Sarko a słodycze

[róża]

Kochani, mam wrażenie że po wiekszej ilości słodyczy nasilają mi się przypadłości zwiaząne z sarko (ból w płucach, kaszel, stawy). Może to tylko przypadek lub wydaje mi się, a może coś w tym jest. Może macie jakieś przemyślenia w tym temacie. Róża

[Barbara]

Hej Rozo ,,wlasciwie nie myslalam w tym kierunku ,,
slodycze to dla mnie ,,pysznosci z napisem -uwaga cukrzyca ,,
ale lubie sobie pozwolic na male co nieco ,,
nie obserwowalam sie pod tym katem? ,,
z doswiadczenia wiem ze gorzej mi po alkocholu upsssss nawet w malej ilosci ,,,
wtedy stawy odzywaja sie mocniej
pozdrawiam trzymaj sie Basia

ps,jezeli zauwazylas ze jest cos nie tak to omijaj slodycze ,,
bo napewno cos w tym jest ,,
,,,
zycie samo uczy nas i musimy sie dopasowywac
bo inaczej musimy placic za to bolem lub innymi klopotami ,,
Uwazam ze nasze ciala sa inteligentne i podpowiadaja nam wiele spraw / oczywiscie w przenosni /

[Gemini]

Ciekawe to co piszesz. Czy obserwujesz to od dłuższego czasu i zawsze po zjedzeniu " większej ilości" Ja od dziecka nie przepadałam za słodyczami, poza czekoladą i tu tez o przepadaniu mowy raczej nie było, a sarko mam, więc może u Ciebie słodycze powodują jakieś reakcje w organiźmie które "coś" powodują, lub jest to skojarzenie na tle "psychicznym"a to jest częste. Czasami ból który raz pojawił się po zjedzeniu słodyczy, a był to przypadek, może skutkować, że masz takie reakcje. Przerabiałam coś takiego w swoim życiu, ale niezwiązane z sarko. Był to mocny ból głowy a konkretna potrawa, której nie jadłam później wiele lat, a dziś jest Ok i wręcz ją lubię Na wszelki wypadek lepiej słodycze sobie darować, a to i zdrowiej

[typisb]

najpierw ustalmy co to znaczy te mało co nie co?
czy zjadłaś dwa cukierki?
czy może wtrząchałaś 4 tabliczki czekolady?
a może 3 pączusie?
czy to było z małą czarną? po obiedzie?

jak to ustalimy przeprowadzimy eksperyment, każdy z nas zje taką samą porcję i o wynikach napiszemy!

[Gemini]

Piotrek...na mnie teraz nie licz ...Tobie tez nie polecam....przy sterydach " większa ilość" słodyczy = większa ilość kg. Mi zdarzyło się zjeść tabliczkę czekolady jak nie byłam na diecie i nie przypominam sobie skutków ubocznych związanych z sarko, a tabliczka dla mnie to już "większa ilość" chyba przypuszczam, ze o takiej właśnie ilości mowi Róża.
3 pączusie to nie jakaś większa ilość np. w Podkoziołek, no może ciut, ciut ponad bo standard to 2
Trochę sobie żartuje, ale myślę że Roża powinna siebie poobserwować dłużej, bo poki co pisze "ze ma takie wrażenie", a dla pewności powinna to sama sprawdzić czy to wrażenie czy jest tak istotnie.

[Robert]

Ja nie obserwowałem u siebie takich objawów, ale też nie objadałem się słodyczami.
Jedyne co mi do głowy przychodzi to zrobić badania na cukier.