: 13 stycznia 2010, 23:58
Tilien to nie jest śmieszne
W momencie gdy pokazały mi się zmiany na płucach wymogłem na kolegach zakaz palenia w pomieszczeniu, w którym pracuję. Zeszło mi z tym z pół roku, ale dałem radę, w końcu zrozumieli, włącznie z szefem.
Musisz z tym jakoś walczyć, kaszleć ostentacyjnie, wyciągać tabliczkę "zakaz palenia" i machać do kolegów z uśmiechem, albo jakiś transparent...
Najpierw po dobroci, niech wiedzą, że ci to przeszkadza.
W momencie gdy pokazały mi się zmiany na płucach wymogłem na kolegach zakaz palenia w pomieszczeniu, w którym pracuję. Zeszło mi z tym z pół roku, ale dałem radę, w końcu zrozumieli, włącznie z szefem.
Musisz z tym jakoś walczyć, kaszleć ostentacyjnie, wyciągać tabliczkę "zakaz palenia" i machać do kolegów z uśmiechem, albo jakiś transparent...
Najpierw po dobroci, niech wiedzą, że ci to przeszkadza.