Stres - wrota choroby?

Czy okres przed twoim zachorowaniem poprzedzał silny stres?

Tak
167
87%
Nie
15
8%
Nie pamiętam
11
6%
 
Liczba głosów : 193

Postautor: Robert » 25 czerwca 2007, 16:41

Agga, w lipcu pójdziesz do kontroli, a skoro wiesz, że z dnia na dzień jest gorzej, to z pewnością z powrotem dostaniesz sterydy. Co prawda one również powodują jakieś dolegliwości, ja na przykład pocę się teraz okropnie, ale - znasz to z autopsji - ogólnie poczujesz się lepiej i deprecha minie.
W czasie moich pobytów szpitalnych napatrzyłem się na rakowców i może przez pryzmat tych doświadczeń, patrzę na sarko jak na taką sobie dolegliwość. Dodatkowo najbardziej odczuwalne objawy spłaszczyły się mocno i na co dzień w normalnych warunkach zapominam, że jestem chory, a jeszcze na początku tego roku czułem się jak gruźlik jakiś. Musisz przetrzymać teraz ten okres, a przy najbliższej kontroli na pewno coś ci zaaplikują, może jak nie sterydy to jakieś niesterydowe środki przeciwzapalne...
Trzymaj się, i pamiętaj, jakby co, to tu zawsze możesz wyrzucić z siebie wszystkie żale, bolączki. To pomaga.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: agga » 25 czerwca 2007, 19:45

Dzięki, Robercie, za dobre słowo. Faktycznie, jak tak trochę ponarzekam i sobie uświadomię, że nie jestem sama , jest troszkę lepiej...
Niesterydowe przeciwzapalne biore już dawno i nic pozytywnego o nich nie powiem :( Jeszcze mi na dodatek żołądek wysiadł, pomimo brania osłonowych.
O, ja biedna ! :)
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: ZXR » 25 czerwca 2007, 20:02

Przeciwzapalne są bardzo różne, mnie dopiero trzeci zaczął pomagać - próbowałaś Coxalgan/Nabumetonum?
ZXR
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 41
Rejestracja: 12 czerwca 2007, 20:25


Postautor: agga » 25 czerwca 2007, 22:17

Nie ,tego nie brałam. Jeszcze...:) Był Ketonal, Diclofecac , Dicloberl Retard, a teraz wzięłam pierwszy raz Relifex. Zobaczymy czy to zadziała i jak ;)
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: ZXR » 25 czerwca 2007, 23:00

Relifex to przeżytek, wyrzuć go od razu do kosza!
Właśnie ten Coxalgan/Nabumetonum jest jego nowoczesnym następcą - polecam, dużo przyjemniejszy od sterydowych śmierci.

Fajnie! Niby przypadkiem zaczynamy tworzyć minisłownik leków...

Dodane po 4 minutach:

Diclofecac? Chyba Diclofenac?

Jeśli dobrze kojarzę w mej starczej pamięci, to też chyba łykałem, ale mi strasznie po żołądku jechał. Aczkolwiek był dość skuteczny.

Później doszedłem do wprawy i brałem je przemiennie, wg potrzeb - Coxalgan na łagodniejsze dni.
ZXR
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 41
Rejestracja: 12 czerwca 2007, 20:25


Postautor: Ula » 27 czerwca 2007, 00:18

Z p/bólowych najlepszy jest Ketonal,na mnie działał rewelacyjnie,Diclofenac jest też dobry ale dużo osób skarży się na dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Wszystkie te leki brałam w zastrzykach -szybciej działają i mam wrażenie,że oszczędzają trochę nasze "flaki"
Tylko uważajcie mnie pogorszył się stan nerek nie wolno brać tych leków,ani pochodnych przy chorych,osłabionych nerkach
Teraz został mi tylko Tramal jeszcze działa
ula


...Po prawdziwej rozpaczy przychodzi zwykle prawdziwa radość...
Awatar użytkownika
Ula
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 220
Rejestracja: 29 kwietnia 2007, 23:04
Lokalizacja: Osnabruck Niemcy


