Sarkoidoza

Moja praca polega na nauce śpiewu uwielbiam to robić i uwielbiam sama śpiewać..., od jakiegoś czasu niestety nie wychodzę sama na scenę bo boję się, że dopadnie mnie kaszel na scenie, albo nie starczy oddchu myślicie że to moje sakro daje znać?

Niestety - tak uważam .
Ja też jestem byłą nauczycielką muzyki. Śpiewać przestałam kilka lat temu - chociaż dotąd było to moje ukochane zajęcie /niestety nie panowałam nad głosem, trudno mi było odpowiednio ustawić struny - nie mówiąc już o braku oddechu w połowie frazy /
Ale Ty dopóki możesz - nie rezygnuj. Spróbuj może znaleźć jakiegoś dobrego laryngologa, który zapanuje nad chorobą...

...dzięki Hanuś za radę, póki co jeszcze daję radę na szczęście 24 lutego mam wizytę u pulmonologa zobaczę co ona powie... Panuję nad głosem, gorzej z oddechem właśnie czasem nie starcza mi go nawet jak mówię A kocham to co robię i moje dziewczyny! Śpiewają cudnie, wygrywają konkursy... to moja duma Miały dużo występów w wakacje, więc ustalałam repertuar ze szpitala, a one Kochane moje radziły sobie same na występach

Usmiech
,,,Bogusiu koniecznie musisz nam opowiedziec o swych dziewczynach ,i jaka muzyke spiewacie ,,:-)
Bedziemy wam kibicowac na konkursach ,,,

Może podpytaj lekarza o wziewki rozszerzające oskrzela?
W przypadku odmiany płucnej może występować przewlekły stan zapalny oskrzeli i ich obkurcz, podobny do astmy.
Najlepiej sprawdzić to robiąc test podczas spirometrii, najpierw robi się zwykłe badanie, a potem podaje się lek rozszerzający i badanie się powtarza. Jeżeli druga próba pokazuje wzrost parametrów oddechowych, to przyjmowanie takich leków ma sens.

Dzięki Roberto za rady popytam koniecznie. Przynajmniej wiem "z kim tańczę" w wakacje jeszcze nie wiedziałam co mi dolega konkretnie Moje dziewczyny... To grupa wokalna. Dziewczyny w wieku 11 do nawet czasem 20 roku życia. Zdolne! Występują głównie solo..., mimo że nazywam je grupą. Wstawię kiedyś jakieś linki do stronek gdzie można ich posłuchać..., a może i mnie też

Wstaw, wstaw koniecznie
Pozdrawiam

Żebym jeszcze wiedziała jak to zrobić ... proszę o podowiedź

Wiecie co... jeżeli kochacie śpiew i boicie się swoich możliwości na scenie czy w inny sposób zawodowy, pozostaje jeszcze coś, czego nie zabierze wam nawet choroba - śpiew na co dzień choć by w domu. Wiecie jak ja się drę ? ha ha ha. Ile razy od żony laciem zebrałem jak śpiewam w domu z radiem .
Też zauważyłem że gdy próbuję coś zaśpiewać jednym tchem, ten nagle się kończy - ale to ponoć typowe dla naszego brzemienia. Szkoda tylko że ogranicza to możliwości ludziom, którzy śpiewem zarabiają na życie.

...no niestety jestem instruktorem w Ośrodku Kultury i czasem się boję co pocznę jak mnie całkiem zatka... do emerytury mam jeszcze tyyyyyle czasu Ale póki co staram się jak mogę i daję z siebie wszystko moim "uczennicom"

Będzie dobrze, nie martw się na zapas.

Dzięki staram się