Strona 4 z 10

Post: 03 kwietnia 2008, 07:13
autor: mroova81
no potrząsneliście... Ale dobrze, wróciłem wczoraj ze szpitala. Co do samej bronchoskopii, to tak jak mówiłem wcześniej, pory pełne, ale dowiedziałem się, że mogę sobie zażyczyć zamiast głupiego jasia, coś mocniejszego. Zostałem ostrzeżony, że jest to niepotrzebne i jest ryzyko, pomimo tego zażyczyłem sobie właśnie uśpienie. Nic nie pamiętam, nic nie bolało, ani w trakcie ani po. Co dziwne jednak inne osoby, które to tam przechodziły, również niczego nie pamiętają choć podobno znieczulenie mieli standartowe, więc już sam nie wiem. Może ten jaś był tak wyjątkowo głupi?? Mniejsza z tym :)
Ogólnie mam sarko.. Znaczy się na 99% bo nie miałem badań inwazyjnych, sami wiecie najlepiej! Są już zmiany w płucach, ale jeszcze nie ma zwłuknień i wydajność o2 pomimo mojego palenia również bardzo ok. Szanse na wyleczenie podobno bardzo duże, to też jedynie teraz co robię to poszczę. Dziękuję wszystkim za te odrobinę wiedzy, która tak bardzo pilnie była mi potrzebna w te święta!

Post: 03 kwietnia 2008, 11:47
autor: zielaks
Ja na przykład czekam właśnie na wyniki tych badań i z tego co się dowiedziałem będę tak czekał łącznie ok 6 tygodni.... A potem na płocką...
Czy ktoś może mi napisać co czeka mnie na płockiej jak już tam trafię?
Jakie badania i czy będę hospitalizowany i jeżeli tak to przez jaki czas?
Z góry dziękuję za info... pzdr...
P.S. A tak w ogóle to słyszałem, że to wszystko wina pana Sarkozego :D

Post: 03 kwietnia 2008, 19:51
autor: Haniula1010
Fakt, Sarkozy nie ma najlepszych notowań :lol: :wink:

Post: 25 czerwca 2008, 17:37
autor: Rafciio
Bronchoskopia badanie po którym łatwo jest rzucić palenie , właśnie nie palę już 11 dni i jest super, pozdrawiam wszystkich

Post: 26 czerwca 2008, 11:32
autor: Norbi
He he Ja tez po broncho rzucilem palenie...nawet mnie nie ciagnie do fajek ale apetyt wzrosl

Post: 08 września 2008, 00:01
autor: Tigerek
hejka, ja mam mieć we wtorek bronchofi... wiecie co. I masakrycznie się boję... wystraszyli mnie na maksa i samym dyskomfortem badania i biopsja... (to chyba to fi... coś tam).. to naprawdę takie straszne :( :?: bu :(

Post: 08 września 2008, 11:18
autor: asiar37
nie martw się da się przeżyć :D nie taki diabeł straszny jak go malują :evil:

Post: 08 września 2008, 14:42
autor: Tigerek
oby, bo to już jutro...

Post: 08 września 2008, 15:51
autor: Barbara
Hej Aniu dasz rade ,usmiech dla ciebie ,wcale sie nie dziwie ze sie boisz ?,Ja jak stoie pod drzwiami z tym napisem odrazu podnosi mi sie ciśnienie hahahaha ,
To przeciez normalne ,!!
ale bedziemy trzymali za ciebie kciuki ,ja jestem,, lewus , :P ,hihi wiec nawet tego nie miałam robione na szczescie !!!
:wink: Jednak mam szczescie !!! :-P
Ale jutro bede trzymala kciuki aby lekarzom sie szybciutko wszystko udało ,Pamietaj usmiechnij :D sie jak bedą cie usypiać -Bedzie dobrze :) .pozdrawiam Basia :wink:

Post: 08 września 2008, 17:07
autor: Tigerek
Hmm... to pod pełnym znieczuleniem jest :?: Myślałam, że tylko zwykłe znieczulające psikadło jakieś... i w sumie chyba swojej histerii najbardziej się boję, ewentualnie wymiotowania i opieprzu lekarzy, bo odruch wymiotny mam na "piątkę"bo z bólem jakoś sobie zwykle radzę...

Post: 08 września 2008, 17:46
autor: Barbara
:) Hej ja nie wiem ??? ale chyba sa dwie opcje ,,jedna to głupi Jas ,,,a druga narkoza ??
Ale ja naprawde tego nie miałam ,,i chyba bez potrzeby cie przestraszyłam ,Przepraszam ,,,usmiech ,, :wink:
Pewnie tylko znieczula :P ,,,trzymaj sie napewno odezwa sie obeznani w temacie sarkoludki !!!
basia :wink:

Post: 08 września 2008, 17:48
autor: Tigerek
tak szczerze to wolałabym całość przespać :P - właśnie naprawdę mnie pocieszyłaś ;)

Post: 08 września 2008, 21:31
autor: Robert
Nie ma drugiej opcji.
Dostaniesz coś rozluźniającego, tabletkę, zastrzyk, różnie to bywa, a przed samym badaniem będziesz miała znieczulone gardło. Twój odruch wymiotny zostaw sobie na inną okazję, bo nie będziesz czuła co masz w gardle. Bardziej denerwujący jest odruch kaszlu. Jeżeli trafisz na dobrego fachowca to i z tym nie będzie problemu.
Trzy razy przechodziłem bronchoskopię i mogę powiedzieć, że największe znaczenie ma to, kto wykonuje badanie i jaką metodą. Metoda przez usta jest dużo mniej komfortowa niż przez nos.

Pozdrawiam Robert

Post: 08 września 2008, 22:16
autor: Tigerek
Uff... uspokoiłeś mnie nieco. A;le skąd u mnie tak panika to ja nie wiem, ze mnie raczej nie do zabicia zwierz...

Post: 09 września 2008, 10:48
autor: agga
Pewnie już jesteś po , i wiesz, że był to pikuś, nic strasznego :) Trochę nieprzyjemne i tyle ;)