: 17 października 2006, 10:22
Ruch w naszej chorobie jest bardzo potrzebny. Wiadomo, że wszystko boli, ale jak bardzo chcemy wszystko zrobimy. W moim przypadku pierwszymi ćwiczeniami był basen + aqaerobik. Z czasem doszedł rower stacjonarny i powolne ćwiczenia szczególnie na mięśnie brzucha. Po dwóch latach doszły wycieczki rowerowe, długie spacery ponad 10 km. Zaczynam biegać ale tylko troszkę, bo moja waga mi przeszkadza. To już nie ta co 8 lat temu. Muszę przyznać, że teraz mniej narzekam na samopoczucie i cieszę sie tym. Wszystko co nas nie zburzy to nas umocni to moja dewiza. D
Dodane po 2 minutach:
Acha, nie zapominajcie o diecie.
Ja kiedyś o niej zapomniałam i pomogłam ty przytyć.
Dodane po 2 minutach:
Acha, nie zapominajcie o diecie.
Ja kiedyś o niej zapomniałam i pomogłam ty przytyć.