Strona 5 z 5

Re: Warszawa ul. Płocka 26

Post: 06 maja 2017, 15:15
autor: jamrosz
Wielkie dzięki za zaangażowanie i informację. Widzę że można liczyć na członków forum :)

Może rzeczywiście to kwestia długiego łykendu ;) i świąt po drodze.

Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam

Re: Warszawa ul. Płocka 26

Post: 06 maja 2017, 15:44
autor: Gemini
tylko jedno mnie dziwi, że od razu nie masz podanego terminu, tj. daty przyjęcia. U nas idzie się ze skierowaniem do szpitala i na Oddział i tam wyznaczają datę przyjęcia. Od razu wiedziałam, że czekam ok. 3 miesięcy. Też Klinika.

Re: Warszawa ul. Płocka 26

Post: 06 maja 2017, 16:36
autor: jamrosz
No nie wiem jak to jest - pewnie co Klinika to obyczaj...
Ja ze skierowaniem od swojego lekarza trafiłam na Izbę Przyjęć Instytutu - tam pani doktor z Izby po wstępnym badaniu powiedziała, ze do potwierdzenia sarkoidozy konieczna jest dalsza hospitalizacji i wpisuje mnie do kolejki i mam czekać na telefon.
Po ok. dwóch tygodniach (ok. 6 kwietnia) zadzwoniłam do Sekretariatu Kliniki i miła pani poinformowała mnie że jeszcze muszę poczekać - chyba że nie zadzwonią do 10 maja - wtedy mam się przypomnieć.

Więc pewnie zadzwonię i się przypomnę w następnym tygodniu.

Na szczęście rumień mija, stawy bolą ale od czasu do czasu - jakoś daje radę. Co nie zmienia faktu że chciałabym wiedzieć na czym stoję.

Re: Warszawa ul. Płocka 26

Post: 06 maja 2017, 16:56
autor: Gemini
być może lekarz widząc jaki przypadek ma przd sobą nie spieszył się z hospitalizacją, taki zabieg :) Taki stan, jak ludzie piszą, "przeczekuje się" mam na myśli rumień i opuchnięcia stawów, bez leczenia i nikt raczej w szpitalu nie leży, ale badania typu rtg, spirometria są wykonywane. Jednak warto się przebadać, bo moim zdaniem, jeżeli już padł termin sarkoidoza to powinny być wykonane diagnostyczne badania dla sarko typu : TK, spirometria lub bodyplatyzmografia, echo serca, badania jamy brzusznej, dobowa zbiórka moczu, bronchoskopia. Przypomnij się szpitalowi... :) Pozdrawiam i powodzenia

Re: Warszawa ul. Płocka 26

Post: 07 maja 2017, 09:51
autor: jamrosz
Bardzo miło z Twojej strony, że "zajęłaś się" nowicjuszem sarkoidalnym :) Tak zrobię przypomnę się szpitalowi. Troche się obawiam tego co mnie czeka, tych wszystkich badań, które niekiedy nie należą do najprzyjemniejszych. No i nie wiadomo czy nie znajdą czegoś innego...
Ale jestem dzielna i się nie daję :)

Na pewno jeszcze się odezwę w tym albo innym wątku :)

Pozdrawiam :)