W te Święta postanowiłem planowo, zjeść trochę więcej, a raczej tego czego konsekwentnie nie jem.
Z reguły pisze się, "postanowiłem" w sensie iść na dietę
Wrażenie miłe tylko przez chwilę, za to duuża trudność z wyłączeniem tych np chrupków
.
Moja motywacja była taka, że rok był wiadomo...,
i chciałem jakoś zaznaczyć ten szczególny czas Świąt,
ale już chyba nie będę robił takich wyjątków.
U mnie w weekend było -16 stopni i bywało nieraz więcej,
ale jakoś te lżejsze zimy trochę mnie odzwyczaiły od takich mrozów.
Dla firm zamkniętych a ogrzewających siedziby to dodatkowe koszty.
Dziwne czasy...
Trzymajcie się Zdrowo