Sarkoidoza

No to sprobujmy z ta ankieta

Ja mialam dokladnie 38 lat

Dzięki za założenie ankiety Ja gdy u mnie rozpoznano to 23 latka więc młodziutki i taka choroba do dzis nie moge się z tym pogodzic ale nie obrazając nikogo statystycznie widze ze jednak łapie to ludzi ciut starszych, jednak chyba choroba nie wybiera

25

34 wiosny.........

Ja nie wiem, który kwadracik zaznaczyć 29, 9/12
przeciesz się nie rozerwę
(wiem sze ż)

Ok rocznikowo 30, nie czepiam sie tylko jestem słaby z matmy
pomysł bardzo fajny z ta ankietą

Dziś oddałem głos na 20-30, ale czuje się z tym słabo bo przy progach
20-29 byłbym w grupie 30-39 i tak chyba powinno być

W takim momencie zapamiętałeś, kiedy odkryto

24 lata

Uśmiech ,,oj 38 lat ,,jakos duzo !
basia

Barbara pisze:Uśmiech ,,oj 38 lat ,,jakos duzo !
basia

Basiu, tez juz 46 mi idzie i ostatnie 8 lat to najlepsze lata mojego zycia. Czyz to nie psikus natury

Ja też się załapałem na 38, choć prawdę mówiąc gdybym nie zbagatelizował pierwszych oznak, to byłoby 37.

Właściwie do lekarza poszedłem miesiąc przed urodzinami, to niech będzie 37

Mnie dopadło w 33 roczku, ach...kiedy to było

Mnie dopało ksiązkowo - 29 lat ......

Był poruszony watek związku stresu z chorobą - to chyba jest bardzo prawda !!
Istotnie, ja przeszłam przed "zapadnięciem na" mega stres.

Powoli na tym forum zaczynam wszystko sobie przypominac. Dacie wiarę, ze wiele rzeczy wyparłam z pamięci. ...Aż dziwne
Teraz poruszane tutaj tematy każa mi się czasami nad czymś zastanowić i przypominają mi się fakty, które chyba wyrzuciłam z pamięci. Skomplikowana ta nasza psyche. Fakt idzie mi w tym roku 17 rok choroby....przeleciało


Miłego dnia. R.

Hej mnie wykryto sarko w tym roku czyli 29 latek, ale wydaje mi się, że jest ono już ze mną przynajmniej dwa latka w tył

Jak liczyć objawowo to ja 24...

Ja się wpisałam w przedziale 40-50, bo w tym wieku u mnie chorobę zdiagnozowano, ale zdecydowanie mogę stwierdzić, że trzyma mnie ona co najmniej 15 lat - a może i dłużej. Jako ciekawostkę powiem Wam, że w luźnej rozmowie mojej siostry z lekarką /znajomą/ w naszym szpitalu- bardzo się Ona zdziwiła, że mnie sarko dopadła, bo jak twierdziła -sarkoidoza dotyka raczej "młodych" ludzi, /czyli ja już jestem na nią za stara/