Bronchoskopia

Opis i rodzaje badań

Postautor: Jurek » 10 września 2008, 09:02

Tigerku , pierwszą broncho miałem nie wiedząc co to jest i powiem że pacjent w sumie niewiele musi wiedzieć :wink:
Lekarz wiedział jak to zrobić, w sumie pobranie nie było jakieś bardzo odczuwalne, na pewno nie jest to przyjemne badanie. Wiem, że trudniej się zdecydować mając już wyobrażenie tego badania. Mam nadzieje że jesteś po badaniu :) pozdrawiam
Każdy ma inną drogę nawet jeśli idzie tą samą drogą co inni,
to idzie we własnych butach i czasem ma tam kamyk.
Awatar użytkownika
Jurek
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2158
Rejestracja: 07 lipca 2007, 16:24
Lokalizacja: opolskie


Postautor: aneczka1234 » 10 września 2008, 09:51

jak zytam wasze wypowiedzi to już się boję:)
mnie także czeka bronchoskopia, ale ja dopiero czekam na pobyt w szpitalu i pełną diagnostykę w kierunku sarkoidozy. ale zastanawiam się dlaczego nie skierowali mnie na płocką tylko do innego szpitala w którym leżałam dwa tygodnie temu?
ja miałam robioną endoskopie zatok przed operacją. Faktycznie psikają do nosa i gardła lidokainą, w gardle robi się kulka i traci się czucie. Ja się strasznie śliniłam:-)
pozdejrzewam, że przy bronchoskopii jest podobnie. Chociaż endoskopia dochodzi tylko do gardła. Ja podczas badania widziałam cale swoje wnętrze na monitorze a na pożegnanie dostałam płytę z nagranym filmem:) na pamiątkę:)
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


Postautor: Jurek » 10 września 2008, 09:59

No nie, ja miałem 3 broncho plus jedną odwołaną ale pościłem :-( , ani filmu ani monitora ani Ani nie dostałem :?
to chociaż Anie.... bym chciał :wink:

Wiele osób to przechodzi, szkoda że nie ma innego sposobu, trzymam kciuki za Ciebie - :)
Każdy ma inną drogę nawet jeśli idzie tą samą drogą co inni,
to idzie we własnych butach i czasem ma tam kamyk.
Awatar użytkownika
Jurek
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 2158
Rejestracja: 07 lipca 2007, 16:24
Lokalizacja: opolskie


Postautor: agga » 10 września 2008, 10:10

Jurek, ty podrywaczu jeden, ty!!! :lol: Ani ci się zachciewa!!! :twisted: Jesteś chwilami niemożliwy . Zobaczysz, za karę następną broncho zrobią ci bez żadnego znieczulenia :lol:
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: aneczka1234 » 10 września 2008, 10:37

hi, hi, ani się zachciewa:)
a tak na serio to chyba nigdy nie chciałabym filmiku z gastroskopii :lol: widok moich zatok i migdałków mi wystarczy :P
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


Postautor: Gemini » 10 września 2008, 15:40

Jurek ja cię rozumiem, nawet ja wolałabym Anię zamiast broncho :)) ..ale dzięki broncho poznałam swoje wnętrze( na monitorku ) " to naprawdę piękne wnętrze" parafrazując osiołka ze Shreka . Pozdrawiam wszystkich bronchonistów :))
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Gemini
el gadułos
el gadułos
 
Posty: 1633
Rejestracja: 08 czerwca 2007, 18:20
Lokalizacja: PL


Postautor: Tigerek » 11 września 2008, 14:38

Czołem. Zabieg nijaki :-P nieprzyjemny ale żyję. Za to generalnie było śmiesznie, bo nie dostałam niczego uspokajającego, za to przedawkowali lidokainę :P i pani doktor ewidentnie nie miała pojęcia co z tym fantem robić, jak zaczęłam odlatywać. Dostałam pochwalę bo jako pani nauczycielka nauczyłam się doskonale nad oddechem panować i wszystko w kilka minut poszło. Nie boli, tylko po zabiegu gardło strasznie, i nadal kaszlę, ale podobno to norma. Nie pobierali tkanki,bo uznali że nie ma potrzeby. Tylko płukanie było ;)

DZIĘKI ZA WSPARCIE - Aneczko-imienniczko - śmiało. Będzie ok ;)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tigerek
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 549
Rejestracja: 07 września 2008, 12:08
Lokalizacja: lubuskie


