Strona 2 z 2

Post: 03 września 2010, 09:47
autor: Pollo
Polecam poranne (przed śniadaniem) brzuszki, od rana wprowadza się na wyższe obroty metabolizm :)

Post: 06 września 2010, 19:35
autor: aśka
Ja zaczełam biegac,jakos w czerwcu. Moje przedsarkowe dystanse w starym czasie,nawet wiecej o km, co 3-4 dzien...zaczełam być coraz bardziej zmęczona,nie miałam sił i...spasowałam :sad: za to całe lato jeżdżę do pracy rowerem, w sumie to tylko 4,5km w obie strony,ale zawsze to coś :)

Post: 07 września 2010, 07:02
autor: Pollo
Też bym chciał biegać, ale poczekam jeszcze jakieś 5kg, bo nie chcę rozwalić sobie stawów od zbyt dużego ciężaru :wink:

hej

Post: 19 listopada 2010, 08:55
autor: monika0676
a ja od czerwca uskuteczniam bieżnie :D 45min i zero zadyszki :) i za każdym razem czuję się lepiej :) w pażdzierniku zaliczyłam kilka dni w górach i kondycja wspaniała!!!!polecam wszystkim :lol: ruszajmy się!!!!w miarę nazych możliwości....oczywiście :D

Post: 20 listopada 2010, 00:09
autor: Barbara
Brawo ,,,Monika :brawo: :) :brawo:
tak trzymaj ,,, :) pozdrawiam

Re:

Post: 31 lipca 2013, 21:24
autor: RAKSO84
Haniula1010 pisze:Pływanie to jest fajna sprawa i rzeczywiście pomaga utrzymać kondycję i wagę na jakim takim poziomie. Poza tym dobrze robi dla figury :wink: :lol: Jasne, że będę trzymała kciuki :D A Ty informuj nas o postępach ok?

Pływać uwielbiam..ale pozostają mi tylko jeziora,morza i oceany..hheheh....niestety nasze baseny są pełne różnorodnych bakterii....u mnie pływanie w basenie oznacza leczenie ....
Niestety małe dzieci zarażają się na basenach np.mięczakami(wystarczy mokrą pupą w majteczkach siąść na brzegu basenu) a w jacuzzi to dopiero się dzieje...obieg wody jest zamknięty..do tego gorąca woda ..tysiąc tyłków w tej samej wodzie....i małe dzieci mające choroby narządów rodnych...normalnie szok....szkoda gadać..