Sarkoidoza

Trzymam kciuki za badania...popieram pomysł z tym korzystnym ustawieniem do zdjęcia

Jejku, jak mało czasu mam ostatnio na forumka. A jak już znajdę trochę, to jestem tak padnięta, że nie mam siły ułożyś sensownego zdania złożonego. Tilien hańba, normalnie i wstyd. Mam nadzieję, że styczeń okaże mi trochę litości, pozwoli odpocząć i złapać odrobinę oddechu. Renatka obiecuję poprawę.

Tilien pisze: Renatka obiecuję poprawę.

żeby mi to było ostatni raz

Wiecie co, czuję się dziś uszczęśliwiona. Nasze forum chyba wreszcie łapie drugi oddech. Rodzina nam się powiększa z każdym dniem. Tylu fajnych facetów nam przybyło. I wreszcie jest duuuużo do czytania.

Wiosna się zbiża
a jak tam z formą na lato czy już się zastanawiałyście?
Ja postanowiłam codziennie rano przejaechać na rowerze tylko 12 km. Chyba taki wysiłek starczy po zimie i dokładam basen 3razy w tygodniu po 1 godzinie.
Zobaczymy co się stanie? - moze wraz z ćwiczeniami apetyt wzrośnie Tego bym nie chciała.
Zapraszam na poranną gimnastykę

Smyłka, Ty tak poważnie? Długo wytrzymujesz takie tempo? Jak na to znajdujesz czas? ... W każdym razie powodzenia, ja o takim czasie"dla siebie" mogę tylko pomarzyć.
Powodzenia i czasem się dołączę do tego basenu i tego jeżdżenia (raz w miesiącu)

Poszłabym na basen, ale z pływaniem u mnie średnio.
Na wiosnę trzebaby o jakiś pojazd jednośladowy się postarać, siłą mieśni poruszany.

Ta... byle do wiosny, taaaaaaaaaaakie bajanie

Nie odbieraj mi złudzeń Marysiu.

15'C to już chyba wiosna, tyle było u mnie dziś w południe...
Upał normalnie.

Smylka, rano mozesz się zajadać, będziesz miała więcej energii potem, a co za tym idzie więcej ruchu

U nas dzisiaj też upał .
Co do ruchu- to na początek w ramach rozgrzewki "rozpakowałam" z liści kilka grządek /wiecie,że w naszym ogródku kwitną już krokusy?/
A rowerek muszę ściągnąć dopiero z leśniczówki,gdzie przestał dwa lata na wygnaniu.Ale zmobilizowana- też zamierzam z Wami pojeżdzić -a co mi tam

Witam z samego ranka
Czy na długo mi tego zapału starczy- myślę, że tak.
Owszem miałam przerwę w ćwiczeniach z lenistwa, ale wymówka była inna z dwa miesiące i widziałam, że z poruszaniem było nie tak, bóle w stawach.
Wróciłam do starych nawyków, ale trudno jest odmówić leniuchowania.
Mam takiego (męża) co pilnuje mnie i bardzo się poświęca- on nie cierpi wody.
Rowerek jest potrzebny,aby psy się wybiegały przy okazji. Radość dla dwojga.

Ogródek u mnie pływa jest srasznie mokro, bo robili kanalizacje i poprzerywali dreny odprowadzające wodę,ale kwiatki kwitną: prymulki, przebiśniegi, krokusy no i tulipany wczesne. Pięknie się robi cieplutko, kolorowo i wesoło (słychać śpiew ptaków)

Chyba mam grypę. Telepie mną. Bolą mnie nawet włosy i paznokcie i chyba temperaturka rośnie. Mam kompletną fazę.

Ojej

Bozenko do łóżeczka i Gripex do snu

Za 5 minut wychodzę z pracy. Po drodze aptekę zaliczę i do domku, do wyrka.