Strona 172 z 177

Re: Jak minął dzień

Post: 17 sierpnia 2021, 22:24
autor: Haniula1010
Basia, Jurek :)
Z naprawami to jest tak, że jak się zacznie - to końca nie widać.
Ale zawsze największy kłopot jest właśnie z dobrymi fachowcami.
Wspominałam tutaj kiedyś o naszym "fachowcu rodzinnym", który przez kilka lat remontował w bliższej i dalszej rodzinie wszystko to co było do naprawienia. W tej sytuacji innych majstrów nie szukaliśmy,bo po co - woleliśmy poczekać na swoją kolej.
Niestety,wtedy nie załapałam się do kolejki, a teraz fachowiec zmienił status i stał się poważnym pracownikiem etatowym w porządnej firmie za porządne pieniądze...
I tak to moje remonty ciągle jeszcze przede mną, a z moją energią życiową :mdleje: - sprawa wygląda raczej beznadziejnie
A odkurzacz to chyba sobie kupię nowy, bo też mi się popsuł ;)
Pozdrowienia :flower: :serducho:

Re: Jak minął dzień

Post: 18 sierpnia 2021, 10:55
autor: Jurek
Tak fochowcy są poszukiwani, czasem trochę zrobię sam,
ale widzę, że też macie "niższy poziom zasilania"
W czoraj było chłodniej i jak wróciłem z pracy to chciałem jeszcze coś zrobić
ale fotel mnie przyciągnął i nie puścił ;-)
Pozdrawiam Was :-)
Basia jak się czujesz?

Re: Jak minął dzień

Post: 19 sierpnia 2021, 20:00
autor: Robert
Mnie trochę nie było - moczyłem się w morzu - a teraz mam zaległości z robotą i też sił brakuje, zapierdziel taki, że nie pamiętam, że byłem na urlopie.

Re: Jak minął dzień

Post: 27 sierpnia 2021, 09:55
autor: Barbara
Miłego dnia życzę :flower:
Pogoda nam się zepsuła ,i ostatnio ciągle pada deszcz :leje:
Ja już będę szła do pracy ,koniec zwolnienia -trzeba się wziąść w garść i do pracy :paker:
czuję się lepiej ,ale szybko się męczę .
Może to winna tarczycy, ostatnio z niedoczynności nagle wyszła mi nadczynność ,,dla mnie to dziwne /
Lekarz niezbyt się przejął i tylko trochę zmniejszył dawkę ,,,,następna wizyta za 3miesiące ...
Tak więc po niedzieli ostatnie wizyty u lekarzy i do pracy :lol:
Trzymajcie się zdrowo :serducho:
Robert dobrze że trochę odpocząłeś :)

Re: Jak minął dzień

Post: 28 sierpnia 2021, 11:04
autor: Jurek
Basia, cieszę się ze masz lepiej.
Pewnie jeszcze trzeba czasu na pełnie sił.
Sporo osób odczuwa zmiany pogody, to niestety jako dodatek do tego co dolega.

Na pocieszenie jest teraz sporo fajnej muzyki kojarzącej się z latami 80tymi,
bo co by nie powiedzieć a nie było wcale tak kolorowo,
to jednak we wspomnieniach jest jakoś tak weselej.
Taki kolorowy "slajd" nie polecam konkretnych hitów, bo każdy ma własne, te które lubi :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 04 października 2021, 10:45
autor: Jurek
Jestem po przed weekendowej naprawie pieca.
W wykonaniu mojego Kolegi i moim zaanażowaniu na maxa, ale mimo to większość nakładu pracy jest po stronie Kolegi.
Ulgę i dużą wdzięczość czuję ;-)
Miałem sporo stresu o tę naprawę a planowałem ją od marca,
w tedy wyszukiwałem części.
Potem chorowałem a później Kolega nie mial czasu itp.

Odłożyłem kilka czynności na dzis a dziś jeszcze mi energia nie wróciła i pewne z tydzień poczekam,
ale powoli zabiorę się za te w sumie proste rzeczy, tylko nie mogłem o tym tutaj nie napisać.

