Strona 8 z 10

Re: Bronchoskopia

Post: 15 listopada 2009, 10:37
autor: Konrad
Nie straszcie się nawzajem :). Przyjemne to nie jest ale dramatu nie ma. Dla mnie najgorsze było znieczulenie, czegoś bardziej gorzkiego nigdy nie czułem. Potem jakoś leci. Dla tych o mocniejszych nerwach polecam oglądanie obrazu ze swojego wnętrza, jest ciekawie, miałem możliwość spoglądania na monitor i zerkałem na wędrówkę w czeluście swojego układu oddechowego :):):).

Post: 16 listopada 2009, 19:06
autor: Mała
Ja za kazdym razem przeżywam koszmar, dusze się jak mi znieczulaja gardło, zawsze dostaję jasia i potem przez pół dnia wymiatuję flegmą - zazdrozcze tym co moga ogladac swoje osrzela :)

Post: 16 listopada 2009, 21:06
autor: Gemini
Kolega Konrad trochę jakby nazbyt radosny jeśli chodzi o odczucia przy broncho :) , nie ujmując mu odwagi. Ja mam porównanie : broncho 2 x na żywca i raz w znieczuleniu ogólnym. Te 2-ie pierwsze okropne , choć też widziałam swoje oskrzekla, tylko nie wiem po co mi ten widok :) ta trzecia ..sen i sen...i obejrzeli moje oskrzela tylko fachowcy ...i to im pozostawię ....jestem za tą drugą metodą zdecydowanie, nic nie widziałm pospałam 20 min i było super. Żadnej psychicznej traumy.

Post: 16 listopada 2009, 22:00
autor: tollka
Ja przeżyłam trzy bronchoskopie ,najlepsza była ta przez nos chociaż tej się najbardziej bałam.Głupiego Jasia też nie lubię dwa dni dochodzę do siebie.Przez nos nie miałam znieczulanego gardła a to było największe paskudztwo.

Post: 17 listopada 2009, 11:52
autor: krzysztof73
Głupi Jaś był najgorszy ,bo długo trzymał,zawroty głowy,czułem się paskudnie.
Badanie i samo znieczulenie nie było takie straszne,ale i tak uważam , że ze wszystkich badań to było najbardziej nie przyjemne.

Post: 08 stycznia 2010, 20:21
autor: róża
Kochani, mam do Was pytanie w temacie bronchoskopii. Czy ktoś zna adres pod którym robią to w warszawie prywatnie? Róża

Post: 08 stycznia 2010, 21:51
autor: Robert
A co Cię skłania ku takiemu rozwiązaniu?
Możesz szukać w prywatnych klinikach, ale czy znajdziesz...? Wątpliwe.

Post: 10 stycznia 2010, 11:13
autor: róża
Sam lekarz mi to zasugerował, bo nie mogę spędzić 2 tyg. w szpitalu (mam dwoje małych dzieci). Róża

Post: 10 stycznia 2010, 14:11
autor: Robert
Wszystko jest do dogadania.
Sama bronchoskopia to jeden dzień w szpitalu, badanie odbywa się na czczo, trwa 10-20 minut, razem z przygotowaniem max godzinę. Po badaniu trzeba poleżeć dwie godziny, równiez na czczo ze względu na brak czucia w przełyku i obserwację czy nie ma jakichś powikłań.
Nie wiem z jakiego powodu miałabyś spędzić tam dwa tygodnie.
Na wyniki owszem się czeka, ale można w domu.
Szpital wymyśla takie dziwne procedury, po to żeby wyciągnąć więcej od NFZ. W jeden dzień pobiorą Ci krew, na drugi zrobią spirometrię, na trzeci RTG, a wszystko to można obskoczyć w godzinę.
Owszem, na badanie plwociny w kierunku bakterii, czy gruźlicy pobiera się materiał przez trzy dni z rzędu, próba tuberkulinowa to również trzy dni od wszczepienia do odczytu, jednak gdyby chcieli, to całość, bez wyników da się zrobić w jednym tygodniu roboczym.
Próbuj negocjować pobyt dzienny, przepustki, idź do ordynatora. Oni muszą coś wymyślić.
Nie wiem co da Ci zrobienie bronchoskopii prywatnie, skoro pozostałych badań i tak nie przeskoczysz.

Nie pamiętam już teraz kto, ale pisały dziewczyny z małymi dziećmi, że załatwiono je ekspresowo. Może zależy to od szpitala, albo nawet oddziału.

Post: 10 stycznia 2010, 18:02
autor: Mała
Róża - ni e wiem skad pochodzisz ale w Akademi Medycznej w Gdansku w dniu przyjecia robia badania krwi i tomokomputer, durgiego dnia bronchoskopie, tezeciego dnia pozostale oddechowe i ewentualnie dodatkowe i czwartego dnia do domu - tam od rana do popoludnia robia ci rozne badania i nie ma praktycznie lezenia i czekania - i z kompletem wynikow i zaleceniamiidzie sie do domu
Mala

Post: 11 stycznia 2010, 10:44
autor: róża
Kochani dzięki za odpowiedzi ale nie wymyśliłam tego sama tylko wiem od lekarza, który pracuje w szpitalu (Płocka). Róża

Post: 11 stycznia 2010, 21:10
autor: typisb
u mnie też, to długo trwało, kolejka, czekanie...

kaszel po bronchoskopii

Post: 27 lipca 2010, 20:35
autor: Michał
Witajcie,

a ja mam takie pytanko w związku z bronchoskopią...
jak długo może się utrzymywać kaszel??

ja miałem to badanie robione przez usta i normalna procedura znieczulająca (inhalator, psik psik głęboko do przełyku i potem jeszcze z endoskopu).
ale kaszel to miałem od razu i potem cały czas i do tej pory( już 5 dni od badania)
czy to normalne że tak długo się utrzymuje? a może coś tam uszkodzili albo przez to że pobrali ten wycinek?
powiedzieli że nie udało się zrobić płukania(BAL-u) bo mi się oskrzela zapadają.
czy to może być uszkodzenie przez ten zabieg/badanie?

co robić z tym kaszlem??


pozdr:)
Michał

Post: 27 lipca 2010, 22:42
autor: Robert
Czasem są takie powikłania po badaniu, jak nie przejdzie to do lekarza spowrotem.

Post: 28 lipca 2010, 18:16
autor: Barbara
Michal ja tez by ci radzila wizyte u lekarza ,,
Napisz jak sie dalej sprawy potocza ,, zapraszam do naszych Historii
...trzymaj sie ,,basia :wink: