
:)

Post: 19 kwietnia 2007, 21:21
autor: Mary
Cześć wszystkim,
odżyję dopiero w czercu, bo chwilowo intensywność mojego zabiegania sięga zenitu: komunia, bierzmowanie, egzaminy po podstawówce, po gimnazjum, wybieranie szkół, ciągłe próby spotkania, zebrania, jeszcze jakieś choróbska po drodze itp. można oszaleć... ale co nas nie zabije, to nas wzmocni :lol: :lol: :lol:
Pozdrowionka :D

Post: 12 czerwca 2007, 10:30
autor: majenka
Haniula, mocno nieekspresowo odpisuję...
Wynieśli mi kompa spod ręki (moja rodzinka, co to ją karmię i opieram) no więc mocno nie po drodze mi na to forumowisko. Nawet nie wiem czy wypada obiecywać poprawę :)

Post: 13 czerwca 2007, 00:48
autor: Haniula1010
No wiesz co!!! I tak dałaś!!! :wink: :lol:
Każ natychmiast zwrócić, ewentualnie wytarguj chociaż godzinkę dziennie. :D I nie opuszczaj nas na tak długo,bo smutno nam bez Ciebie :-( :-)

Post: 13 czerwca 2007, 09:13
autor: Tilien
Noooo! :cry: :wink:

Post: 13 czerwca 2007, 09:52
autor: Ula
Majenka- ogłoś strajk,zabarykaduj się,oflaguj to teraz takie modne. Powiadom rodzinkę,że koniec prania,gotowania dopóki nie przywrócą Ci możliwości korzystania z komputera :wink:

Post: 14 czerwca 2007, 13:22
autor: Renata
Pod poduszkę go i przywalić, może zapomną i będziesz mieć dla siebie :P

Post: 14 czerwca 2007, 23:42
autor: Ula
Proponuję łańcuchem do kaloryfera,jak dawniej sztućce w barach mlecznych na łańcuszkach uczepione do stołu były :wink: