W kórym szpitalu we Wrocławiu najlepiej poddać się mediostin

[edytau1]

Ja leżałam w jeleniogórskim szpitalu, w celu diagnozowania sarkoidozy, nie było miło, obawiam się pobytu we wrocławskim szpitalu ( chodzi mi o życzliwość personelu,czystość- wzw,gronkowiec ), z uwagi na odległość do Wrocławia nikt mnie nie odwiedzi, będę zdana na łaskę pielęgniarek? Proszę o odpowiedź!Edyta

[Robert]

Jeżeli chodzi o mediastinoskopię to:
Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc
ul. Grabiszyńska 105
53-439 Wrocław
tel.: centrala 71 334 94 00

Byłem tam dwa razy na chirurgii, na mediastinoskopii i torakotomii. I wiele razy na pulmonologii.
Na chirurgii, gdzie będziesz mieć zabieg personel jest z najwyższej półki, pielęgniarki bardzo życzliwe, lekarze to już zależy na kogo trafisz, mnie prowadził dr Gietkiewicz, chirurg z krwi i kości, doświadczony, konkretny i rzeczowy. Z młodszymi, o mniejszym stażu czasem ciężko się dogadać, ale wszyscy są odpowiednio przygotowani - ordynator jest bardzo wymagający.
Pielęgniarki, jak już pisałem są bardzo życzliwe i pomocne, mimo że mają zapiernicz przy pacjentach po często ciężkich operacjach, potrafią być miłe i uśmiechnięte nawet o 2giej w nocy. Na każdej sali jest urządzenie głośnomówiące połączone z dyżurką, można w każdej chwili poprosić o pomoc, nikt nie fuczy.
Jedynie pani sekretarka, bardzo oschła, przejęta swoją funkcją, dla podkreślenia ważności swego stanowiska potrafi być niemiła, ale z nią kontakt jest tylko przy wypisie.
Łaska pielęgniarek sprowadza się do jednego popołudnia 8-10 godzin po zabiegu, bo wieczorem można już próbować chodzić, a rankiem następnego dnia oględziny lekarskie i do domu.

Oddział jest bardzo czysty, przestrzegane są wszelkie zalecenia odnośnie sterylności i higieny, nie oszczędza się na jednorazowych rękawiczkach i tego typu rzeczach, jednak 100% bezpieczeństwa jeżeli chodzi o choroby wszczepienne nawet najlepszy szpital nie jest w stanie zapewnić, dlatego przed zabiegiem powinno się zaszczepić przeciw wzw.

Przybywając na oddział powinnaś mieć własny kubek i sztućce (szpital ich nie daje) i wodę niegazowaną, przynajmniej jedną dużą butelkę, bo tylko taką będziesz mogła pić przed i po zabiegu. Kiedyś trzeba było mieć jeszcze własny termometr, ale zdaje się, że już nie jest wymagany.
Musisz się liczyć również z dłuższym pobytem, bo być może będą chcieli powtórzyć badania, które miałaś robione w Jeleniej Górze. Często tak robią z pacjentami, którzy nie byli diagnozowani na Grabiszyńskiej.

Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to pisz.

Pozdrawiam Robert

[edytau1]

Bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam Edyta.

[edytau1]

Ja zaszczepiłam się na wzw, trochę mnie martwi, że mogą chcieć powtarzać badania (źle znoszę pobyt w szpitalu, w Jelenie był to mój pierwszy pobyt i dość trudny ).Pan ordynator z Jeleniej 31.08 będzie konsultował moje badania z profesorem z Wrocławia i zapadnie ostateczna decyzja i termin, twierdzi że mediastinaskopia jest bezpieczniejsza od innych metod np. biopsji Danielsa i daje wyższą wiarygodność i chce mnie do tej metody przekonać. Dobrze zniosłam bronchofibroskopię zasługa ordynatora Jego sprawności, jednak strach ma wielkie oczy i bardzo się tego badania bałam. Obecnie przeczytałam wszystkie posty dotyczące zabiegu i komplikacji na forum, jednak bardzo się boję, to pierwsza narkoza, ja niestety odczuwam działania uboczne wielu leków i jestem tchórzem. Niestety cały czas waham się czy poddać się temu zabiegowi-mam powiększone węzły chłonne w śródpiersiu, rozrost lewej wnęki, mocne bóle śródpiersia, kaszel,zmęczenie i każdego dnia objawy są mocniejsze. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za forum. Edyta

[arty]

witaj,
będzie dobrze na pewno!!!!
jak sama się przekonałaś - zabieg nie jest niebezpieczny - wszyscy żyją (czasami z nieznacznymi dolegliwościami, które wkrótce ustąpują) i mogą się wymieniac doświadczeniem z tej diagnostyki.
Ja broncho..- nawet lubię, przynajmniej wysypiam sie do woli po zabiegu
pozdrawiam

[edytau1]

Dziękuję za miłe słowa,ja już też lubię bronchofibroskopie,teraz też wiele będzie zależeć od umiejętności i życzliwości medyków.Pozdrawiam Edyta