Strona 2 z 4

Post: 23 września 2009, 11:28
autor: Gemini
Z witaminami tez uważaj. skonsultuj z lekarzem ich branie. Sarko uchodzi tez za uatoimmunologiczną chorobę ( czyli organizm przeciw sobie ) Nadmierne podkręcenie obronnego układu to raczej tez nie dobrze. Pogadaj z lekarzem.

Post: 01 listopada 2009, 07:34
autor: roxanna1363
Moja szczepionka leży już od miesiąca w lodówce i ciągle boję się ją wziąc . Po sensacjach z antybiotykiem i cyklonaminą boję się każdego leku . Chyba sobie daruję to szczepienie , może skończyć się w moim przypadku nieciekawie i kozyści będa mniejsze niż szkody .

Post: 01 listopada 2009, 11:13
autor: Robert
Roxanna, przed zaszczepieniem powinnaś zasięgnąć opinii swojego pulmonologa, sama nie decyduj.

Post: 09 listopada 2009, 12:25
autor: grazia
Ale czy ktoś z was ma dowody lub przynajmniej przypuszczenia, ze szczepionka przeciw grypie zaszkodziła??? Bo powiem szczerze, mam sprzeczne opinie lekarzy - nie mam w tej chwili objawów sarko - ale boję się żeby jej nie uaktywnić. :( Czy coś takiego jest możliwe????

Post: 09 listopada 2009, 17:33
autor: Anuta
Od specjalistki od sarko ze szpitala na Płockiej, dr Goljan-Geremek otrzymałam ( w 2006 r) zalecenie aby nie szczepić się przeciwko grypie.
Toteż od tamtego czasu nie szczepię się i mam sie dobrze :tancze:

Post: 09 listopada 2009, 18:09
autor: Robert
grazia @

Nie wiadomo czy coś takiego jest możliwe, i my ci tego nie powiemy.
Ktoś kiedys powiedział, że chorzy na sarko mają agresywną krew. Nie wiem czy to prawda, czy tylko ktoś tak chlapnął jęzorem, może coś w tym jest.
Chcesz się zaszczepić koniecznie skonsultuj ze swoim lekarzem.

Post: 25 listopada 2009, 22:29
autor: Podróżnik
Przeczytałam wasze wpisy o szczepieniach i muszę się do czegoś przyznać. W 2003 roku podano mi dwie szczepionki jednego dnia / grypa + III dawka żółtaczki / a po ,,książkowych" 90 dniach leżałam w szpitalu z ostrą postacią sarkoidozy... To taki błąd niedoświadczonej lekarki, który kosztował mnie... wiele, zbyt wiele. Drugi błąd to zbyt wczesne podanie sterydów - ale tego dowiedziałam się z Płockiej dopiero w tym roku, po badaniach rozległości nawrotu z którym walczę od roku. Optymizm mnie jednak nie opuszcza a każde doświadczenie z przeszłości jest doskonałą nauką na przyszłość. Dlatego nigdy się nie zaszczepię, pozwolę mojemu organizmowi samodzielnie walczyć np. z grypą. Danka :paker:

Post: 25 listopada 2009, 23:40
autor: adrian
Cos Danusui w tej immunologii jest. Jesienia przechodzac cytomegalie (o ktorej nie wiedzialem) zaszczepilem sie na grype. Na wiosne powitanie w szpitalu - sarko. Nie postrzegalem nigdy tego jako bezposrednia przyczyne, raczej skladowa prowadzaca do rozregulowania ukladu odpornosciowego.

Post: 26 listopada 2009, 11:41
autor: Podróżnik
Ja również nie kojarzyłam tych faktów ze sobą. Do czasu gdy trafiłam na lekarza, który wyjaśnił mi zasady działania szczepionek i był na tyle szczery aby przyznać, że podanie na dodatek 2 różnych jednego dnia było powodem zachorowania. Na ogół lekarze nie mówią nic negatywnego na temat szczepień - taka zmowa milczenia, chociaż sami często się nie szczepią. Jeżeli zainteresuje cię temat skutków ubocznych szczepień to mogę podać ciekawego linka. Wiedzy nigdy dość - jak tak dalej pójdzie będziemy lepsi niż nasi leczący.... :-) :-) :-)


PS. ja również szczepiłam się jesienią /listopad / a wiosną trafiłam do szpitala... ha,ha / to już początek teorii spiskowej :) /

Post: 26 listopada 2009, 13:11
autor: adrian
W sumie od czasu jak pracuje w sluzbie zdrowia to jak najdalej od szczepionek, z reszta szczepionki + sterydy = dokladnie zero efektu pozadanego... Linka mozesz rzucic!

