Sarkoidoza

Mam pytanie jak to jest już po leczeniu,czy można normalnie wrócić do pracy?Kondycja fizyczna,sprawy wysiłkowe pytam , bo jestem trochę przerażony jak to będzie dalej.Moja specyfika pracy wymaga 100% sprawności fizycznej(pracuję w wojsku).

Tak naprawdę nie wiadomo co będzie, masz problem z płucami i sercem, może być różnie, poza tym sterydy nie bardzo Ci służą. 100% odzyskać będzie trudno. No i leczenie nie zawsze jest skuteczne, zdarzają się nawroty.

Nie myśl o pracy, raczej na zdrowieniu, ja również pracowałem w specyficznych warunkach. NIE DOSTAŁEM zgody od lekarza zakładowego na powrót do pracy. Już nigdy do niej nie powróciłem. Ale to nie tragedia, przebranżowiłem się .

Przede wszystkim myślę o zdrowiu,bo to teraz najważniejsze.Chciałem się dowiedzieć co dalej po leczeniu,a sterydy już trochę odczuwam.Praca ,no cóż zobaczymy.Pozdrawiam!!!

Krzyśku
Leczenie zawsze przynosi skutek lepszy lub gorszy, ale nie zawsze po odstawieniu leków sarkoidoza daje za wygraną - lubi sobie u niektórych wrócić. U niektórych - poczytaj historię Renaty, albo Jurka - mimo kolejnego leczenia daje się we znaki.
Naprawianie zniszczeń po sterydach też trwa i nie wiem czy są one w 100% odwracalne.
U mnie spadek formy po zakończeniu leczenia jest widoczny.
Może Tobie się uda, ale gwarancji nie ma, dlatego powinieneś rozważyć alternatywne opcje.

Ja wróciłam do pracy po półrocznej przerwie, ale jestem "umysłowa" a nie "bojowa" Ale lekarz daje mi zdolność na rok ( przedtem miałam badania co 3,4 lata) i wiecznie latam na badania okresowe...

A ja się uparłem i zamierzam wrócić do pracy i nie dać się chorobie.Skutki uboczne no cóż zobaczymy ,ale łatwo się nie poddam,w końcu jestem żołnierzem. Pozdrawiam gorąco !!!

Witaj Krzysztofie
Do pracy zawsze warto wrócić i żyć normalnie - jak gdyby nigdy nic- trochę się tylko rozpieszczając- gdy choroba mówi stop. Ale i tak w końcowym rozrachunku- to ona za Ciebie wybierze . Pozdrawiam, trzymaj się

Idę sobie ze zwolnieniem do pracy a tu niespodzianka.
Przełożeni wysyłają mnie na komisję celem sprawdzenia
przydatności do pracy w wojsku.Oczywiście mają do
tego prawo po 6 miesiącach przebywania(u mnie to już
zacząłem 12 miesiąc) na zwolnieniu lekarskim.Ustawa o służbie wojskowej ich do tego zobowiązuje.Tylko małe pytanie co
stwierdzi taka komisja,skoro jestem w trakcie leczenia i nie
wiadomo kiedy i z jakim skutkiem się skończy.Uruchomią
całą wojskową biurokrację,a znając realia wojskowe nic
nie stwierdzą,no chyba że się mylę.Lekarz wojskowy tylko wzruszył ramionami i tego nie skomentował,a musiał mi wystawić skierowanie
na komisję.Jak zbiorę wszystkie potrzebne papiery to w przyszłym tygodniu idę na komisję.Jestem bardzo ciekawy co będzie dalej.
Pozdrawiam!

ja kilka lat temu w ten sposób "załatwiłem" sobie niezdolność, czyli zmianę kategorii aby nie włóczyli mnie po poligonach, tylko należało napisać wniosek do komendanta i zabrać wszystkie wypisy i wyniki

Widzę ,że na jednym wózku jedziemy.
Zobaczymy jak to u mnie będzie.
Raczej nie mogą mnie zwolnić przed
zakończeniem leczenia?
W wojsku to różnie bywa a jak jestem jedyny
w jednostce to i nie mam się kogo spytać i poradzić.
Z tą kopalnią co wcześniej pisałeś to nie za bardzo
wiedziałem o co Ci chodzi,teraz "zajarzyłem"
Pozdrawiam!

ja miałem tak, że po pół roku chorobowego, jeszcze lekarz wypisał wniosek o następne 3 miesiące, trudno powiedzieć jak się zachowają po 6 m-c

Zobaczymy co będzie u mnie,w przyszłym tygodniu idę na komisję.

Cześć Krzysztof
Mam pytanko, jak się skończyła Twoja historia "sarko, a wojsko"
Dwa dni temu zdiagnozowali u mnie sarko, a też służę w armi i jestem bardzo ciekaw.
Pozdrawiam !