Postautor: romanek » 27 czerwca 2007, 10:39

a ktos mial kontakt z czyms takim jak Nimesil ?
jakis przeciwzapalno przeciwbolowy, dostalem to na pojawiajace sie bole stawow,
jest w formie proszku do rozpuszczenia
Mam nowy plan, kupie sobie łopatę i zakopie się sam

RoMANek
Awatar użytkownika
romanek
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 222
Rejestracja: 27 lutego 2007, 11:20
Lokalizacja: Katowice


Postautor: agga » 27 czerwca 2007, 13:46

Ketonal wcale na mnie nie działa.
O czymś takim jak Nimesil to nie słyszałam , jeszcze...
Pozostałam na razie przy Diclofenacu ( w czopkach, blee , niezbyt miłe odczucia...). Relifexu trochę się wystraszyłam... :(
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: Ula » 28 czerwca 2007, 00:43

Też nie słyszałam o Nimesil ale ja to już nawet nie słucham o nowych lekach p/bólowych ani p/zapalnych.
ula


...Po prawdziwej rozpaczy przychodzi zwykle prawdziwa radość...
Awatar użytkownika
Ula
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 220
Rejestracja: 29 kwietnia 2007, 23:04
Lokalizacja: Osnabruck Niemcy


Postautor: Tomcio » 15 sierpnia 2007, 18:57

Łykałem sobie Nimesilek, tak jak mówicie w saszetkach na zajebisty ból kręgosłupa, miałem go w zestawie ...właśnie nie pamiętam z czym...ale powiem tak - ból usuwa cudownie, jak raz nie wziąłem na czas, to rano 4 godziny nogi z łóżka spuszczałem, wyjąc z bólu...pół godziny po łyknięciu mikstury wsiadłem w samochód i pojechałem do pracy....tylko ja dostałem go na reaktywne zapalenie stawów. Z tego co pamiętam to najtańszy także nie jest :-(

Dodane po 22 minutach:

AAA zapomniałem dodać, że w temacie farmacji jestem wcześniakiem, bo na mocny (kacowy) ból głowy ze spokojem wystarcza mi 1 apap, nie wiem jak Wam...wkońcu jesteście wyjadaczmi w tej dziedzinie ;)
Już nie żyję z dnia na dzień...
Tomcio
Rozgląda się
Rozgląda się
 
Posty: 6
Rejestracja: 15 sierpnia 2007, 15:38


Postautor: katarzynajas » 19 października 2007, 10:09

wynik testu powyżej 300 pkt :(
katarzynajas
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 129
Rejestracja: 19 października 2007, 08:46
Lokalizacja: warszawa


Postautor: Robert » 19 października 2007, 19:15

A o co chodzi? jaki test?
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: katarzynajas » 20 października 2007, 07:32

Robercie,
przepraszam. wczoraj jak weszłam na forum, to taka byłam szczęsliwa, że znalazłam ludzi, którzy tez choruja na sakoidozę, ze napisałam post w oderwaniu od rzeczywistości. Dopiero teraz to zobaczyłam. Chodziło mi o test na stres, który był na samym poczatku tematu.Przepraszam wszystkich. Obiecuje to sie wiecej nie powtorzy. :-(
katarzynajas
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 129
Rejestracja: 19 października 2007, 08:46
Lokalizacja: warszawa


Postautor: Robert » 20 października 2007, 07:56

Nie Twoja wina Kasiu 8)
Czytając posty nad Tobą byłem pewien, że to forum o lekach... :? a to koledzy zboczyli z tematu.
Wiem że nic nie wiem
Awatar użytkownika
Robert
Dyrektor
 
Posty: 3907
Rejestracja: 12 października 2006, 20:38
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Postautor: majenka » 30 października 2007, 19:45

WITAJCIE! :)
Trzeba być optymistą mimo wszystko! Pozytywne myślenie ma też ogromne znaczenie w procesie leczenia.
Awatar użytkownika
majenka
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 82
Rejestracja: 23 października 2006, 16:02


PoprzedniaNastępna


Wróć do SARKO-ANKIETY

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron