Strona 1 z 1

Anuta

Post: 20 lutego 2021, 20:06
autor: Robert
Przed chwilą dostaliśmy smutną wiadomość,
Tydzień temu nasza koleżanka Anuta przegrała walkę z nowotworem.

Re: Anuta

Post: 20 lutego 2021, 23:01
autor: Renata
Żegnaj Anutko. Jesteś pierwszą osobą, którą poznałam wśród sarkoludków, na pierwszym spotkaniu w 2009 roku we Włocławku. Przyszłaś niespodziewanie odebrać mnie z dworca kolejowego, bardzo mnie ujęłaś swoją uczynnością. Ostatni raz widziałyśmy się 10 maja 2018 na zjeździe w Kazimierzu Dolnym. Pozostaniesz ciepło w mojej pamięci :serducho:

Re: Anuta

Post: 21 lutego 2021, 06:53
autor: Barbara
Żegnaj Anutko :serducho:
Obrazek
Dziękuje losowi za to że cię poznałam ,zostaniesz na zawsze w mojej pamięci ,,uśmiechnięta,silna, pełna ciepła i radości życia :serducho:

Smutek zabiera słowa i chowa je głęboko w sercu :serducho: zawsze będziesz z nami :serducho:

Re: Anuta

Post: 21 lutego 2021, 10:02
autor: Małgosia 65
Teraz sobie skojarzylam że i ja musiałam poznać Anute w Kazimierzu na spotkaniu sarkoludków.
Spoczywaj w spokoju.

Re: Anuta

Post: 21 lutego 2021, 11:31
autor: Haniula1010
Z Anutką byłyśmy na forum praktycznie od samego początku. Znałyśmy się z "nicka" ale już przy pierwszym spotkaniu na którymś ze zjazdów odnalazłyśmy wspólny język i przyjemność rozmowy.
Chyba ze dwa lata temu na naszym "gadu-gadu" Anutka wspomniała, że wybierają się z mężem na Roztocze. Perspektywa ponownego spotkania bardzo mnie ucieszyła więc umówiliśmy się w Zwierzyńcu na wspólne zwiedzanie. Było bardzo sympatycznie. Wtedy miałam okazje poznać Anutkę bardziej "prywatnie". Później jeszcze odwieźli mnie wspólnie z mężem do domu... Nigdy nie pomyślała bym, że będzie to nasze ostatnie spotkanie. Jest mi bardzo smutno...
Żegnaj Anutko, odpoczywaj w pokoju...

Re: Anuta

Post: 22 lutego 2021, 12:22
autor: Jurek
Na rozmowach on-line Grupy z FB miałem możliwość wspólnego z Innymi rozmawiania z Anutą,
w jednej rozmowie wspominała, że lubi swoją pracę, ale ze względu na ryzyko Cov,
rozważała zrezygnowanie z tej pracy. Były i inne tematy, ten mi jakoś zapadł w pamięć.
Spoczywaj w spokoju.

Re: Anuta

Post: 23 lutego 2021, 20:13
autor: Robert
Do mnie jeszcze nie dociera. Sporo rozmawialiśmy z Anią i Markiem na zjazdach, Marek jeździł w PRL-u w moje strony, do zakładu w którym pracowała moja mama.
Dopiero co w Dusznikach zamawialiśmy wspólna pizzę, a jeszcze w sierpniu, może wrześniu rozmawialiśmy z Anią online, przychodziła na te spotkania często i nic się nie zapowiadało... była jak zawsze pogodna i wesoła.