Czyli wdług ankiety, wiekszość z nas to "rówieśnicy". Mnie potwierdzono diagnozę, jak miałam 34 lata
Ale myślę, że chorowałam wcześniej....teraz skojarzyłam, że w liceum przechodziłam nietypową postać "świnki", po której nie schował się jeden z węzłów potylicznych, a później wycieli mi tego wezła do diagnozy i potwierdzili z niego Sarko
U mojego męża chorobę zdiagnozowano w wieku 30 lat. Ale pół roku wcześniej miał zapalenie stawów i zmianę na płucu, którą nikt się nie przejął. Teraz wiemy, że to już była sarko