Strona 1 z 1

mechanika oddychania - leczenie

Post: 18 maja 2009, 18:42
autor: Mała
Za tydzień idę do szpitala na leczenie mechaniki oddychania - czy ktoś może wi na czym to polega i ile mogę spędzić czasu w szpitalu.

Post: 18 maja 2009, 18:46
autor: Robert
O badaniu mechaniki oddychania słyszałem, o leczeniu nie bardzo.

Post: 19 maja 2009, 20:13
autor: Tigerek
http://209.85.129.132/search?q=cache:S6 ... =firefox-a

To wprawdzie u noworodków ale może coś powie ;)

Jeszce poszukam:)

Post: 20 maja 2009, 17:38
autor: Robert
Tigerku, link odnosi się do badania mechaniki oddychania, i takie badanie nie jeden z nas przechodził, ale Mała pyta o leczenie.
Nie wiem, może chodzi nie o leczenie a o badanie. Czasem człowiek źle dosłyszy, albo źle zapamięta.
Jeżeli chodziłoby o badanie, to nie trwa ono długo, ja co prawda nie miałem, ale już było pisane o tym, to spirometria plus chyba próba wysiłkowa na rowerku, lub bieżni z aparatem mierzącym parametry krwi, próba z balonikiem, pletyzmografia, coś z tych rzeczy. Nie miałem, więc dokładnie nie wiem.
Ci co na Płocką jeżdżą to maja takie robione chyba.
Hej! odezwijcie się :) coście doświadczyli tego badania :)

Post: 20 maja 2009, 19:21
autor: Tigerek
Teraz linka nie podam bo musiałabym ponownie kilkadziesiąt stron przejrzeć, ale leczenie jest farmakologiczne z zasady. Tam podane było ( o dzieciach) ok 2-3 tygodnie. Z dorosłymi czort wie...

Post: 21 maja 2009, 16:25
autor: Anuta
Na Płockiej badanie zwane "mechanika oddychania" to badanie w szczelnej, szklanej kabinie. Dają gumowy ustnik, każą w różny sposób oddychać. Potem połyka się gumową rurkę zwaną "balonikiem" i znowu oddychanie w kabinie. Być może gdzie indziej nazywają to pletyzmografią, choć nie wiem czy jest to dokładnie to samo. Nie wiem czy w pletyzmografii stosuje się balonik. Trzeba by było poczytać.

Post: 21 maja 2009, 19:33
autor: Robert
Anutko, wiedziałem, że na ciebie mogę liczyć, tylko nie chciałem Cię do tablicy wywoływać ;)

Post: 15 listopada 2009, 11:44
autor: Barbara
Hej usmiech dla wszystkich ,,,znalazłam pewna madra mysl na temat mechaniki oddychania ,,,dla chorych na sarkoidoze..
Zacytuje :)
5. Sarkoidoza

W śródmiąższowych chorobach płuc o różnej etiologii (SARKOIDOZA, idiopatyczne zwłóknienie płuc, pylica) podstawowym objawem jest duszność, która w miarę szybko z wysiłkowej przekształca się w spoczynkową. W związku z tym program usprawniania musi opierać się na ocenie zapotrzebowania na tlenoterapię, tlenoterapii właściwej, oraz na wysiłku fizycznym uzależnionym od zdolności do zachowania odpowiedniego utlenowania krwi.

Należy podkreślić, iż w śródmiąższowych chorobach płuc mechanika oddychania jest skuteczna przy mniejszych objętościach oddechowych i częstych oddechach. Nauka głębokiego oddychania jest w tych przypadkach błędem. Szczególnie ważny dla pacjentów ze śródmiąższowymi chorobami płuc jest kontakt z psychologiem klinicznym, ze względu na krótki okres przebiegu choroby, prowadzącej do niepełnosprawności.

Zgadzam sie zupełnie z ta opinia ,,szkoda ze nikt nas nie informuje
Ja na poczatku starałam sie sama uczyc głebokich wdechów co mnie gubiło= dopiero póżniej doszłam do tego, ze powinnam oddychac krócej a czesciej ale troszke mi to zajeło czasu ,,:-)
Idealny byłby kontakt z psychologiem ,,duzo czasu mi zajeło przystosowanie mysli do tego ze jednak musze zaczac dopasowywac oddech do swego zycia i chyba dzieki forum nie popadłam w strach i zaczełam myslec o przyjmowaniu leczenia które poprawi moja sprawnosc ,,i nawet nie wazne dla mnie zrobiło sie czy to winna astmy czy Sarkoidozy ,,faktem jest ze osoby z chorobami płuc ,powinny miec pomoc w takich przypadkach ,
pozdrawiam wszystkich Basia :wink:

Re:

Post: 30 kwietnia 2014, 10:37
autor: ejże
Anuta pisze:Na Płockiej badanie zwane "mechanika oddychania" to badanie w szczelnej, szklanej kabinie. Dają gumowy ustnik, każą w różny sposób oddychać. Potem połyka się gumową rurkę zwaną "balonikiem" i znowu oddychanie w kabinie. Być może gdzie indziej nazywają to pletyzmografią, choć nie wiem czy jest to dokładnie to samo. Nie wiem czy w pletyzmografii stosuje się balonik. Trzeba by było poczytać.


Mam pytanie o badanie nazywane "mechaniką oddychania" na Płockiej właśnie. Czy tak właśnie ono przebiega? W internecie czytałam, że mechanika oddychania to badanie polegające na wprowadzaniu przez nos do gardła rurki z bąblem powietrza... Tej wersji się obawiam... A ta połykana rurka? Wprowadzają tę rurkę jakoś czy ją faktycznie połykam? Nie kazano mi być na czczo... wolałabym wiedzieć czego się spodziewać.

Re: mechanika oddychania - leczenie

Post: 17 września 2014, 17:38
autor: ejże
Odpowiem więc sama:) Gdyby ktoś w przyszłości chciał się dowiedzieć czym jest badanie nazywane na Płockiej "mechaniką oddychania", to wieści są takie, że nie wprowadzają żadnych rurek, bąbelków, ani innych przybytków. Ani przez nos, ani do ust (artykuły w necie pod hasłem "mechaniki oddychania" o tym wspominają). Badanie wygląda prawie jak spirometria, tylko w szczelnie zamkniętej przestrzeni i ma kilka udziwnień, ale wszystko nieinwazyjne i bezbolesne.
Potocznie nazywana tam "mechanika oddychania" to wg mojego skierowania "spirometria + pletyzmografia + DLCO".

Re: mechanika oddychania - leczenie

Post: 17 września 2014, 19:47
autor: Robert
Ja się nie wypowiadałem, bo nie wiem jakie badania na Płockiej robią pod hasłem "mechanika oddychania", natomiast badanie które opisałaś to pletyzmografia, badanie które przebiega podobnie do spirometrii, tyle że jest wykonywane w szczelnej kabinie i pozwala na uzyskanie dodatkowych parametrów.