W porównaniu do innych jestem bardzo powolny (w sensie, że nie podejmuje się wycieczek itp skupiam się tylko na tych niezbędnych czynnościach by funkcjonować) a ja mam wrażenie bycia w ciągłym biegu. Może tu jest 'odpowiedź(?)

Re: Jak minął dzień

Post: 04 października 2021, 17:44
autor: Robert
Jurek, mam tak samo jak ty - tapeta do pokoju leży już dwa miesiące :lol:
Żeby było śmiesznie, tylko na jedną, prostą ścianę.

Re: Jak minął dzień

Post: 05 października 2021, 11:51
autor: Jurek
Widzisz było by blisko to byśmy wytapetowali ;-).
Kiedyś dość dużo robiłem takich prac w domu.
Nawet chciałem się tym chwalić ;-) ale mnie żona przed tym powstrzymała ;-)
A ja myślałem, że było by to "pozytywne" w sensie, że będać z S dałem radę ;-) ;-)
(Czasem piszę żartobliwie, to mi daję trochę luzu. Codziennie widzę się z Ludźmi,
ale jestem poważny, tego się chyba też oczekuje ode mnie. Czasem z kimś mogę zażartować, to daje trochę relaksu).
Trudno jest żartować, tym bardziej że wszyscy się spieszą.

Robercie, Fajne Forum Ci wyszło :-) To blisko 15 Lat :-)
Myślę też i o Forumowiczach :-)

Re: Jak minął dzień

Post: 16 października 2021, 09:55
autor: Jurek
Co zabrać do szpitala, czy przydała by się taka wspólnie na forum ułożona lista?
Może to już było???
Może wspólnie podpowiemy sobie co trzeba zabrać ze sobą.
Ja ostatnio nie zabrałem cążków do paznokci a nie miałem jak sobie dokupić,
zabrałem potrzebną większość przedmiotów.

Dowód osobisty.
Okulary, ściereczka.
Ksera badań?
smartfon, ładowarka, słuchawki (miałem bezprzewodowe i przewodowe, (kabelek USB/telefon) Czasem podczas ładowania trzeba spojrzeć na tel a przewód bywa za
krótki. Czytnik do ebook-ów (ja nie mam ;-) )
długopis, papier do pisania kartka notesik.

sztućce , kubek (ja wole większy ;-), herbata ,kawa

Ręczniki, bielizna, klapki (ciche ;-)) kosmetyczka-(pojemnik na przybory toaletowe), żel pod prysznic z "funkcją mycia włosów, pasta szczoteczka do zębów, do golenia.
Chusteczki do nosa, ręcznik papierowy, papier toaletowy.

Ubrania Dzienno/nocne tzn takie aby było wygodnie i "godnie" spędzać czas ;-)
Podpowiadaliście poduszkę i przyznaje brakowało mi tego,
ale miałem podnoszone oparcie,ale kto wie na co się trafi.

Kiedyś zabrałem książkę, sporo czasopism kupowałem w sklepiku, fajnie jak jest sklepik.
Warto zrobić rozeznanie co na miejscu można kupić, ew. może ktoś dowieźć, warto to wcześniej rozeznać.
Mnie jedzenia jest mało, nawet takie wafle ryżowe/kukurydz. są pomocne, woda mineralna itp, to już każdy wg własnych potrzeb.

Drobne do TV i do płacenia czasem, aby rozliczyć się w sklepiku.
Jeżeli "drapie" w gardle to miałem pastylki łagodzące bez recepty. Trzeba zgłaszać lekarstwa
Miałem swoją listę ale mi się zagubiła, tę napisałem na szybko,
Płyn do dezynfekcji rąk, był na korytarzu, ale mnie uczulił.

fajnie jak dopiszecie o czym zapomniałem.