Postautor: agga » 11 września 2008, 14:53

No i dzielna byłaś :D Bravo!!!
Ależ ze mnie Coś Strasznego! Trochę tego, ciut owego ; troszkę siakie, ciut owakie, nieco inne całkiem takie. Nie za duże, nie za małe, Coś Strasznego Doskonałe!!!
agga
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 691
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 21:07
Lokalizacja: Podlasie


Postautor: aneczka1234 » 11 września 2008, 17:04

Aniu - Tygrysie!
ja na swoje badania idę dopiero na początku października..ale lubie wiedzieć wcześniej co mnie czeka...
Oprócz badania zaliczyłaś jeszcze kurs jogi i panowania nad oddechem - brawo..nawet w szpitalu można się czegoś nowego, tak przy okazji, nauczyć:-) powinnaś dostać medal albo przynajmniej dyplom dzielnego pacjenta....ja się upomnę:-)
a tak na serio to nie ma żartów z lidokainką, musiałaś nieźle nastraszyć lekarzy:-) ale dobrze im tak, mogli nie psikać znieczulenia za dużo.
Dobrze, że masz to za sobą. Miałaś robione badania podczas pobytu dziennego? czy byłaś dłużej w szpitalu? ja dostałam zaproszenie na oddział pulmunologii i spędzę tam kilka dni.
trzymam kciuki za wyniki:-)
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


Postautor: Barbara » 11 września 2008, 17:10

Ciesze sie ze juz po ,teraz oby wyniki byly OK ,
Widocznie Anie sa bardzo dzielne ,,a te Basie to .,,Bojuchy ,,hihii
Aneczka bedzie dobrze ,widzisz jak Ania dała sobie rade , :-P :flower:
Trzymaj sie duzo zdrowka życze ,,Basia :wink:
Modlitwa chorego.
Lekarzu przewlekle chorego ,przyjmij go do gabinetu swego.
Pomóż mu w niedoli ,gdy coś go boli .
Nie tylko wtedy ,gdy ma termin kontroli .Proszę :roza:


Trzeba się uśmiechać!!!
bo z drugiej strony cienia ,zawsze świeci słońce !;-)
Awatar użytkownika
Barbara
tubylcus forumus
tubylcus forumus
 
Posty: 7138
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, 17:47
Lokalizacja: Lublin


Postautor: aneczka1234 » 11 września 2008, 17:42

w przyrodzie nic nie ginie...jedni są bardziej strachliwi inni mniej. Ja jestem typowy Lew...i walczę do końca. Zresztą ten rok jest pełen chorób i szpitali, w maju miałam operację laryngologiczną i robili mi szereg badań...brrrr...a teraz podejrzenie sarkoidozy. Aż się boje pomyśleć, co mnie czeka dalej.
ale nie takie badania straszne...dam radę, Wy daliście to ja też się nie dam:-)
dzięki Kobitki za wsparcie
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


Postautor: Tigerek » 11 września 2008, 21:34

Taka drobna podpowiedź Aneczko - kiedy kusiło żeby zakaszleć ja trzymałam dłonie obie na brzuchu, i czułam kiedy zatrzymuje oddech i na ruchu brzucha się skupiałam - bardzo to pomagało ;)

Samo badanie zajęło max 10 minut, znieczulanie więcej, bo pani doktor lubiła pogadać.

Co od pobytu w szpitalu to może w swoim wątku napiszę, żeby nie offtopować ;)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tigerek
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 549
Rejestracja: 07 września 2008, 12:08
Lokalizacja: lubuskie


Postautor: aneczka1234 » 12 września 2008, 07:59

Tigerku,
dzięki za podpowiedź. W trakcie endoskopii nauczyłam się panować nad odruchem "zwrotnym", wykorzystam to doświadczenie:-)
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


Postautor: Tigerek » 12 września 2008, 20:11

hihi... ten odruch jak Robert zdaje się mnie uspokajał skutecznie wyłączy lidokaina. Nie przejmuj się.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Tigerek
Tubylec
Tubylec
 
Posty: 549
Rejestracja: 07 września 2008, 12:08
Lokalizacja: lubuskie


Postautor: aneczka1234 » 13 września 2008, 19:49

hihi, wszystko przede mną:-) jeszcze dwa tygodnie oczekiwania na badanka.do teo czasu chyba zwariuję.
aneczka1234
Lubi pisać
Lubi pisać
 
Posty: 165
Rejestracja: 09 września 2008, 21:38


PoprzedniaNastępna


Wróć do Badania

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron