Strona 3 z 5

Post: 04 marca 2007, 19:52
autor: smylka
A mi słonko szkodzi i za każdym "nieuważnym" latem sarko wyskakuje na skórę.

Mary a jak dałaś sobie radę w Egipcie, bo ja dwa lata temu szybko musiałam opuszczać ten kraj- ciężko mi sie oddychało.
Pani dr. powiedziała, że powinnam unikać suchego powietrza przy moich płucach?oops:

Całuski :lol:

Post: 04 marca 2007, 22:45
autor: Mary
Ja mam mieszane odczucia związane ze słońcem... :/ Generalnie nie przepadam i nigdy nie leżę plackiem na słońcu.... W Egipcie skupiłam się na zwiedzaniu wszystkiego co się da i na "podwodnym świecie". Co dziwne, to przestały dokuczać mi stawy, które przed wyjazdem i zaraz po - znów dają o sobie znać. Tam poprostu było cieplutko. Ostatni dzień tylko był koszmarnie upalny i miałam dość.

Jednak jak byłam w zeszłym roku w Tunezji - bliżej lata (w maju), bardziej wystawiona byłam na słoneczko, to miałam problemy i skórne i z moimi stawami. Musiałam się kryć 8)

Tak więc u mnie - słoneczko - z umiarem, a ciepełko w dużych ilościach. Pozdrawiam :lol:

Post: 04 marca 2007, 23:59
autor: Haniula1010
Acha,to ja już wiem dlaczego tak lubię deszcz/oczywiście bez przesady/,zapach parującej ziemi i wszelkiego zielska, mgłę,śnieg i letni i wiosenny wiatr.Nie lubię tylko zgniłego zimna :wink:

Post: 05 marca 2007, 07:45
autor: smylka
Słoneczko dobre na stawy, a na skórę nie!
Jak to robić aby było dobrze?

:P

Post: 09 czerwca 2007, 21:59
autor: mysia
A ja jednak wyruszam na wakacyjny wyjazd- tym razem Turcja...

W tamtym roku wyjazd mi posłużył- znikł rumień na nóżkach a w ty co będzie?- zobaczymy. Jadę, zabieram filtr 40- będzie dobrze- grunt to super odpocząć i odstresować się. :D

Post: 11 czerwca 2007, 06:24
autor: smylka
Dużo słoneczka i uśmiechu na wakacjach :lol:

Post: 09 lipca 2007, 20:57
autor: Jurek
W czasie drugiej kuracji sterydowej, lekarz powiedział mi że mam unikać słońca- wcześniej plażowałem na całego na lekach też!
Nie wiem czy to sugestia ale zauważyłem ze np. po kilku godzinach spędzonych na słońcu, czuję się osłabiony i to przez dłuższy czas. Poza słońcem kiepsko znosze upały.

Widzę ze jestem w klubie Cieniolubnych, wreszcie ktoś wie co znaczy: ciężar słonecznego promienia- kurcze laser czy co?

Dużo zdrówka dla- słonko i cieniolubków- :)

Post: 22 lipca 2007, 19:33
autor: mysia
Wróciłam z wyjazdu- już miesiąc temu. Było- co tu mówić- suuuuperowo!!
A ile wspomnień- dla nich samych warto jechać- nie mówiąc o mince dzieciaczka!
Czuje się świetnie - zobaczymy, co będzie dalej. Jestem pełna optymizmu!

Post: 25 lipca 2007, 23:44
autor: Haniula1010
Mysia,a w których rejonach Turcji bywałaś?

Post: 31 lipca 2007, 22:41
autor: mysia
Byłam w Incekum- okolice Alanyi czyli Riwiera Turecka. Dla mnie super!

Post: 02 sierpnia 2007, 21:27
autor: Haniula1010
Ja byłam w Turcji na objazdowej wycieczce /nawiasem mówiąc miesięcznej/ w 95-tym roku. Objechaliśmy ze znajomymi kawał tego pięknego kraju. Podróżowaliśmy od Istambułu /po drodze Polonezkoy/,przez Kapadocję, Pamukkale- /miejscowość z tymi niesamowitymi wapiennymi wannami/ i później wzdłuż Morza Śródziemnego i Egejskiego zaliczając oczywiście Efez Troję i Pergamon. Było naprawdę cudownie. Mam piękne zdjęcia z tej podróży/niestety nie cyfrowe- od razu bym podrzuciła :wink:/. Ale z największym sentymentem wspominam napotkanych po drodze ludzi... :D

Post: 01 października 2007, 19:07
autor: mysia
Pamukkale i Kapadocji - już Ci zazdroszczę... niestety ja tam nie dotarłam - byłam z moją Dzidzią i dla niej te fakultety byłyby za męczące. Ale nie wykluczam, że tam jeszcze wrócę...więc wszystko przede mną...

Post: 02 stycznia 2008, 18:51
autor: mysia
To znowu ja- i o słońcu i wyjazdach...

Dzisiaj wreszcie dostałam wyniki badań- gdyż na Płockiej straszny młyn- zdjęcie robiłam w listopadzie - a wynik- styczeń. Jestem bardzo szczęśliwa- zmiany na płuckach sie cofnęły, badania za rok i oczywiście życie pokarze, co dalej... jak każdy człowiek mam sie kontrolować, ale widmo sarko odeszło- ufff
Musiałam sie tym z Wami podzielić a poza tym w dowód radości jadę na moją wymarzoną, upragnioną wycieczkę do Egiptu! Wiem, że przesadzam, mam się oszczędzać- bo słońce- no cóż- ja zawsze pod prąd... Grunt - to bez nerwów, może ze słońcem, ale bez przesady- w lutym już tak nie piecze...

Moim zdaniem w tym całym sporze o słońce- zachować trzeba zdrowy rozsądek, wszystko jest dla ludzi - ale dla tych co myślą...

Post: 03 stycznia 2008, 09:32
autor: Jurek
Nowy rok przyniósł Ci Bardzo dobre wiadomości :D
Cieszę się z Twoich dobrych wyników i życzę wspaniałej wycieczki 8) :lol: przydadzą okularki perzeciw słoneczne :D

Mysiu, jeździsz z Wielunia do Wa-wy?

Post: 03 stycznia 2008, 23:36
autor: Haniula1010
Mysia, cieszę się razem z Tobą, że sarko poszło precz.
Egiptu -jako turystka- bardzo Ci zazdroszczę /ale zdrowo :) /. Baw sie tam dobrze, zwiedzaj, może podrzuć po podróży parę zdjęć, ale też dbaj o siebie i nie przesadzaj ze słoneczkiem.
Dawno Cię nie było. Mam nadzieję, że dalej nas lubisz i nawet jako osoba całkowicie zdrowa odezwiesz się czasem i powiesz co nowego słychać :D .Pozdrawiam Cię serdecznie