Witam
Wydaje się, że sarkoidozę mam za sobą -albo się przyczaiła... nikt mi nie da pewności. Od roku żyję "normalnie", ale dopada mnie przemęczenie jesienne, spadki formy itp.Lekarz pierwszego kontaktu powiedział abym spróbowała brać "vigor, albo jakieś inne witaminy".Co o tym sądzicie?
Nie chce mi się biegać po pulmunologach z takim drobiazgiem...
Może polecicie mi zestaw witamin w których jest mało wapnia, wit.D, czyli tego co nam szkodzi. Z drugiej strony pulmonolog kazał mi żyć NORMALNIE, więc może w ogóle nie powinnam się nad tym zastanawiać?
Pozdrawiam wszystkich.