Dziś kupiłem w markecie królika, dopiero w domu zastanawiałem się co z nim począć, bo dotąd nie eksperymentowałem z królikiem
Postanowiłem go upiec jak to robię z innymi gatunkami mięsa, po co smażyć i dokładać tłuszczu
Więc poćwiartowałem królika, posypałem tymiankiem, pieprzem, majerankiem z odrobiną soli i wkroiłem do tego dwie duże cebule.
Po 1,5 godz. w temp 180 st. niebo w gębie.
Jutro żonka wraca ze szkolenia to ją zaskoczę dobrym obiadem
Podam tego króla z czerwonymi buraczkami i ziemniaczkami. Palce lizać
ps: o jedzeniu to ja mogę bez końca, wiecznie głodny Pollo