Post: 27 listopada 2009, 13:10
autor: aśka
w sanepidzie znajoma znajomej mojej mamy powiedziała ze przy dawce która biore (16mg)moge spokojnie byc zaszczepiona. powiedziała tez ze gdybym brała np 60mg metypredu to wtedy nie. mój pulmonolog tez mi od razu powiedział ze moge sie zaszczepić... w sumie narazie sie wstrzymuje bo z nosa kapie.
adrian pisze:W sumie od czasu jak pracuje w sluzbie zdrowia to jak najdalej od szczepionek, z reszta szczepionki + sterydy = dokladnie zero efektu pozadanego... Linka mozesz rzucic!

no widzisz,a moja rodzicielka-pielegniarka każe mi sie szczepić :)

Post: 29 listopada 2009, 18:25
autor: Robert
pati1126 pisze:Witam wszystkich!!! Życzę cierpliwości z polska służba zdrowia ,jak juz pisałam zaczełam szukac pomocy w Polsce i zrobili mi wszystkie badania ,ale nikt nie wpadl na pomysl ,żeby zrobić mi prześwietlenie płuc ,takie podstawowe badanie .W Belgii to było pierwsze badanie na jakie mnie lekarz wysłał do pobliskiego szpitala .całe leczenie czyli leki najnowszej generacji miałam za darmo, te które mi zostały po leczeniu wysłałam do Polski dla dziewczynki ,która tez miała sarko. teraz historia z Polską służba zdrowia się powtarza ,musiałam się tłumaczyc belgijskim lekarzom ,że w Polsce nie ma leków antywirusowych przeciw swińskiej grypie ,nie ma testów ,szczepień ,po prostu nic !!! Ja już się zaszczepiłam mam ten komfort ,że sama moge decydowac ,czy chce czy nie ,lekarz zadzwonił do mnie i od razu poinformował mnie ,że mam możliwosc zaszczepić się bo jestem w grupie ryzyka ,miałam chore płuca a ta grypa najczęsciej powoduje własnie w nich powikłania .Cały czas mam nadzieje ,że w Polsce ludzie będa mieli godna opieke lekarską i nikt nie będzie ich ignorowac ,jeszcze raz ,życzę wszystkiego najlepszego ,dużo zdrówka i mądrych lekarzy na swojej drodze ,pozdrawiam

polek1980 pisze:ja tez z mila checia bym sie zaszczepil na swinska grype. A ta szczepionka to byla typowo na swinska grype czy ogolnie na grype??
Strasznie sie boje tej nowej grypy, tym bardziej ze juz dotarla do Opola a moj szef jest z opola i chory ostatnio jest i juz kolege co kolo mnie siedzi w pracy zarazic zdazyl :-( nie wiem co mam robic bo do pracy musze isc :-(

pati1126 pisze:to jest szczepionka na grype AH1N1 ,w Begii jest ona bezpłatna i grupa ludzi szczególnie obciązona ,kobiety w ciąży, matki niemowlaków ,służba zdrowia ,nauczyciele itd. są szczepieni od 1 listopada w pierwszym rzędzie ,Nasza pani minister dopiero negocjuje z firmami farmaceutycznymi i szczepionki jak się pojawią to najprawdopodobniej w styczniu -żenada !!! Ciekawe ile osób do tej pory umrze ,ile drży o swoje życie albo o życie swoich dzieci ,które mają obniżoną odpornośc albo tak jak ludzie z sarkoidozą ,gdzie czasami płuca sa nieodwracalnie zmienione albo sa oslabieni terapią sterydową .Życze wszystkiego dobrego i zdrowia przede wszystkim !!!


Widzę rozbieżność zdań wśród lekarzy w kwestii szczepień, więc może niech każdy sam zadecyduje za siebie, czy chce się szczepić. Proszę uzgodnić to ze swoim lekarzem. Dyskusja na ten temat na forum mija się z celem.
Jednym każą, bo są w gronie podwyższonego ryzyka, innym odradzają. To nie ma sensu.

Post: 29 listopada 2009, 20:19
autor: adrian
no widzisz,a moja rodzicielka-pielegniarka każe mi sie szczepić


Kazdy zrobi jak zechce :) Zycze powodzenia

Post: 29 listopada 2009, 20:40
autor: Podróżnik
Oczywiście każdy sam musi zadecydować, my dzielimy się tylko swoimi doświadczeniami Robercie, nikogo do niczego nie namawiamy. Myślę, że do tego między innymi służy forum. Dobrze jest wyrazić swoje zdanie i czasem posłuchać co inni mają do powiedzenia na temat. :) Pozdrawiam. Danka

PS. Adrian link do posłuchania http://www.youtube.com/watch?v=185HKE2c5Gg
i poczytania http://zdrowieiuroda.myiooi.com/msg/545 ... epien.html

Post: 30 listopada 2009, 07:20
autor: polek1980
a ja juz jestem po 2 szczepionkach na zoltaczke :shock: jak narazie to odczowam dolegliwosci rozne ale to chyba nie przez szczepionke, a moze?
jak bede u mojej Pani doktor we Wrocku to sie zapytam czy dobrzez zrobilem :lol: musialem sie zaszczepic bo mam naczyniaka na nodze do usuniecia.