
jestem w 26 tyg ciazy a od ponad roku choruje na sarkoidoze. Do tej pory nie mialam leczenia, gdyz wszyscy uwazali ze obserwacja wystarczy. Z racji tego ze zaszlam w ciaze zapisalam sie na wizyte do pulmunologa. Lekarz kompletny glupek nic nie powiedzial konkretnego tylko ciagle slyszalam "nie wiem" . Po wyjsciu od niego zapisalam sie do innej pani doktor. na wizyte czekalam 3 miesiace i mimo ze mowilam ze jestem w ciazy i potrzebuje szybciej itp nie dalo sie. no wiec bylam na wizycie i Pani doktor super. zrobila spirometrie z dyfuzja. spirometria super dyfuzja 40%


Pozdrawiam