Strona 1 z 1

Biopsja Danielsa

Post: 17 stycznia 2012, 13:19
autor: kelly81
Witam wszystkich
Zakladam nowy temat zwiazany z Biopsja Danielsa,bo nigdzie na forum nie znalazlam.Wpisujcie swoje odczucia zwiazane z tym zabiegiem.
Mialam miec media ale lekarze zdecydowali,ze najpierw bede miala biopsje danielsa i mam nadzieje,ze nie bede musiala przez to przechodzic znow :-) Dalam rade ale uczucie jest az trudne do opisania. Po zastrzyku znieczulajacym musieli mi podac tlen bo zaslablam,dobrze,ze lezalam bo bym sie przewrocila :D Potem jeszcze dwa razy pani dr musiala dostrzykiwac bo czulam wszystko :( Calosc trwala jakies 40 minut. Zabieg mialam w piatek 13.01 ale powiem Wam,ze mnie ta rana ciagle boli a dookola jest odretwiala,to normalne? W czwartek mam miec juz wyniki.Zobaczymy jak wyjda.

Post: 18 stycznia 2012, 08:14
autor: ARABELA36
Witam :D
kelly81 ja nie zasłabłam ale profesorowi powiedziałam przy pierwszej biopsji by mnie dobił; ból nie do zniesienia;wyłam a oddziałowa nie wiedziała jak mnie juz uspokoić ; to było w 2006 roku;na 2 sie nie zgodziłam 2007rok; ale w 2009 dalej byłam bez diagnozy i zdecydowali sie że pobiora wycinek z szyi z węzła ; pytam czy to bedzie tak bolało jak za pierwszym razem; profesor powiedział że nie bo węzeł jest tak duży i pod skóra to tylko lekki zabieg;
miałam mieć pobrane z 2 węzłów ; ale niestety historia sie powtórzyła i znów bolało nie dałam rady wytrzymać i tylko jeden został wycinek pobrany;niestety przy zabiegu naruszony został jakiś nerw i jestem lekko głucha na prawe ucho; do dziś czuję skutki zabiegu; mimo wszystko mam diagnozę ;nie mówie o tym jak bolało bo żeby innych nie przestraszyc ;podobno każdy przechodzi to inaczej; są tacy co gorzej się czują po bronchoskopii ; o bólu juz zapomniałam został mi "tatuaż " na szyi ;
może Cie bolec ;mnie i troszke zaropiało ale ogólnie rana sie szybko zagoiła; bedzie dobrze;
napisz zaraz jak otrzymasz wynik ;
pozdrawiam :D

Post: 18 stycznia 2012, 20:19
autor: Haniula1010
Hej Dziewczyny :D
Ja też miałam pobieranego węzła z szyi /a nawet 2 czy 3 na wszelki wypadek ;) /, z tym, że mnie uśpiono. W pierwszej wersji miałam być tylko znieczulana, ale wieczorem przed operacją przyszedł lekarz i powiedział, że jednak mnie uśpią, bo to szyja, delikatne miejsce itd. ... Jestem mu wdzięczna do tej pory, a po pobraniu węzła nie ma nawet znaku :)
Pozdrawiam Was serdecznie :D

Post: 19 stycznia 2012, 15:15
autor: zorki
Cześć
Pobranie węzła miałem w piątek 13 stycznia, szpital w Szczecinie Zdunowie. Poszło szybko, sprawnie i bez problemów.
Miałem znieczulenie miejscowe. Przez około połowę zbiegu nic nie czułem, potem coś jakby uszczypnięcia i pieczenie (niezbyt mocne). Gdy powiedziałem o tym chirurgowi, ten wstrzykną mi dodatkową dawkę znieczulenia i znowu zero czucia.
Do badania wystarczyło pobranie jednego węzła (był powiększony do 10 mm). Sam zabieg trwał góra 15 minut.
Po 4 godzinach od zabiegu zostałem wypuszczony do domu. Wieczorem miałem lekko podwyższoną temperaturę, więc wziąłem dwa paracetamole. Potem nie brałem żadnych środków przeciwbólowych. Muszę uważać by nie wykonywać gwałtownych ruchów szyja, ale nic mi nie spuchło i ogólnie jest dobrze.
Dzisiaj dostałem wynik : Utkanie węzłów chłonnych z licznymi ziarniakami typu sarkoidalnego. Serowacenia nie stwierdzono.
Pozdrawiam

Post: 19 stycznia 2012, 20:20
autor: Barbara
Witaj Zorki na forum :bukiet:
zapraszamy do założenia swojej historii

pozdrawiam basia :wink:

Post: 19 marca 2012, 09:05
autor: Tigerek
Ja się podpiszę pod postem zorki, 2,5 roku po zabiegu blizny to cieniutkie kreseczki, jak docent obiecał :)