autor: pablozz88 » 27 maja 2010, 10:50
Witam!! W moim przypadku zaczynam zastanawiać się o co chodzi, a zaczęło się tak ; Odkąd pamiętam często chorowałem na angine tak wiec "przyzwyczajony" do niej ostatnie objawy sobie zlekcewarzyłem (praca ważniejsza). Tydzień na zwykłych przeciw bólowych i gorączkowych pomógł. Dzień po tym jak myslałem ze jest ok zaczeły puchnąć mi kostki a później stopy, myslałem ze to uczulenie na leki lecz trafiłem na oddział diagnoza: rumien guzowaty (a miałem tylko spuchnięte kostki i niemogłem chodzic). Do tego doszła gorączka 38-39 , po badaniach RTG klatki i dłoni , USG jamy brzusznej i wizycie u okulisty trafiłem na oddział płucny tam wszystko od nowa plus bronchoskopia. Oczywicie żadne badanie nie potwierdziło sarko a pytajac lekarzy odpowiadali , że podejrzewaja sarkoidoze płucną I stopnia. Po zejsciu opuchlizny wypuscili mnie do domu , oczywiscie wczesniej zostałem umówiony na EBUS w innym szpitalu i tak sobie czekałem. Jakieś 4 dni po wyjsciu wszystko zaczeło sie od nowa kostki, gorączka i ból w przegubach. Poszedłem do lekarza i dowiedziałem sie ze na oddziale dawali mi sterydy i dlatego obiawy ustąpiły a teraz bez nich choroba wraca wiec przepisała mi ketonal i biseptol . Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Kilka dni temu miałem EBUS ,wszystko było ok lepiej jak broncho lecz niestety 3 dzien juz mówie szeptem i odpluwam ropną wydzieline. Objawy te jak sie dowiedziałem są spowodowane tym , żę rurka do EBUS jest szersza z powodu dodatkowego USG. I tak sobie czekam na kolejny wynik w niepewnosci i z setką pytań w głowie.