Re: Jak minął dzień

Post: 16 października 2021, 11:05
autor: Haniula1010
Jureczku, świetny pomysł z tą listą :)

Pamiętam jak kiedyś na cito pakowałam do szpitala Mamę i kompletnie nie mogłam się pozbierać. Trzęsły mi się ręce, głowa rozpadała na kawałki... Aż musiałam prosić Brata o pomoc.
Gdybym miała na "podorędziu" taką listę byłoby jak znalazł ;).
Teraz w notesie mam kilka list na każdą okazję: wyjazd na dłużej, na krócej, do szpitala, pod namiot ;) itd...
A zdarzyło mi się kiedyś nie spakować do torby ładowarki do telefonu, cążków i pilniczka, skarpetek, nie mówiąc o sztućcach, soli /wiem, niezdrowa ;)/i kremu nawilżającego - naprawdę się przydaje...

Re: Jak minął dzień

Post: 19 października 2021, 06:35
autor: Robert
Ja zwykle pakuje się z głową, a ostatnio na wyjazd na ranczo do Danusi nie zabrałem kawy, pasty do zębów, ciepłych bluz na noc i jeszcze kilku rzeczy, a oprócz nich jeszcze w drodze coś dokupowałem. Normalnie pustostan mnie dopadł.

Re: Jak minął dzień

Post: 04 listopada 2021, 13:59
autor: Jurek
Haniu, rozumiem takie pakowanie w pośpiechu lub będąc gorszej kondycji, jest "wyzwaniem". Oj tak.
Robercie, chyba większość czegoś kiedyś zapomniała.
Lata temu potrzebowałem mniej przedmiotów i byłem bardziej spontaniczny, teraz długo się przygotowuję.

To tak mi się przypomniało.
Znajoma udostępniła film w którym "Kołcz opowiadał, jak pewien pasażer chwalił się,
że ma trzy bilety skasowane bo gdyby 2 miały się mu zgubić.
Na to rozmówca a co jak ziniknie ten trzeci?
I tu pana zaskoczę bo mam miesięczny"

Dalej w tym filmie autor odnosił się do innego filmu/wykładu w którym
Wykładowaca opisywał, że rozwiódł się ponieważ żona stale zostawiała mydło w mydelniczce (rozmiękało)
a on tego nie znosił. Widziałem wcześniej ten wykład i dla mnie to było "nie bardzo".
Na to ten Kołcz od "biletów" Że tym rozwodem zmienił tylko osobę a nie problem.
A wystarczyło nawiercić otworki w mydelniczce-podsumował.
Jakoś zapamiętałem te sytuacje z filmu mimo, że trochę czasu minęło.

Re: Jak minął dzień

Post: 07 listopada 2021, 10:02
autor: Robert
To chyba Bareja, albo duet Maklakiewicz & Himilsbach

Mi się ostatnio za dużo zapomniało. Pojedyncze rzeczy owszem, ale tym razem przesadziłem.

Re: Jak minął dzień

Post: 09 listopada 2021, 13:31
autor: Jurek
Ostatnio zapamiętuję takie "szczegóły", nie wiem po co.
A o tych potrzebnych rzeczach muszę sobie pisać przypomnienia.

Re: Jak minął dzień

Post: 13 listopada 2021, 11:35
autor: Jurek
Byłem u okulistki mam nowe okulary teraz pierwsze progresywne.
Pierwsze wrażenie było takie, że widziałem bardzo klarownie.
Trzeba nauczyć się patrzeć odpowiednio do odległości, jeszcze się przyzwyczajam
bo zmieniam na stare. Nowe mam trochę za luźne i raz by mi się zsunęły. Pójdę je dopasować do optyka.

Zaciekawiły mnie filmiki o tym jak zmontować rower elektryczny.
Kiedyś o tym już oglądałem, ale dużo się zmieniło. Teraz "amator" pokazuje jak wymienia akumulatorki z zestawu.
To mnie o tyle zainteresowało że zastanawiałem się a co gdyby pojemność akumulatorków zmalała.
Sami sobie robią zgrzewarkę z transf. z uszkodzonej mikrofalówki.
To pomyślałem, że może kogoś z umiejętnościami to zainteresuje.
Poszukam informacji, bo chciałbym mieć rower ze wspomaganiem, aby częściej nim jeździć.
To na razie tylko ciekawość.