autor: ksoft7 » 13 października 2009, 11:27
[quote="ksoft7"]cześć Monika,
Ważne jest chyba szybkie wykrycie tego draństwa i dobry lekarz, który będzie wiedział co z tym fantem dalej robić. Słyszałem, że sarkoidozę się dobrze leczy - a raczej zmiany, które wywołuje. Sam jestem w przeddzień rozpoczęcia kuracji.
Pozdrawiam,
Kamil[/quote]
A może to gruźlica? Słuchajcie jaki numer. Różni spece badali moje objawy i za każdym razem wychodziła sarkoidoza. Ba, nawet szpital na Płockiej dosyć dokładnie mnie przebadał - tomografia, rezonans, gazometria i jeszcze kilka innych badań których nazw nie pamiętam. I ostateczna diagnoza - sarkoidoza.
Tymczasem po ostatniej operacji w Otwocku laboratorium wypatrzyło prątki gruźlicze. Podano leki przeciwgruźlicze i choroba się cofa.
Z jednej strony to dobra informacja dla mnie - nie mam sarkoidozy. Z drugiej jednak strony bądź tu mądry skoro leczące mnie szpitale, 3 operacje i za każdym razem wynik - sarkoidoza. A ostatni pokazał coś zupełnie innego. W głowie mętlik. ale i radość.
Wszystkim Forumowiczom życzę powodzenia, siły no i oczywiście wyzdrowienia. Wszystkiego dobrego,
Kamil