Strona 2 z 2

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 23 marca 2020, 09:37
autor: Robert
Wrzucam to co na temat zagrożenia powiedział jeden z naszych kolegów na Facebooku, z zawodu medyk, prawdopodobnie lekarz:
Jestem właśnie po kilku webinarach covidowych. Co chwilę mamy nowe doniesienia. A więc tak: choroby płuc są na trzecim miejscu jeśli chodzi o zwiększenie ryzyka, nikt sarkoidozy nie wyróżnia, ale pochp jest dużo wyżej niż astma. Więc ekstrapolując: osoby z zaawansowana sarkoidoza płucną, z dużymi zmianami i ograniczeniem czynnościowym oraz osoby przyjmujące wysokie dawki sterydów doustnych które mogą działać immunosupresyjnie mają dużo gorsze rokowanie. Sterydy stosowane miejscowo- wziewne wg badań japońskich mogą mieć działanie protekcyjne, łagodzą przebieg choroby i mogą zmniejszać namnażanie wirusa w płucach. Z innych chorób i obciążeń: nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca, wiek pow 65 roku życia to silne obciążenia. Badania fińskie mówią, że nawet 80 proc pacjentów--szczególnie dzieci może nie mieć objawów zakażenia. Trzymanie więc dzieci u dziadków może nie być najlepszym pomysłem.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 23 marca 2020, 18:01
autor: Haniula1010
Dzięki Robert :flower:
Dzięki Kolego Medyku :bukiet: , właśnie o to mi też chodziło.
Tak przypuszczałam, ale dobrze, że ktoś znający się na rzeczy potwierdził.
Buziaczki Basiu, Trzymaj się mocno :paker: :slonko:
Trzymajcie się wszyscy :serducho:

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 10:22
autor: luka83
I co teraz, siedzieć w zamknięciu, powiem szczerze że martwi mnie to bardzo. Mam zacząć pracę po kwarantannie i co teraz robić.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 16:45
autor: Robert
Ja najchętniej wyszedłbym na miasto i się naturalnie "zaszczepił", bo mam dość.
Osobiście nie widzę wyjścia z tej sytuacji.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 19:22
autor: Małgosia 65
Nie dziwię się Wam,osobom czynnym zawodowo,że targaja Wami negatywne emocje.Ale wierzcie emerytce że też mam dosyć tej dobrowolnej kwarantanny.Dzieci przywoza pod drzwi zakupy,wnuczek nie widuję. Ile można czytać, oglądać tv.To tyle moich żalów....Byle do lata???? :slonko: :serducho: :serducho:

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 23:12
autor: Stokrotka
TO żeś nas kolego pocieszył :mur: Nie ma to jak przeczytać,że ma się dużo gorsze rokowania po dużej dawce sterydów niee , choć to już usłyszałam od lek. rodzinnego, jak poszłam do niego z porządnym kaszlem i katarem...od razu mnie wyrzucił na L4!I siedzę jak ten skazaniec
w domu..grzecznie jak kazali :? Pozdrawiam wszystkich sarkosiów :serducho: A.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 23:48
autor: Robert
Mnie bardziej denerwuje to, że coś jest robione połowicznie. Albo robimy ogólnonarodową kwarantannę i całe państwo staje, albo nie robimy w ogóle. Bo to co dzieje się teraz, jest bez sensu. Ja siedzę w domu, a żona i syn dojeżdżają przepełnionym autobusem do pracy, potem stoją w tłumie przed bramkami bo mierzą temperaturę, potem co prawda pracują w czteroosobowej grupie, w dużym pomieszczeniu, ale powrót wygląda tak samo. Tłok na bramkach, bo skanują torby i plecaki, i powrót autobusem pełnym ludzi.
Dziś była taka sytuacja że w autobusie siedział pan, który cała drogę bez przerwy kaszlał. Dwie godziny zajęło mi dodzwonienie się do kogoś kompetentnego, a gdy w końcu się udało, dowiedziałem się że wytyczne dotyczące transportu zbiorowego, głośno omawiane przez premiera, nie dotyczą przewozów pracowniczych, organizowanych przez pracodawcę. A z kaszlącym panem nic nie można zrobić, bo sam musi zgłosić się do lekarza.
Żony koleżanki dzwoniły do swoich sanepidów i wszędzie rozkładają ręce.
Tylko patrzeć jak pojawi się jakieś ognisko, ale wtedy będzie za późno. Będzie tak jak w szpitalu na Grabiszyńskiej. Jeden zatajony pacjent i 22 osoby zarażone, a kto wie ile jeszcze wypłynie za 5-10 dni.
Na YT i w Gazecie Wrocławskiej są filmy i zdjęcia, pokazujące jak to wygląda.
https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-tlo ... 1-14877705
To jest farsa. Na ulicę nie można wyjść w trzy osoby, ale kilkaset stłoczonych przed bramą zakładu może stać.
Najśmieszniejsze jest to, że jest zimno i pomiary temperatury można o kant dupy rozbić - u większości osób, po takim postoju na mrozie, termometry pokazują 32-34st C, jeden z kolegów syna miał 31 st.C Śmiali się z niego że już jest nieżywy.
To są dwa światy. Z jednej strony akcja "zostań w domu" a z drugiej farsa, wynikająca z tego, że jeżeli państwo narzuci coś pracodawcom, to oni upomną się potem o odszkodowania.
A tak czy inaczej za to zapłacimy.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 25 marca 2020, 23:50
autor: Robert
Stokrotka pisze:TO żeś nas kolego pocieszył :mur:

Jedni chcą wiedzieć, inni nie.
Ja to wszystko słabo widzę. Ciężkie czasy przed nami.

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 26 marca 2020, 08:38
autor: Robert
Szum medialny chyba jednak pomógł - nawet Wyborcza to opisała - i dziś zamiast jednego, trzy autobusy przyjechały. Tylko czy to nie działania po czasie?

Re: Koronawirus a sarkoidoza

Post: 26 marca 2020, 10:12
autor: Barbara
Oglądałam te zdjęcia i też uważam że to poważne zagrożenie dla wszystkich-bardzo poważne
dobrze że ktoś zareagował -lepiej póżno jak wcale .
jak to mówią -mądry Polak po szkodzie .. :niedowiarek: