Strona 1 z 1

Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 22 września 2016, 10:18
autor: Irek
Witam

Niestety nie tylko z sarkoidozą mamy problem, ale tak to już jest - jeden człowiek wiele chorób. Cieszę się że powstał ten dział poświęcony innym dolegliwością nie związanym z sarkoidozą zawsze można skorzystać z czyichś doświadczeń. W ciągu ostatniej dekady mojego życia kilkakrotnie doświadczyłem iż czasem w bardzo prosty sposób możemy wręcz wyleczyć się z nieraz poważnych chorób z którymi bezskutecznie "walczy" konwencjonalna medycyna. Już kilkanaście lat z mizernym efektem leczyłem się urologicznie na przewlekłe infekcje dróg moczowych, które z każdym rokiem stawały się coraz poważniejsze i bardziej dokuczliwe, a leki które przyjmowałem miały coraz groźniejsze efekty uboczne: zawroty głowy, spadek cieśnienia krwi...
Czego ja nie próbowałem aby walczyć z tą infekcją ?? :mur:
Aż 2 lata temu z "głupia frant" w październiku w warzywniaku kupiłem 1 kilogram NIEPRZETWORZONEJ żurawiny kanadyjskiej, lub wiśniowej - tak ją u nas nazywają. Celowo napisałem z dużych liter słowo "NIEPRZETWORZONEJ" bo tylko nieprzetworzona żurawina (przynajmniej w moim przypadku) ma właściwości lecznicze. Jakież było moje zdziwienie kiedy po tygodniu spożywania dwóch garści żurawiny dziennie przespałem całą noc bez bólu pęcherza i konieczności wstawania i oddawania moczu, moje wizyty w WC z silnym parciem na pęcherz spadły do minimum, a ból pęcherza całkowicie ustąpił. Moje zdziwienie skutecznością działania żurawiny było tym większe że wcześniej kupowałem żurawinę, która praktycznie nie działała leczniczo na infekcje dróg moczowych, ale była to ZAWSZE żurawina przetworzona lub wyciąg z żurawiny - nigdy wcześniej nie spożywałem świeżej żurawiny.
Niestety - po około dwóch tygodni nie spożywania żurawiny infekcje wracają, dlatego gdy żurawina jest w sprzedaży kupuję większe ilości (10 kg) i wkładam je do zamrażalnika, zamrożona żurawina nie traci właściwości leczniczych i mogę się ratować przez całe lato, aż do czasu ponownego pojawienia się żurawiny w sprzedaży.
Teraz właśnie jest okres pojawiania się żurawiny w warzywniakach warto spróbować jej dobroczynnego wpływu na nasz organizm i nasze zdrowie - serdecznie polecam!

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 22 września 2016, 16:51
autor: Robert
Ciekawe to co piszesz, szkoda że po odstawieniu jest nawrót. Może trzeba to zestawić z jakimś lekiem?

Japończycy mają fioła na punkcie żurawiny, podobno biorą od nas wszelkie ilości.

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 22 września 2016, 20:14
autor: Irek
Z tego co wiem infekcje dróg moczowych wywoływane są głównie przez bakterie Escherichia coli (E. coli), okazuje się że ta bakteria normalnie bytuje w naszych jelita i jeżeli jest obecna tylko tam to nie stanowi ona zagrożenia dla organizmu. Czytałem gdzieś, że E. coli będąc w jelitach pełni nawet jakąś pożyteczną funkcję dla naszego organizmu. Cały problem powstaje w momencie kiedy ta bakteria z jakiegoś powodu znajdzie się w naszych drogach moczowych. Niestety sąsiedztwo odbytu z cewką moczową bardzo ułatwia jej ciągłe przedostawanie się z jednego miejsca w drugie i jeżeli uda nam się ją pokonać przy pomocy antybiotyku, czy nawet żurawiny i oczyścimy z niej drogi moczowe to i tak po pewnym czasie E. Coli przedostaje się z jelit do cewki moczowej i ponownie infekuje te narządy - i tak w koło Macieju. Dlatego walka z tą bakterią jest tak szalenie trudna. Żurawina fizycznie nie niszczy tej bakterii tylko zmienia jej kształt z podłużnego na kolisty i tym sposobem bakteria ma problemy z przytwierdzeniem się do ścianek dróg moczowych i jest wypłukiwana przez mocz na zewnątrz organizmu i to jest cała tajemnica sukcesu leczenia żurawiną.
Warto wspomnieć że żurawina ma szereg innych cudownych właściwości leczniczych jest z pośród owoców na drugim miejscu pod względem działania przeciwnowotworowego, a także chroni wątrobę, obniża poziom cukru we krwi, wzmaga siłę skurczu mięśnia sercowego, ma zdolność ochrony komórek mózgowych przed uszkodzeniami, które zdarzają się podczas wylewu czy zakrzepu... i wiele, wiele innych właściwość. Ja osobiście zaświadczam że bardzo skutecznie niczym antybiotyk oddziałuje na przewlekłe zapalenia dróg moczowych. :brawo:

