Strona 2 z 4

Post: 16 kwietnia 2008, 21:03
autor: Renata
piotrtal pisze:na oddziele kazdy pacjent bardzo chwalil Ziore mowiac ze "dobrze trafiles".

Myślę, że każdy lekarz w Zabrzu jest zorientowany w leczeniu sarkoidozy. Pierwszy raz mi robił w 1997 r., nie była to typowa bronchoskopia, tylko jakaś jej odmiana, na leżąco z wlewaniem wody by uzyskać popłuczyny, no okropność.

Post: 16 kwietnia 2008, 21:05
autor: piotrtal
Renata pisze:Myślę, że każdy lekarz w Zabrzu jest zorientowany w leczeniu sarkoidozy. Pierwszy raz mi robił w 1997 r., nie była to typowa bronchoskopia, tylko jakaś jej odmiana, na leżąco z wlewaniem wody by uzyskać popłuczyny, no okropność.


miałem to samo

Post: 12 listopada 2008, 22:50
autor: mantyka
a ja sie dzis zapisalam do Zabrza na kontrole :) dzwonilam w polowie sierpnia, ale juz nie zapisywali na ten rok i kazali zadzwonic w polowie listopada, by sie zapisac na 2009 i zadzwonilam dzis i wreszcie mnie zapisali :) na marzec

Post: 12 listopada 2008, 23:38
autor: Robert
To się porobiło na Śląsku... :shock:

Post: 13 listopada 2008, 17:36
autor: piotrtal
mantyka pisze:a ja sie dzis zapisalam do Zabrza na kontrole :) dzwonilam w polowie sierpnia, ale juz nie zapisywali na ten rok i kazali zadzwonic w polowie listopada, by sie zapisac na 2009 i zadzwonilam dzis i wreszcie mnie zapisali :) na marzec


a ja mam wizyte w styczniu. w czerwcu nie chciala mnie zapisac, bo twierdzila ze styczen to za odlegly termin. teraz sam nie wiem czy mnie wpisza na styczen skoro tak twierdzisz. bede dzwonil do przychodni.
czasami jest tak ze jak leczysz sie u konkretnego lekarza to juz z nim zalatwia sie konkretny termin.

Dodane po 1 minutach:

Robert pisze:To się porobiło na Śląsku... :shock:


powiem ci robert ze chyba wszedzie sie porobilo o to od 1.5 roku. kiedys pamietam mialem byc przyjety na oddzial i nie wiedzialem czy w ogole mnie przyjma bo byly strajki przez 4 miesiace. wszystkie przyjecia byly odwololane. wiekszosc ludzi z terminami byla odsylana z kwitkiem do domu. niektorzy czekali po pol roku. eehh... polska. szkoda gadac.

Post: 14 listopada 2008, 19:03
autor: Renata
Dzięki za informacje. Chciałam się zapisać na wiosnę, to znaczy że teraz już muszę uderzać :?

Post: 14 listopada 2008, 22:39
autor: Robert
piotrtal
We Wrocławiu z reguły można się dostać w ciągu miesiąca.

Post: 15 listopada 2008, 07:33
autor: piotrtal
Robert pisze:piotrtal
We Wrocławiu z reguły można się dostać w ciągu miesiąca.


hm... napewno wieksza placowka. ten szpital w zabrzu nie jest duzy (tak mi sie wydaje) no i ilosc miejsc tez ograniczona. ja jestem z czestochowy wiec tez blizej mam do zabrza. no i lekarz prowadzacy jest tez z tego szpitala. nic to. bede dzwonil do nich zeby ustalic termin.

Post: 15 listopada 2008, 19:46
autor: fobia4
piotrtal- pytanko do kogo i w jakim szpitalu/przychodni chodzisz w Częstochowie- czy tylko leczysz się w Zabrzu. Pytam, bo ja też z okolic Cze-wy.

Post: 16 listopada 2008, 20:17
autor: piotrtal
fobia4 pisze:piotrtal- pytanko do kogo i w jakim szpitalu/przychodni chodzisz w Częstochowie- czy tylko leczysz się w Zabrzu. Pytam, bo ja też z okolic Cze-wy.


dr. Ziora. przyjmuje 1 w tygodniu w czestochowie. pochodzi z cz-wy, pracuje wlasnie w zabrzu w tym szpitalu. on mnie prowadzi. skierowali mnie do niego bezposrednio z ogolnego w cz-wie.

Post: 16 listopada 2008, 21:04
autor: fobia4
to właśnie do niego trafiłam w sobotę.

Post: 17 listopada 2008, 20:12
autor: Renata
Zapisałam się dziś na wizytę w przychodni przyklinicznej w Zabrzu na.... marzec 2009. :)

Post: 13 sierpnia 2010, 09:02
autor: Pollo
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 21:12 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Zapisałam się dziś na wizytę w przychodni przyklinicznej w Zabrzu na.... marzec 2009.

no ładnie, ciekawe na kiedy mnie wyznaczą termin :shock: biorąc pod uwagę, że mam być zbadany przed upływem trzech miesięcy od wprowadzenia sterydów, by wiedzieć czy ma być kontynuowane leczenie :P

Słyszałem wiele dobrego o prof. Ziora, podobno specjalizuje się właśnie w sarkoidozie, szukałem dojścia do tego lekarza wybierając pulmonologa ale jego gabinet prywatny w moim mieście jest tak ukryty, że nie znalazłem, w przyszłym tygodniu wybieram się do Zabrza Biskupic na pierwszą wizytę (rejestracyjną), więc może go poznam.

Podobno jest przewrażliwiony na punkcie tyt. profesora i warto go tak tytułować by nie patrzał z "byka"

Post: 13 sierpnia 2010, 10:40
autor: piotrtal
Pollo pisze:Podobno jest przewrażliwiony na punkcie tyt. profesora i warto go tak tytułować by nie patrzał z "byka"


jest przewrazliwiony - to fakt.
do tego stopnia ze mnie kilka razy zwrocil na to uwage.

Post: 13 sierpnia 2010, 21:47
autor: Renata
Pollo pisze:[Podobno jest przewrażliwiony na punkcie tyt. profesora i warto go tak tytułować by nie patrzał z "byka"


Nie będzie patrzył z "byka", tylko się upomni o tytuł, notabene jest profesorem uczelnianym, a nie zwyczajnym.
W trakcie leczenia sterydami musisz mieć regularne wizyty kontrolne, to w końcu nie są cukierki. Jak idziesz na pierwszą wizytę w Zabrzu, to kto Ci zaaplikował sterydy?
Tak w ogóle to witam Pollo w Śląskiej grupie. Czy myślisz o przyjeździe do Warszawy na założycielski zjazd?