Strona 1 z 6

Sarko a ciąża

Post: 15 października 2006, 10:29
autor: goja
Witam wszystkich.
Pragnę dowiedzieć się czy jest jakieś powiązanie sarkoidozy a ciąży. Zadaję to pytanie, ponieważ jestem młodą osobą (25lat) chorującą od 6 lat na sarkoidozę. Byłam już 2 razy w ciąży i 2 razy poroniłam. Nie wiem czy mogę łączyć te dwie sprawy, ale nurtuje mnie to, ponieważ bardzo chcialibyśmy mieć z mężem dziecko. Proszę o rady.
Pozdrawiam wszystkich chorych na sarkoidozę i zyczę dużo radości.

Post: 16 października 2006, 19:31
autor: Robert
Myślę, że odpowiedzi całkiem wprost nie dostaniesz.
Ciąża to skomplikowany proces i wiele czynników ma na nią wpływ, a Sarko tez ma wiele twarzy.
Opowiedz cos wiecej o sobie, bo pewnie znajdą się tu kobiety które przeszły przez macierzyństwo i ich pociechy mają się dobrze, ale też takie, które nie zdecydowały się na taki krok ze względu na stan zdrowia, i które chętnie opowiedzą o swoich doświadczeniach, ale potrzebny jest jakiś punkt odniesienia.
Rozwiń temat i... uzbroj się w cierpliwość, wszak jest nas jeszcze troszkę mało (choć przewaga pań dobrze wróży).
Napewno dużo zależy od Twojej aktualnej kondycji, od tego jakie i czy w ogóle zażywasz leki, jakie postępy poczyniła u Ciebie choroba itd itp.

Post: 24 października 2006, 19:13
autor: mysia
Pojawienie sie mojego choróbska trochę pomieszało mi w planach. Zamiast się badać w kierunku sarko - miałam właśnie się badać w kierunku - "czy już jestem w ciąży"... Musiałam więc trochę poprzestawiać swoje plany. Jednak - teraz jestem pewna, że gdy następne badania wypadną pomyślnie - tzn jeśli nie bedzie wyraźnego rozwoju choroby - teraz mam sarko I- biorę się do roboty...
Chcę mieć drugie dziecko - najlepiej jeszcze jedną taką śliczną dziewczynkę- można Ją obejrzeć na stronie:

http://www.galeriatwarzy.pl/?a=thumbs&d ... UID=3025fn

A moze ktoś mi podeśle jakieś informacje odnośnie ciąży w związku z tą chorobą. Gdzieś przeczytała, że ciąża może mieć dobry wpływ na sarko - tylko, czy to prawda?

Post: 22 listopada 2006, 08:33
autor: Aneta
O ciąży i sarkoidozie mogę mówić tylko na własnym przykładzie. Kiedy podjęłam decyzję, że już czas na dziecko, przez pół roku schodziłam z lekarstw, aż do całkowitego ich wyeliminowania (brałam methotrexat i metypred). Miesiąc później okazało się, że jestem w ciąży. Przestraszyłam się, że to za wcześnie, ale urodziłam zdrowego, fantastycznego syna. Co do sarkoidozy - w trakcie ciąży nie nasilała się, a w ostatnim trymestrze jej objawy zanikły. Niestety, po trzech miesiącach od porodu wróciła ze zdwojoną siłą. Najwyraźniej żyć beze mnie nie może.

Post: 18 grudnia 2006, 11:25
autor: Robert
Rozmawiałem o sarko z Panią ordynator. Pisała pracę doktorską z sarkoidozy, i wie chyba wszystko na temat tej choroby.
Pytałem o wpływ na macierzyństwo i mam dobre wieści dla Was.

1. Sarkoidoza nie ma wpływu na ciążę.
2. Ciąża ma wpływ na sarkoidozę.

W czasie ciąży organizm produkuje zwiększoną ilość enzymów, hormonów czy czegoś w tym rodzaju, które powodują, że choroba się cofa. Objawy choroby zanikają.
3. Sarkoidoza nie ma wpływu na płodność mężczyzn.

Niestety w zalewie informacji, zapomniałem zapytać czy i jaki wpływ na ciążę ma przeprowadzana w tym czasie sterydoterapia.

Post: 18 grudnia 2006, 11:53
autor: Tilien
Hmmmm...... :twisted: zgadnijcie co mi przyszło do głowy. :roll: :wink:

Post: 18 grudnia 2006, 15:20
autor: mysia
Robert - właśnie stoję przed podjęciem decyzji - kolejne dziecko, czy...?

A tu taka dobra informacja - pewnie, że będę w ciąży !!!!!
Właśnie w 13 grudnia miałam RTG - i wypadł bez zmian - ani lepiej ani gorzej ( też dobrze!). Mój lekarz stwierdził, że następne badania za rok, chyba, że jakiś kaszel lub inne świństwo. Oczywiście zapytałam się, co będzie, jak będę w ciąży - usłyszałam, że lepiej teraz, gdy nie ma leczenia - sterydy i te sprawy... Branie sterydów na długi czas przekreśla zajście w ciążę - długo "wychodzą z człowieka".

A tutaj - takie dobre wieści... -może ktoś podeśle jakiś artykuł odnośnie tego problemu i ... biorę się do roboty!!!

Post: 18 grudnia 2006, 22:57
autor: Haniula1010
Mysiu!!!
Nie prześlę Ci artykułu,ale powiem,że się cieszę.Masz śliczną córeczkę i szkoda,aby pozostawała długo jedynaczką :wink: Będę Ci kibicowała.

Tilien? :lol: :lol: :lol: -tak?

Post: 18 grudnia 2006, 23:07
autor: Tilien
Braciszek dla Ewki?.....hmmmm.... :D

Post: 19 grudnia 2006, 13:01
autor: Robert
No no, widzę optymizm wielki nastał :D .
Proszę pamiętać, że to nie jest forma leczenia, tylko chwilowy stan, który trwa w tym odmiennym okresie. Potem wszystko może wrócić do normy.
I proszę pamiętać o sterydach i innych paskudztwach, które zażywacie.

Post: 19 grudnia 2006, 15:58
autor: mysia
Ja nic nie biorę - jestem "czysta"...

Post: 19 grudnia 2006, 16:01
autor: Tilien
:D

Post: 19 grudnia 2006, 22:04
autor: majenka
Zapowiada się rozwojowo...no, no :lol:

Post: 22 grudnia 2006, 11:18
autor: Tilien
To sie może okazać zaraźliwe. :hahaha: Od jakiegoś czasu zasypują mnie dobre wieści o "zajściach", więc kto wie, kto wie. :roll:

Post: 24 stycznia 2007, 21:10
autor: agar
Robert pisze:3. Sarkoidoza nie ma wpływu na płodność mężczyzn.

.



ponoc branie encortonu przez mężczyznę tez niczym nie zagraża
hmm
oby