Dzięki! Przeczytałam dużo o witaminie D i się wystraszyłam. Jutro mam wizytę u lekarki. Pierwszy raz w życiu zbadałam sobie witaminę D we krwi, z czystej ciekawości i całe szczęście. Uważam, że wszyscy chorzy na sarkoidozę powinni badać jej poziom regularnie obowiązkowo, tak samo wapń. Ja niestety mam problem z wapniem. Wiem, że nie mogę jeść szpinaku i szczawiu, a także ryb, o produktach mlecznych nie wspomnę, ale przez to mogę doprowadzić do osteoporozy.
Rozumuję tak, że jak jest dużo witaminy D to ona powoduje nadmierne wchłanianie wapnia przez organizm i wtedy jest za dużo wapnia we krwi i w moczu, może to powodować kamienie nerkowe, które ja oczywiście mam
a a jak mniej witaminy D to mniej wapnia przyswaja organizm.
Nie wiem co z tym wapniem w moczu. Czy może być tak, że wapń uwalnia mi się z kości i dlatego mam go dużo w moczu a kości są osłabione? Mam wątpliwości, że z powodu dużej ilości wapnia w moczu i we krwi mam mocne kości, chyba jest odwrotnie. Tak sobie przypuszczam, może piszę bzdury, ale nikt mi tego nigdy nie wyjaśnił, nie wiem, czy lekarze się na tym znają, coraz mniej wierzę lekarzom i im nie ufam. Lekarka z Warszawy zakazała mi chodzić po słońcu bez sprawdzenia zawartości witaminy D we krwi.