Sarkoidoza

WITAM ! CZY KTOŚ Z WAS ZNA LEK -STERYD O NAZWIE MEDROL32MG?

Witaj Pati
Jak dotąd nikt na forum nie wspominał o takim leku.
Czy przypisał Ci go lekarz? Pozdrawiam

Znalazłem coś na szybko, zobacz --->TU

Wielkie dzieki za informacje o MEDROLU! Biore go od półtora miesiaca ,na razie lekko zaokragliła mi się buzia ,na wadze na razie nie przybralam ,jestem troszkę bardziej podenerwowana,ogólnie mam wiecej siły ,czasami sciska mnie w klatce ale powiedzcie mi po jakim czasie wy zauwazyliscie jakiekolwiek skutki uboczne?dzieki za wsparcie!

Dodane po 3 minutach:

tak lek przepisał mi lekarz specjalista od chorób płóc, a jeszcze jedno małe pytanko czy ktos z Was bierze jakieś witaminy albo np. magnez ,potas? Skoro sterydy niszcza żoładek to moze cos osłonkowego tak jak przy antybiotykach jakis lakcit albo wit.b ?

Ranigast 150, 2x dziennie osłonowo na żołądek, do tego potas, ale równie dobrze może być dieta bogata w ten minerał, ogranicz spożycie soli... i nie łykaj żadnych zestawów witamin, które zawierają wit. D
Więcej jak wykopię jakąś ulotkę na temat leku, który bierzesz.

Dodane po 55 minutach:

Metyloprednizolon (methylprednisolone) - syntetyczny glikokortykosteroid o długotrwałym działaniu przeciwzapalnym i immunosupresyjnym.

Mało jest na temat tego sterydu, ale z tego co znalazłem, to jest chyba w tej samej grupie co Metypred, ma troszkę mniejsze skutki uboczne niż encorton.

Jak masz cierpliwość to wejdź TU, wpisz MEDROL i przeszukaj wyniki. Jest tam tego sporo, ale żeby znaleźć konkrety to trzeba posiedzieć troszkę.

Pamiętaj, żeby brać korektę na witaminę D - dla nas jest ona nie wskazana, natomiast na stronie, którą Ci podałem nie raz przeczytasz by ją łykać.

ja biorę medrol już 8 tygodni i jak na razie żadnych skutków ubocznych, no może trochę mam wachania nastroju.A tak po za tym wszystko gra.

Biorę Medrol 3 miesiące i spotkały mnie takie skutki uboczne: Już po 2 tygodniach wróciła mi miesiączka (po 7 latach nieobecności), po 3 tygodniach zaczęłam wygladać jak bulwa, po 9 tygodniach dostałam cukrzycę II typ (od razu 585, a 700 jest śmiertelne) i wylądowałam na insulinie, ale uważam, że to wszystko warte było wyleczenia. Mam sarkoidozę oczną i oczywiście płucną. Oczy mogłabym już dziś operować, gdyby nie nagła cukrzyca - czekam na ustabilizowanie, a wyniki płucne coraz lepsze. Chociaż mam swój wiek, psychicznie czuję się wspaniale (nadzieja na wyleczenie po wielu latach beznadziei), Porady: dużo pracy umysłowej i fizycznej, spacery i jazda rowerem, pomaganie potrzebującym, wizja wspaniałej przyszłości po wyleczeniu. Tylko tyle. Serdecznie pozdrawiam