Sarkoidoza

Wrocław i okolice! Spotkanie regionalne!

Spotykamy się w niedzielę 3 lutego 2019r., godzina 15.00,
miejsce: Kuchnia Marche ul. ŚWIDNICKA 53. Skrzyżowanie z ul. Powstańców Śląskich.
W związku z rezerwacją miejsc proszę o potwierdzenie przybycia;)

Kontakt do organizatora: Anka A.

Do zobaczenia w niedzielę :-)

Już po spotkaniu we Wrocławiu.
Bardzo fajnie było się spotkać i porozmawiać.
Miejsce i Osoby po prostu SUPER.
Ponad połowa uczestników jest na Naszym Forum,
chyba wszyscy są na Grupie FB.
Cieszę z poznania Osób z Naszego Forum,
ale także cieszę się z możliwości spotkania z Osobami,
których nie miałem możliwości poznać przez wpisy.
Dużo wspólnych sytuacji a z drugiej strony każdy
z nas ma swoją własną niepowtarzalną sarko.
Teraz mogę powiedzieć, że ja też bylem na spotkaniu i teraz wiem jak jest FAJNIE.
Wcześniej cieszyłem się z każdego spotkania -czytając posty Uczestników :-)

Jeśli ktoś się zastanawia czy warto być na spotkaniach- To warto :-)

Gratulowałem Ani zorganizowania spotkania we Wrocławiu.
Super, że powstało Forum i od niego wiele dobrych rzeczy, dziękuję :-)

Też się cieszę Jurku ze wirtualną znajomość zmieniliśmy na realne spotkanie :flower:

.
Takie spotkania zawsze są emocjonalnie pozytywne :brawo:

.

Zazdraszczam Wam

Mnie niestety najpierw rozłożyła grypa, a potem jak już myślałem że się uda, to uziemili mi samochód w warsztacie i nie mam go do dziś.
Ważne że Wrocław ma pierwszy raz za sobą, bo to daje nadzieję na kolejne razy. Jak to mówią, pierwsze koty za płoty, a potem jest już z górki.

Małgosiu było mi bardzo miło poznać Cię i bardzo fajnie mi się rozmawiało :-)

Po prostu muszę :-)

zaznaczyć, że cieszę się z poznania i porozmawiania z A, A, i K (wiadomo :-)

)
Teraz jak wspominam sobie, to można by jeszcze o wielu tematach porozmawiać :-)

Robercie szkoda, że nie mogłeś być. Nie wiem czy mogę, ale i tak napiszę, że było wspominane o Tobie,
oczywiście mega pozytywnie- co jest całkiem zrozumiałe.

Bardzo chciałbym by napisały coś też inni Uczestnicy i chyba je trochę "zmotywuje" (uprzejmie i delikatnie :-)

)
Dla mnie to spotkanie to było "COŚ" i nie chcę tego zadowolenia ukrywać :-)

No bo najtrudniej pojechać pierwszy raz, potem chce się jeszcze i jeszcze. Nie za często oczywiście

PS
Dziękuję za ciepłe słowa

Miło przeczytać ,,pozdrawiam wszystkich

Ja też się cieszę, że Was poznałam w realu;) Spotkanie nie odbyłoby się, gdyby nie Małgosia-ona wskazała miejsce;) ja Wrocław dopiero poznaję;) Myślę, że wiosną warto zorganizować następne spotkanie i znów powymieniać się informacjami i trochę powspierać;)
Pozdrawiam i ściskam Was mocno:D
ps. Robercie, a teraz mnie choróbsko rozkłada;(... faszeruje sie lekami, ale coś średnio mi one pomagają;)