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 22 września 2016, 22:17
autor: Haniula1010
Podpisuję się obiema rękami. Żurawina jest naprawdę bardzo skuteczna w walce z infekcjami dróg moczowych /jeżeli spożywamy ją na surowo lub mało przetworzoną/.
Na naszym terenie na bagnach rośnie żurawina w dużych ilościach i w sezonie tłumy ludzi wywożą ją workami /nie przesadzam!/. W tym roku nazbierałam sobie 2 kilogramy/dla mnie wystarczy ;)/. Po przebraniu i sparzeniu przepuszczam ją przez maszynkę do mięsa i zasypuję cukrem /pół na pół/. Następnie mieszam dopóki cukier się nie rozpuści - a jak nie chce po dobroci ;) - trochę podgrzewam - nie zagotowując. Następnie wkładam do wyparzonych i jeszcze gorących słoików. W ten sposób - nie katując się mam konfiturę i lek w jednym ;).
U mnie w domu żurawina "istniała" od zawsze. A kisiel żurawinowy na wigilię Bożego Narodzenia jest obowiązkowy :)
Pozdrawiam wszystkich
PS. A nalewka żurawinowa mmmniam :lol:

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 25 września 2016, 12:16
autor: Barbara
Ja też często spożywam żurawinę i uważam że ma dobry wpływ na drogi moczowe
,,od kiedy ją jem nie ma krwinek czerwonych w analizie moczu ... albo są małe ilości

Kiedyś gdy podejrzewano u mnie kamienie piłam Wodę Jana ,,,,niby to nie lekarstwo -ale chyba też pozytywnie to oceniam :winko:
zdrowka życzę.basia

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 13 listopada 2021, 10:33
autor: Jurek
Chyba przez kilka lat kupowałem żurawinę w tabletkach, mieliśmy też naturalną, teraz piję "herbatę rooibois ale z dodatkiem suszonej żurawiny i wanilii (jeszcze lepiej smakuje). Ten wpis mi przypomniał o żurawinie i chyba pomyśle o zakupie. Zauważyłem, że kiedy znajdzie się jakiś dobry składnik, to z czasem zapominam o nim.

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 13 listopada 2021, 13:04
autor: Haniula1010
Żurawinowe żniwa zaczynają się u nas pod koniec sierpnia i trwają do listopada.
Hardkorowcy chodzą na żurawiny /w zależności od pogody/jeszcze w zimie. Śmiem twierdzić, że takie przemrożone owocki są nawet jeszcze lepsze - nie mają tej charakterystycznej goryczki
Słyszałam, że w okolicy są tacy co w sezonie sprzedają do skupu i po tonie i więcej :shock:.
Ja kupuję zaledwie 3-4 kg. U nas przetwory z żurawiny zawsze były na pierwszym miejscu - nawet przed jabłkami...
A herbatkę z żurawiny też pijam ;)

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 13 listopada 2021, 18:14
autor: Robert
Ja tylko dżemik ze sklepu. U nas chyba nie rośnie.

Re: Żurawina kontra przewlekłe infekcje dróg moczowych.

Post: 13 listopada 2021, 23:20
autor: Haniula1010
Nie znam Waszych lasów, ale prawdopodobnie nie :).
Do nas przyjeżdżają ludzie /handlarze, kupcy - sama nie wiem jak ich nazwać/ z całej Polski, kupują żurawinę bezpośrednio od zbieraczy, albo w skupie i później ją sprzedają w Gdańsku na Śląsku lub gdzie indziej 2-3 razy drożej. A nawet cztery /widziałam bodajże w Biedronce 20 dkg za 6,90 :shock:/
Zresztą z tym zbieraniem to też nie jest "sport" dla wszystkich - zwłaszcza gdy jest uczulony na różne "gryzaki";)
Bo w ogóle to żurawina rośnie na bagnach i nie można jej zbierać mechanicznie. Poza tym takich bagnistych terenów jest mało, gdyż albo je osuszono, albo same wysychają w wyniku zmian klimatycznych...
My mamy torfowiskowy rezerwat "Obary" https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Obary ;), i na szczęście nie wycięto nam jeszcze wszystkiego, chociaż ostatnio Nadleśnictwo bardzo się stara i tnie się na potęgę mimo protestów :beczy: :evil: . Szkoda gadać :placze: ...