ukąszenia owadów powodem sarkoidozy

ukąszenia owadów powodem sarkoidozy

Postautor: keri262 » 07 listopada 2009, 22:46

Witam wszystkich bardzo serdecznie stwierdzono u mnie sarkoidoze. Tak sie składa, że jestem pszczelarzem i często w sezonie byłem kąszony przez pszczoły. Powstawały wtedy zaczerwienienia, opuchlizna jakby miejscowa reakcja alergiczna. Przy sarkoidozie organizm często wydziela dużo wapnia, które ma działanie przeciwalergiczne np. stosuje się przy ukąszeniach. Czy prawdopodobne zatem jest że w moim przypadku na przestrzeni lat organizm wytworzył tyle przeciwciał, że to wszystko zwariowalo i zaczelo sie rozwijać chorubsko? Osobiście obawiam się, że to jest bardzo prawdopodobne. Co wy na to?
keri262
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 2
Rejestracja: 30 sierpnia 2009, 10:02


Postautor: Gemini » 08 listopada 2009, 11:07

Każdy z nas sarkowiczów jest jakoś podatny na to "coś". Wspólnego mianownika dla sarko jeszcze nikt nie wymyślił poza tym, ze jest to choroba autoimmunologiczna. Musi istnieć takowy mianownik, bo nic nie dzieje się bez przyczyny. Co do Twojego przypadku, to myślę ze każdy z nas szukając u siebie coś by znalazł takiego, wielu z nas kojarzy z początkiem choroby duży stres, a co za tym idzie osłabienie organizmu duże. Jednak do tej pory nie wiadomo skąd przychodzi ta choroba, która w wielu przypadkach sama znika tak jak przyszła. Poczytaj forum.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Gemini
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1633
Rejestracja: 08 czerwca 2007, 18:20
Lokalizacja: PL


Postautor: Barbara » 08 listopada 2009, 11:52

Hej Keri ,,,rzeczywiscie ,,ciekawe pytanie ,,,,
ale chyba to /według mnie /nie winna pszczół/

Raczej chodzi o układ obrony- który własciwie ,/masz racje /u ciebie musiał sie czesto włanczac ,,,jak ci gryzły te malenkie pszczółki ,,

Ja osobiscie od dziecka mam uczulenia na ukaszenia ,,,do dzis pamietam jak byłam dzieckiem a pszczoly potrafił zawrócic w locie i mnie gonic hahahha
Mój sasiad miał pasieke ,,,bardzo zle sie czuje po ukaszeniu jakiegokolwiek owada , :wink:
Tego lata po jakims owadzie wygadowalam u rodzinnej ze stanem zapalnym ramienia i antybiotyk musiał byc uzyty ,,
Moje ciało tak jakby nie potrafiło sie odpowiednio obronic samo ,, 8)

U ciebie tez mogłobyc tak ze ukaszenia ,napewno pobudzały układ obronny= ale on mógł byc juz wadliwy ,,,
Tego nie wiemy ,,,niestety ,,,
Na jakim etapie naszego zycia doszło do zaburzen
i dlaczego ,,,
i co powoduje uspienie choroby ,,,,,,,

Wspieramy sie tylko nasza wiedza ,,,dzielimy malymi info np,ze słonce nam szkodzi ,,,zeby nie stwarzac okazij do ataku choroby ,,, :)
Miło ze napisałes ,,zalóż prosze swój watek w naszych Historiach ,,,
Byłoby miło i miałbys ,,swe miejsce w naszej Krainie ,,, :wink:
Tak juz mam ze fantazie mieszam z rzeczywistoscia ,,,wiec sorrrry ,,
Usmiech Basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: krzysztof73 » 08 listopada 2009, 20:03

To raczej nie od pszczółek , raczej stres lub inne paskudztwo.
Tak naprawdę nie wiadomo skąd się bierze ta nasza choroba.
Dużo pytań,a odpowiedzi wciąż mało,nawet lekarze nie są w stanie zaspokoić naszej ciekawości.
Pozdrawiam! :)
Krzysztof
Awatar użytkownika
krzysztof73
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 467
Rejestracja: 07 marca 2009, 23:02
Lokalizacja: Szczecin


Postautor: keri262 » 08 listopada 2009, 20:57

Czytając te wszystkie posty przekonuje się, że ten stres może być właśnie tym czynnikiem poczatkującym chorobę. Po roku życia w stresie w moim przypadku ujawniła sie ta sarkoidoza może jednak to jest tym czynnikiem, tak jak w wielu innych opisywanych na tym forum przypadkach. Pozdrawiam
keri262
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 2
Rejestracja: 30 sierpnia 2009, 10:02


Postautor: Robert » 08 listopada 2009, 23:28

Stres działa jak niezapięte ubranie podczas zimnej, wietrznej pogody. Im więcej guzików rozpiętych tym łatwiej o przeziębienie.
Podstawowego czynnika, wywołującego naszą chorobę nikt póki co nie zna.
Wapń, który podejrzewasz o spowodowanie zawirowań w organizmie nie wywołuje choroby. Najpierw pojawia się sarkoidoza, a potem problemy z wapniem, kolejność nie taka.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: Haniula1010 » 08 listopada 2009, 23:32

Robercie podoba mi się to porównanie :lol:
Obrazek
Haniula1010
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2970
Rejestracja: 18 października 2006, 19:08
Lokalizacja: Biłgoraj


Postautor: typisb » 09 listopada 2009, 22:23

Ja również uważam, że ułatwia!
typisb
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 519
Rejestracja: 22 lutego 2009, 21:09
Lokalizacja: katar


Postautor: anek » 28 listopada 2009, 11:27

Zawsze uważałam, że pszczelarze to najzdrowsi ludzie na świecie. Codziennie pod ręką miód, pyłki, propolis. Witaminy i minerały w łatwo przyswajalnej formie. Wszystko się tym leczy....
A tu pszczelarz z sarkoidozą!! O ironio losu....

Chociaż ostatnio słyszałam, że lasy sosnowe przyczyniają się do sarkoidozy.... :shock:
Awatar użytkownika
anek
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 61
Rejestracja: 17 marca 2009, 13:12
Lokalizacja: Łódź


Postautor: moidak » 19 grudnia 2009, 11:50

Moją opinię (która miała być na tej stronie) znajdziesz pod tematem :kuracja jadem pszczelim .Pozdrowienia. Adam
moidak
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 14
Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 10:31
Lokalizacja: Wisła




Wróć do 100 pytań i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości

cron